Dziś jest: 16.04.2024
Imieniny: Bernardety, Cecylii
Data dodania: 2021-11-02 14:30
Ostatnia aktualizacja 2021-11-03 08:33

Łukasz Czarnecki-Pacyński

Koreański mistrz w Olsztynie

Koreański mistrz w Olsztynie
Kim An Soo (z prawej) naucza podczas seminarium w Olsztynie
Fot. archiwum prywatne

Kim An Soo jest wybitnym ekspertem koreańskich szkół sztuk walki: tradycyjnego taekkyon - znajdującego się na liście niematerialnego dziedzictwa kulturowego UNESCO oraz hapkido. Niedawno odwiedził Olsztyn, gdzie poprowadził seminarium szkoleniowe.

reklama

Dla arcymistrza Kima przygoda z hapkido zaczęła się blisko 50 lat temu. Zaczął je praktykować ze względów zdrowotnych, a w późniejszych latach przydały się te umiejętności także w pracy w policji sądowej. Ostatecznie osiągnął w tej sztuce stopień 8 dan (na 10 możliwych) i jest jednym z głównych szkoleniowców Koreańskiej Federacji Hapkido, najstarszej organizacji zawiadującej rozwojem tej szkoły walki w Korei i na świecie. Zainteresowanie taekkyon przyszło później, jako wyraz fascynacji tradycją kulturową swojej ojczyzny – Korei. Obecnie Kim An Soo jest prezesem Koreańskiej Organizacji Ochrony Taekkyon i posiada najwyższy stopień, kóry można uzyskać w tej szkole: 6 dong. W Olsztynie poprowadził seminarium szkoleniowe taekkyon i hapkido połaczone z egzaminem mistrzowskim na stopień 1 dan wychowanków trenera Dariusza Nowickiego z olsztyńskiego klubu Korio.


Kim An Soo naucza podczas seminarium w Olsztynie

Tening rozpoczął się tradycyjnie od ćwiczeń oddechowych praktykowanych w taekkyon od setek lat. Łączą one oddech przeponowy z rytmicznymi ruchami ramion oraz odpowiednim napinaniem mięśni. Taki ukierunkowany oddech  ma na celu wyciszyć umysł a towarzyszące mu ruchy ramion stymulują układ nerwowy, tworząc przestrzeń „wewnętrzną“ i „zewnętrzną“ do dobrej praktyki sztuki walki. Spokój umysłu to jeden z najważniejszych aspektów treningu. Osoba, która potrafi go zachować, staje się odporna psychicznie w każdych warunkach, w obliczu każdej stresującej sytuacji.

Po ćwiczeniach oddechowych przychodzi czas na rozgrzewkę a potem naukę technik. Uczeń Kima mistrz Choi Ki Won wykonuje charakterystyczne dla taekkyon płynne ruchy ramion, przypominające ruchy skrzydeł walczącego ptaka, łącząc je z rytmicznym krokiem. Taekkyon w takim mistrzowskim wykonaniu przypomina bardzo taniec, przerywany jednak co chwila dynamicznymi kopnięciami na wysokość głowy i tułowia oraz technikami rzucania przeciwnika na glebę.

Choi Ki Won od 40 lat praktykuje hapkido i taekkyon pod okiem arcymistrza Kim An Soo: — Ćwiczę przez prawie całe swoje życie - zrobiłem tylko przerwę na czas moich studiów doktoranckich w Anglii. Teraz, pomimo wielu obowiązków - prowadzę projekty badawcze w zakresie zastosowania protez sterowanych komputerowo w rehabilitacji osób po utracie kończyn - nadal znajduję czas na trening taekkyon.

Kim An Soo naucza podczas seminarium w Olsztynie

Następnie prowadzenie treningu przejął arcymistrz Kim, pokazując kilka dźwigni oraz ucząc młodych adeptów, w jaki sposób wygenerować dodatkową siłę podczas wykonywania kopnięć. Podkreślał też umiejętność płynnego przechodzenia od ciosu i kopnięcia do obezwładniającej dźwigni z wykorzystaniem nacisku na sploty nerwowe w mięśniach i stawach rąk.

Uczestnicy seminarium nie mieli wątpliwości, że był to dobrze spędzony czas. 21-letni Maciej Tomaszewski jest zafascynowany taekkyon, które miał okazję trenować także w Korei, pod okiem wybitnych nauczycieli. — Płynne ruchy ciała zmieniające się w skuteczne ciosy i kopnięcia to dla mnie wspaniała kontynuacja wcześniejszego, kilkunastoletniego treningu ćwiczeń formalnych z taekwondo. 18-letni Antoni Hasso-Agopsowicz cieszy się z możliwości trenowania pod okiem tak profesjonalnych i doświadczonych nauczycieli: Jestem pod wrażeniem możliwości tej sztuki walki, wykorzystującej wiedę o funkcjonowaniu ludzkiego ciała.

Seminarium w Olsztynie

Egzamin na 1 dan zdało czterech uczniów szkoły Koryo a arcymistrz Kim An Soo wręczył Dariuszowi Nowickiemu nominację na przedstawiciela Korea Hapkido Federation w Polsce. — Przestałem już nauczać wyczynowego taekwondo olimpijskiego i z przyjemnością, pomimo „sześciu krzyżyków na karku”, intensywnie ćwiczę dla własnego rozwoju i zdrowia, prowadząc treningi hapkido, taekkyon i tradycyjnego taekwondo — stwierdził szef szkoły Koryo.

Kim An Soo zapowiedział swoją kolejną, dłuższą już wizytę w Olsztynie na początku przyszłego roku. Czeka na to z niecierpliwością pani Gabriela Dudkiewicz, która trenuje od niedawna hapkido wraz z synem, Marcelem: -- Jako nowicjuszkę bardzo inspiruje mnie możliwość dalszego zgłębiania tajemnic tej sztuki, poznania możliwości ludzkiego ciała, jego siły oraz słabości, wrażliwych punktów wykorzystywanych podczas walki a także umiejętności adaptacji do każdych warunków.

Mistrz Choi Ki Won

Galeria

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz


www.autoczescionline24.pl