A | A | A
Data dodania: 2013-08-12 07:34
Iwona Starczewska
Ratusz zerwał umowę z Hiszpanami, a ci... wzięli się do roboty
Prezydent Olsztyna ostatecznie zerwał umowę z hiszpańskim wykonawca linii tramwajowej, który wykonał niespełna 5 procent prac na zajętym terenie. Co ciekawe tuż po oficjalnym ogłoszeniu przez ratusz odstąpienia od umowy z wykonawcą ten wziął się do roboty. To jednak nie dziwi Hiszpanie chcą teraz zrobić jak najwięcej by miasto zapłaciło im większą kwotę.
reklama
- Ostatecznie po zapoznaniu się z opinią Inżyniera Kontraktu, podjąłem decyzję o rozstaniu się z wykonawcą - powiedział podczas konferencji prezydent. - Dłużej nie mogłem tolerować braku postępu prac na projekcie. Głównym powodem odstąpienia od umowy są między innymi: brak realizacji robót budowlanych w terminie, brak realizacji postanowień kontraktu oraz niewykonywanie poleceń Inżyniera Kontraktu - informował Grzymowicz.
Wykonawca do tej pory wykonał zaledwie 6-7 procent prac. Finansowe zaawansowanie to zaledwie 4,6%. Na prośbę miasta, spółka przedstawiła plan działań na najbliższe miesiące. Jego wartość ocenia się na zaledwie 25 mln zł, gdy wartość całego kontraktu to 250 mln zł.
Odstąpienie od umowy skutkować będzie zobowiązaniem FCC do uporządkowania, opuszczenia oraz zwrotu miastu placu budowy w ciągu 14 dni. Samo rozliczenie finansowe – jak powiedział dr Jarosław Pesta – przedstawiciel Inżyniera Kontraktu – powinno zamknąć się w czterech tygodniach.
To między innymi dlatego wykonawca nagle wziął się do pracy. Im więcej zrobi przez te dwa tygodnie tym więcej pieniędzy będzie mu się należało za wykonane prace.
Po oddaniu miastu placu budowy ratusz przystąpi do sporządzenia nowych przetargów. Prezydent nie wycofuje się ze swoich wcześniejszych zapowiedzi – zamierza podzielić prace na kilka mniejszych odcinków, by każdy wykonała inna firma.
Dziś Piotr Grzymowicz zapowiedział się z wizytą u minister rozwoju regionalnego Elżbiety Bieńkowskiej. Od pewnego czasu ministerstwo na bieżąco było informowane o kłopotach związanych z wykonawstwem projektu. Wszystko po to, aby nie stracić unijnego dofinansowania.
Tramwaje miały jeździć po Olsztynie w połowie 2014, dziś wiadomo, że termin ten wydłuży się do 2015.
Źródło: własne/UM Olsztyna
Komentarze (2)
Dodaj swój komentarz