Aby referendum się odbyło pod wnioskiem musiało podpisać się minimum 13 420 osób uprawnionych do głosowania. Komitet Referendalny ''Kocham Olsztyn. Pragnę Zmian'' informował o zebraniu 14,5 tys. głosów. Po weryfikacji listy osób przez Komisarza Wyborczego okazało się, że tylko 10 866 osób miało prawo podpisać się pod wnioskiem, a to za mało by referendum się odbyło.
Wniosek został więc odrzucony.
**
Na pomysł zorganizowania referendum w Olsztynie wpadł Komitet Referendalny ''Olsztyn Kocham. Pragnę zmian'' w składzie: Sandra Ejsmont, Janusz Niedźwiecki, Maja Antosik, Jerzy Michalina, Sławomir Szmit, Tomasz Filimonow. Wszyscy członkowie należą do warmińsko-mazurskich struktur Ruchu Palikota.
Co członkowie komitetu zarzucali prezydentowi, którego chcieli odwołać?
Brak realnych działań ze strony władz miasta, które skutecznie przeciwstawiałyby się rosnącemu bezrobociu. Ignorowanie postępującego wyludniania się miasta i braku perspektyw dla młodych osób. Prowadzenie przez władze miasta Olsztyna polityki niszczącej małe, lokalne firmy rodzinne.
Brak wsparcia i utrudnianie działalności sportowej, kulturalnej i edukacyjnej. Ignorowanie postępującego procesu obumierania Starego Miasta. Działalność wspierającą postępujące oszpecenie miasta i dewastację zieleni miejskiej. Komitet zarzuca też władzom niezdolność do dialogu społecznego, cynizm, pychę i arogancję, wobec mieszkańców i partnerów społecznych. Na liście jest również chaos komunikacyjny i postępująca marginalizacja miasta w skali kraju i województwa. Nierealizowanie potrzeb najbiedniejszych mieszkańców miasta i zaniechanie budownictwa komunalnego. Wśród zarzutów znalazło się również podejmowanie inwestycji sprzecznych z interesem i wolą mieszkańców miasta.
Komentarze (4)
Dodaj swój komentarz