W piątek (30 sierpnia) na drogach naszego powiatu pracowali policjanci Wydziału Ruchu Drogowego z olsztyńskiej KMP. Zwracali uwagę na bezpieczeństwo osób poruszających się po drogach, a szczególnie na samochody ciężarowe, ich stan techniczny i zachowanie się w stosunku do innych uczestników ruchu.
Funkcjonariusze dysponowali specjalnie wyposażonym radiowozem, który można określić mini stacją diagnostyczną na kołach. Kontrolowane pojazdy były zatem poddawane szczegółowym kontrolom w zakresie stanu technicznego i czasu pracy kierowców.
To właśnie ze względu na wątpliwości dotyczące rozkładu pracy za kierownicą w dalszą drogę nie pojechał 39-latek, który zalogował się do tachografu na kartę innego pracownika firmy. Został zatrzymany do kontroli na krajowej siódemce w okolicy Olsztynka.
Ze względu na szereg wykroczeń został ukarany pięcioma mandatami w łącznej wysokości 2 200 zł. Dokumenty z policyjnej kontroli trafią jeszcze do Inspekcji Transportu Drogowego. Inspektorzy zdecydują o nałożeniu dodatkowych kar na kierującego i jego pracodawcę.
Również na krajowej "siódemce" w okolicy Rychnowa zestawem ciężarowym kierował inny 39-latek. Okazało się, że nie ma uprawnień do kierowania kategorii E, a w jego naczepie nie działa ani jedno światło.
Sprawa w sądzie o wykroczenie z perspektywą 1000 zł grzywny i 8 punktów karnych czeka 34-latka, który na drodze ekspresowej w gminie Gietrzwałd złamał zakaz wyprzedzania się dwóch ciężarówek.
W dalszą drogę nie ruszył też 22-letni kierujący ciężarówką, który zatrzymał się przy poboczu alei Warszawskiej w Olsztynie. Policjanci, którzy zainteresowali się stojącym na jezdni pojazdem ustalili, że stan techniczny naczepy nie pozwala na to, aby dopuścić ją do ruchu drogowego. Kierowca został ukarany mandatem.
Komentarze (3)
Dodaj swój komentarz