Przyszła perspektywa finansowania unijnego na lata 2014-2020 – kusi. Członkowie stworzonej niedawno Olsztyńskiej Aglomeracji – chcą z tych środków skorzystać. Aby tak się stało – musi ona przybrać formę stowarzyszenia.
To z kolei wiąże się z koniecznością opracowania strategi rozwoju i szeregu innych dokumentów. Należy również zdecydować się na konkretną formę organizacyjno-formalną.
Z rozmów, które odbyły się na spotkaniu przedstawicieli aglomeracji wynika, że najwłaściwszą formą partnerstwa byłoby stowarzyszenie.
Organizacja będzie starać się o środki, by wspólnie – już jako stowarzyszenie – działać na wielu płaszczyznach, przy jednoczesnym zdobywaniu środków unijnych.
Samorządowcy z Olsztyna, powiatu i ościennych gmin chętnie zrealizowaliby wspólny projekt dotyczący szeroko rozumianego transportu publicznego, ale nie tylko.
- Chodzi o to, żeby spiąć w jeden zintegrowany projekt sieć dróg w aglomeracji, transport publiczny i ścieżki rowerowe – mówi Wojciech Giecko, wójt Jonkowa. - Moglibyśmy też zrealizować wspólny projekt dotyczący gospodarki wodno-ściekowej, czy odnawialnych źródeł energii.
- Zrobiliśmy już pierwsze badania o charakterze studialnym na temat naukowych i praktycznych aspektów Aglomeracji - mówi prof. Heller, dziekan Wydziału Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego, który kieruje pracami Centrum Konkurencyjności Obszarów Aglomeracyjnych. – Mieszkańcy rzeczywiście na pierwszym miejscu stawiają drogi i ich rozwój oraz remonty. Proszę sobie wyobrazić, że są gminy, w których ponad 50 proc. mieszkańców dojeżdża do pracy do Olsztyna. Aglomeracja powstaje niezależnie od tego, czy nam się to podoba, czy nie. To właśnie mieszkańcy poprzez swoje działania i aktywności tworzą aglomerację.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz