Ministerstwo Sportu i Turystyki w marcu br. poinformowało o uruchomieniu programów wspierających modernizację i budowę orlików. Na rewitalizację istniejących obiektów przewidziano na ten rok 200 mln zł, a na budowę nowych obiektów 225 mln zł.
- Przez ostatnie 8 lat rządzący zapomnieli o orlikach – powiedział poseł Koalicji Obywatelskiej, Paweł Papke. - Teraz wracamy z wielkim projektem budowy i modernizacji tych obiektów – tak bardzo przydatnych w naszych wsiach, gminach i miastach.
Papke zapowiedział, że dzięki rządowemu dofinansowaniu na Warmii i Mazurach powstanie 5 orlików, a 30 przejdzie modernizację. Powstać mają też tzw. fakultatywne obiekty sportowe. Chodzi o uzupełnienie obligatoryjnej wersji orlika o nowe funkcjonalności (np. skate park, pump track, bieżnię okrężną, kort tenisowy itp.).
Jednym z beneficjentów programu będzie podolsztyńska gmina Barczewo. - Otrzymaliśmy dofinansowanie na poziomie ponad 2 mln zł – przekazał burmistrz Barczewa, Grzegorz Matłoka.
Gmina chce dzięki rządowym pieniądzom wybudować obiekt w Ramsowie oraz zmodernizować orliki w Łęgajnach i Barczewie. - Są to dla nas inwestycje niezwykle potrzebne. Od 2011 roku nasze „orliki” trochę się zużyły – podkreślał Matłoka.
Innym narzędziem, którym ministerstwo chce wspierać sport ma być program Klub Pro. Jak tłumaczył podczas dzisiejszej konferencji Papke, dedykowany jest klubom, które są sklasyfikowane w systemie sportu młodzieżowego.
- Minister Nitras przeznaczył na ten program 100 mln zł. W tym roku z dofinansowania skorzysta sześćset najlepszych klubów. W naszym województwie do rozdysponowania jest prawie 3 mln zł - powiedział poseł.
Wśród lokalnych klubów, które złożyły wniosek o środki jest olsztyński Nauticus Yacht Club. Tomasz Bujalski, prezes klubu, poinformował, że lokalni żeglarze starają się o 268 tys. zł. Środki mają zostać przeznaczone na wynagrodzenia dla trenerów, zakup nowego sprzętu oraz opłacenie wyjazdów i zgrupowań.
- To jest program bez precedensu. Tak transparentnego programu, w którym kluby są nagradzane za swoją pracę i wyniki sportowe, jeszcze nie było – przekonywał Bujalski.
Ostatnim punktem poniedziałkowej konferencji była kondycja fizyczna polskich dzieci. 9 września ministrowie sportu i edukacji przedstawili wyniki wiosennych badań, dotyczących sportowych możliwości uczniów. Nie napawają one optymizmem.
fot. Paweł Papke / Facebook
- To, co szczególnie niepokojące to fakt, że sprawność fizyczna zanika już w wieku nastoletnim, kiedy dzieci są na etapie największego rozwoju – skomentowała badania senator Koalicji Obywatelskiej, Ewa Kaliszuk.
Wiosenne badania objęły klasy 4-8 szkół podstawowych oraz uczniów szkół ponadpodstawowych. W przyszłości do monitorowanej grupy zostaną dołączone młodsze dzieci (klasy 1-3). Rządzący chcą prowadzić badania cyklicznie.
Kaliszuk wspomniała o trwających pracach nad nową podstawą programową lekcji wychowania fizycznego, która ma być dostosowana do potrzeb współczesnej młodzieży. We wspieraniu rozwoju fizycznego dzieci ma też pomóc program Aktywna Szkoła.
- Przewidziano historycznie wysokie środki, bo około 335 mln zł. Dzięki tym pieniądzom nasze dzieci będą mogły korzystać w sposób permanentny, w weekendy i popołudniami, z obiektów sportowych. Będą pieniądze na wynagrodzenia dla instruktorów, trenerów i na wszystkie możliwe zajęcia, które będą wspierały rozwój fizyczny dzieci – wymieniała senator.
Wśród działań rządu na rzecz dzieci i młodzieży Kaliszuk wskazała też na nowy przedmiot szkolny, który ma obowiązywać od 1 września 2025 roku. Chodzi o edukację zdrowotną, która zastąpi wychowanie do życia w rodzinie.
Podczas lekcji edukacji zdrowotnej mają być poruszane zagadnienia dotyczące zdrowia psychicznego, zdrowia fizycznego czy odżywiania.
Komentarze (27)
Dodaj swój komentarz