Dziś jest: 23.04.2024
Imieniny: Jerzego, Wojciecha
Data dodania: 2005-01-20 00:00

magda_515167

Serca w dobrych rękach

Koniec z wyjazdami do odległych klinik: chorzy na serce mieszkańcy Warmii i Mazur mogą się leczyć w Olsztynie. Oddział kardiochirurgiczny w szpitalu wojewódzkim od wczoraj przyjmuje pacjentów.

reklama
Olsztyński oddział Narodowego Funduszu Zdrowia przeznaczył na funkcjonowanie oddziału w tym roku prawie 5 mln zł. To prawie tyle samo, ile rocznie płacił za skomplikowane operacje, którym poddawani byli mieszkańcy Warmii i Mazur poza regionem, w kilku polskich klinikach kardiologicznych. Wyjeżdżało około 800 osób. Teraz pieniądze zostaną w Olsztynie. W szpitalu wojewódzkim lekarze będą przeprowadzać operacje wieńcowe, wszczepienia zastawek serca, operacje plastyczne na sercu, operacyjnie leczyć zaburzenia rytmu serca, a niedługo również zabiegi wszczepiania sztucznych komór serca. - Trwają rozmowy w tej sprawie - tłumaczył Piotr Żelazny, ordynator nowego oddziału. - Poddawać im będziemy pacjentów umierających, których serce już nie pracuje, a podtrzymuje ich przy życiu aparatura medyczna. Dzięki wszczepieniu komór pacjenci będą mogli poczekać na przeszczep. Lekarze mają nadzieję, że na oddziale - gdy zacznie pracować na pełnych obrotach - odbywać się będzie 700 zabiegów rocznie. - Coraz więcej ludzi potrzebuje takich operacji, ale jesteśmy już przygotowani, by im pomagać - mówi Andrzej Ryński, marszałek województwa. Personel pracujący na oddziale pochodzi z klinik w Aninie i Białymstoku, część to pracownicy olsztyńskiego szpitala wyszkoleni w obu klinikach. Dwie sale operacyjne, dwie pooperacyjne, nowoczesne łóżka i sprzęt na nowym oddziale robią wrażenie. Prof. Zbigniew Religa, który wspierał starania Olsztyna o kardiochirurgię, opowiadał, że podobnie wyposażone są oddziały w czołowych klinikach Europy. - Wierzę, że nasze serca są w dobrych rękach - mówi Bożena Marcinkowska, dyrektor szpitala. Pierwszego pacjenta za kilka dni operować miał prof. Religa. Przeprosił jednak - obowiązki nie pozwolą mu na to. - Teraz nie mogę, a czekać nie można, pacjenci powinni być operowani już w poniedziałek - mówił. - Przyjadę operować w lutym. Na uruchomienie oddziału region czekał wiele lat. Dopiero dwa lata temu starania zaczęły przynosić efekty. W kwietniu 2003 r. prof. Zbigniew Religa, odwiedzając Olsztyn, obiecał, że wyszkoli lekarzy. Samorządowcy musieli jednak znaleźć pieniądze - w sumie 12 mln zł. Radni sejmiku dali 5 mln zł z budżetu województwa, część pochodziła też z budżetu państwa. Mówi dla gazety prof. Zbigniew Religa, kardiolog: Gdy dwa lata temu rozmawiałem z Andrzejem Ryńskim, marszałkiem województwa, utworzenie w Olsztynie kardiochirurgii wydawało się bardzo odległe. Zaskoczyło mnie, gdy marszałek powiedział, że z pieniędzmi na jej utworzenie nie będzie problemu, ale udało się. Dziś mówię, że to cud - otwarcie oddziału w ciągu dwóch lat to nieprawdopodobne osiągnięcie. Są regiony, które starają się o kardiochirurgię od 10-15 lat, i dotąd im się nie udało. Jest powiedzenie, że "gdzie diabeł nie może...", mówię tu o staraniach p. Marcinkowskiej [dyrektor szpitala - red.].

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz


www.autoczescionline24.pl