''Predator'' miał szansę opuścić areszt za kaucją, ponieważ w związku z tym, iż zostali przesłuchani niemal wszyscy świadkowie w sprawie – w opinii sądu - nie istniała już obawa matactwa. Z takim rozwiązaniem nie zgadzali się jednak prokuratorzy prowadzący sprawę, którzy wystosowali protest wobec decyzji sądu.
Dziś Sąd Okręgowy w Olsztynie ponownie podjął decyzję z tej sprawie – zgoła inną niż ta sprzed dwóch tygodni.
Sąd podzielił obawy śledczych i zdecydował, że Grzegorz M. pozostanie w areszcie.
Przypomnijmy, ''Predator'' jest oskarżony o szefowanie grupie przestępczej, która wyłudziła od Skarbu Państwa blisko 40 mln złotych. Materiał dowodowy w sprawie gangu paliwowego zawiera 132 tomy akt. W wyniku działań prokuratury i olsztyńskiego zarządu CBŚ potwierdzono funkcjonowanie tak zwanej karuzeli VAT-owskiej, to jest wymiany faktur i innych dokumentów poświadczających nieprawdę między wieloma spółkami faktycznie kierowanymi przez oskarżonych.
"Predator", wcześniej skazany na karę łączną 14 lat pozbawienia wolności, teraz usłyszał 10 zarzutów, w tym o kierowanie grupą przestępczą. Grzegorz M. nie przyznał się do zarzucanych mu przestępstw.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz