Dziś jest: 28.03.2024
Imieniny: Anieli, Jana, Sykstusa
Data dodania: 2019-02-20 12:01

Redakcja

Drewniane powierzchnie w Parku Centralnym w fatalnym stanie. Wykonawca zabiera głos w sprawie

Drewniane powierzchnie w Parku Centralnym w fatalnym stanie. Wykonawca zabiera głos w sprawie
Ilustracja do tekstu

Wracamy do opisywanej przez nas sprawy zniszczonych, drewnianych powierzchni w Parku Centralnym, które wymagają naprawy. Jak wynika z ekspertyzy, dołączonej do przetargu na remont powierzchni, tak szybka dewastacja wynika z błędów na etapie wykonania. Wykonawca prac wyjaśnia dziś, że wina nie leży po jego stronie, a po stronie zamawiającego i administratora obiektu. Jak to argumentuje?

reklama

Wracamy do opisywanego przez nas tematu zniszczeń w Parku Centralnym "Fuszerka w Parku Centralnym? Wyremontują zniszczone, drewniane powierzchnie''. Ratusz szuka bowiem wykonawcy, który naprawi uszkodzoną nawierzchnię drewnianą. Do przetargu na wymianę desek w Parku Centralnym dołączono ekspertyzę, z której wynika, iż tak szybka dewastacja to skutek błędów w wykonaniu. Za podstawową przyczynę zniszczenia autorzy ekspertyzy uznali zastosowanie do wykonania konstrukcji wsporczej krawędziaków z drewna grabu, które ma niską odporność na korozję biologiczną. Eksperci wskazali również, że krawędziaki położono bezpośrednio na podłożu betonowym, a podkład z płyty betonowej nie miał praktycznie spadku. Wskutek tego – zdaniem autorów ekspertyzy - cała woda z opadów przedostawała się na betonowy podkład i tam zalegała.

Z treścią ekspertyzy nie zgadza się wykonawca - firma Prasbet. Zdaniem przedsiębiorstwa jest ona nierzetelna i stronnicza. Jak wyjaśnia Prasbet, prace zostały wykonane zgodnie z zatwierdzonym przez zamawiającego i inżyniera kontraktu projektem, do którego również użytkownik Zarząd Dróg, Zieleni i Transportu nie wnosił uwag.

- W projekcie przedstawiono szczegółowe rozwiązania materiałowe i konstrukcyjne dotyczące przedmiotowych nawierzchni drewnianych z uwzględnieniem nakazanych przez zamawiającego rozwiązań w zakresie między innymi zamknięcia konstrukcji drewnianej od czoła deską egzotyczną, pomimo sprzeciwu wykonawcy, co powodowało brak wentylacji - informuje Prasbet.

Wykonawca twierdzi również, że sygnalizował, ale bezskutecznie, iż małe (nie większe jak 5 mm), zalecone przez zamawiającego, przerwy pomiędzy deskami uniemożliwią właściwą wentylację, a co za tym idzie odprowadzenie wilgoci z przestrzeni pomiędzy deskami z drewna egzotycznego a podbudową betonową.

Prasbet wyjaśnia także, że ze zgromadzonych w sprawie usterek dokumentów wynika, że nie obciążają wykonawcy i nie mieszczą się w jego obowiązkach gwarancyjnych.

- To zamawiający oraz administrator terenu Parku Centralnego nie dopełnili obowiązków, mianowicie nie była przestrzegana instrukcja użytkowania i obsługi parku w zakresie utrzymania w czystości nawierzchni wykonanych z drewna egzotycznego. Pod nawierzchniami zalegały i nadal zalegają wszelkiego rodzaju nieczystości (ziemia, liście i śmieci) powodujące zawilgocenie, a w konsekwencji korozję legarów. Pomimo wymogów wynikających z instrukcji użytkowania nakazujących konserwację elementów drewnianych co 6 miesięcy, konserwacja nie była wykonywana - oświadcza wykonawca.

Wskazuje przy tym, że ekspertyza mówiąca o błędach w wykonaniu jest nierzetelna i stronnicza, nie uwzględnia okresu eksploatacji oraz zaniechań administratora i zamawiającego w zakresie utrzymania i konserwacji od odbioru do dnia dzisiejszego, co - zdaniem wykonawcy - jest kluczowe dla rzetelnej oceny tej sprawy.

- Wbudowane elementy drewniane przed montażem zostały zabezpieczone w sposób właściwy, natomiast powierzchnie betonowe są wykonane ze spadkiem, czego dowodem jest bezusterkowy protokół odbioru robót. Niewłaściwe postępowanie administratora parku i zamawiającego polegające na działaniu wbrew zasadom zawartym w instrukcji użytkowania i obsługi Parku Centralnego, a także zaleceniom wykonawcy doprowadziło do powstania wad powierzchni drewnianych. Administrator i zamawiający nie stosując się do zaleceń zawartych we wskazanym dokumencie, działali na własne ryzyko i odpowiedzialność - wyjaśnia wykonawca.

Komentarze (12)

Dodaj swój komentarz

  • Ramzes 2019-02-21 10:17:26 89.228.*.*
    A co wy się teraz tak dziwicie?! Od dawna jest wiadomo, że POpaprańcy to elita złodzieji i byłe komuchy. A kto tu tyle lat rządzi?
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 3 3
  • bleh 2019-02-21 00:14:18 88.156.*.*
    Grab to drewno egzotyczne?
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 4 0
  • Inżynier 2019-02-20 23:43:45 195.136.*.*
    Szybko<Tanio<Dobrze tak się nie da... tyle w temacie inwestycji
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 4 0
  • docho 2019-02-20 22:11:04 83.9.*.*
    Barierka drewniana prędzej czy później zgnije i to nie jest wina wykonawcy tylko POMYSŁODAWCY.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 6 2
  • Jadwiga_Misiak 2019-02-20 21:31:57 81.190.*.*
    Wydać kasę, zapomnieć. Olsztyn tak ma po ratuszowej linii partyjnej. Już chyba ogłosili przetarg na wykonanie wentylacji Aquasfery. Tam remont dachu kosztował ponad milion złotych. Rondo przy dworcu też przebudowali, mimo że było nowe. Ot takie nasze marnowanie pieniędzy okraszone bylejakością. Nagrody za to otrzymują.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 15 1
  • adolf 2019-02-20 16:24:01 176.221.*.*
    tak to jest jak się robi po taniości
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 6 2
  • mieszkaniec 2019-02-20 15:57:39 89.228.*.*
    Osir ma wyjebane czego wy sie spodziewaliscie po tym tworze
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 11 0
  • życie 2019-02-20 12:24:06 145.239.*.*
    Skupienie się na efektownym wyglądzie zewnętrznym i olanie kwestii praktyczności, wytrzymałości to kwintesencja naszych czasów, teraz wszystko się tak robi.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 24 0
  • iczywiście 2019-02-20 12:09:42 213.73.*.*
    po staremu - wydać kasę i nie martwić się co dalej... jak sie nazywa to miasto?
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 29 2

www.autoczescionline24.pl