Dziś jest: 26.04.2024
Imieniny: Klaudiusza, Marii
Data dodania: 2019-09-24 10:17

Cezary Kapłon

Długie kolejki do badań i ograniczona liczba leków to codzienność pacjentów onkologicznych

Długie kolejki do badań i ograniczona liczba leków to codzienność pacjentów onkologicznych
W Olsztynie na rezonans magnetyczny jamy brzusznej trzeba czekać od 130 do 227 dni
Fot. Shutterstock

We wrześniu lekarze z Okręgowej Izby Lekarskiej w Warszawie ogłosili Narodowy Kryzys Zdrowia. Ich zdaniem, skrajne niedofinansowanie NFZ powoduje wysoką umieralność na choroby nowotworowe i sercowo-naczyniowe czy też długie oczekiwania na badania profilaktyczne. Jak to wygląda w rzeczywistości?

reklama

Lekarze podkreślają, że każdego roku nowotwory są przyczyną śmierci około 100 tys. Polaków, a dostęp do leczenia raka jest na jednym z najniższych poziomów w Unii Europejskiej. Dlatego też w porozumieniu z organizacjami branżowymi, wystosowano manifest, który dostępny jest na stronie: polskatochorykraj.pl.

– Środkiem do realizacji celu, jakim finalnie jest osiągnięcie europejskich standardów w zakresie: profilaktyki zdrowotnej, jakości i dostępności usług medycznych, jak też efektów leczenia, wyrażonych w postaci wskaźników wyleczalności na poziomie właściwym dla krajów Unii Europejskiej – może być tylko zwiększenie nakładów finansowych na ochronę zdrowia do 6,8 proc. PKB w 2021 roku i finalnie 9 proc. PKB w 2030 roku oraz zmiany systemowe na poziomie instytucjonalnym – podsumowuje Łukasz Jankowski, prezes Okręgowej Rady Lekarskiej w Warszawie.

Jednakże na obecną chwilę wydatki publiczne na zdrowie stanowią niecałe 5 proc. PKB, a w 2021 roku ma to być 5,3 proc. Lekarze alarmują, że jedną z głównych przyczyn stanu polskiej onkologii jest niedostateczne finansowanie. Wydatki państwa na onkologię stanowią zaledwie 6 proc. wydatków na ochronę zdrowia. W porównaniu np. ze Stanami Zjednoczonymi, w Polsce wydajemy 42 euro na pacjenta, a w USA 333 euro. Nawet w Czechach wydaje się dwa razy więcej – 85 euro.

– Jechałam autobusem. Obok usiadła starsza kobieta. Rozmawiałyśmy. Okazało się, że ma białaczkę. Wracała od lekarza. Doktor powiedziała jej wprost, że mimo pogorszenia wyników, nie może jej przepisać innych leków niż te, które zażywa, bo NFZ nie ma na to pieniędzy. Zatkało mnie – powiedziała nam czytelniczka Bogumiła.

W przypadku nowotworów bardzo ważną rzeczą jest profilaktyka, aby jak najszybciej wykryć komórki rakowe. Niestety, mimo zapowiadanych zmian, w tym skrócenia kolejek, pacjenci nadal muszą bardzo długo czekać na badania diagnostyczne.

– Po 5 miesiącach od wprowadzenia nowelizacji w dostępie do badań diagnostycznych, okazuje się że działania Ministerstwa Zdrowia są wciąż niewystarczające. Na badanie rezonansem magnetycznym ciągle czekamy średnio 127 dni w trybie zwykłym. To krócej niż przed wprowadzeniem nowelizacji, ale wciąż o wiele za długo dla pacjentów! – powiedziała w rozmowie z nami Magdalena Sulikowska, specjalista ds. relacji zewnętrznych Fundacji Onkologicznej Alivia.

Jak to wygląda w Olsztynie? Według portalu Kolejkoskop.pl, na rezonans magnetyczny jamy brzusznej trzeba czekać od 130 do 227 dni. Jeżeli chodzi o rezonans magnetyczny głowy, to najkrótszy czas oczekiwania wynosi 112 dni. Najbliższy wolny termin mammografii przypada za 57 dni.

Oprócz profilaktyki bardzo ważne jest też leczenie. Podstawą jest chirurgia. Jeżeli nie uda się wyciąć nowotworu, wtedy pozostają terapie. Najpopularniejszymi są radioterapia, czyli leczenie promieniowaniem jonizującym i chemioterapia. Wraz z rozwojem medycyny wdrożono nowe formy leczenia, jak np. terapie celowane molekularnie, które skupiają się tylko na chorych komórkach. Zastąpiły chemioterapię w walce z niektórymi nowotworami m.in. rakiem nerki. W ostatnich latach do usunięcia nowotworów z powodzeniem zaczęto stosować immunoterapię, która pobudza układ odpornościowy do zwalczania komórek nowotworowych. Działań niepożądanych jest zdecydowanie mniej niż przy chemioterapii, a skuteczność jest większa. Stosuje się ją m.in. w przypadku czerniaka.

Jednakże nadal brakuje leków. Jak się okazuje, w 17. najbardziej śmiertelnych grupach chorób nowotworowych, 47 ze 102 terapii lekowych nie jest dostępnych dla pacjentów w Polsce. 37 jest co prawda refundowane, ale z ograniczeniami wynikającymi z kryteriów dostępu do leków. Zostaje tylko 18 medykamentów, którymi onkolodzy mogą bez przeszkód leczyć pacjentów.

– Kolejne reformy systemu opieki onkologicznej nie przyniosły oczekiwanych skutków. Według ostatnich badań EUROCARE, w ciągu 5 lat po usłyszeniu diagnozy tylko niecałe 43 proc. z chorych Polaków nadal żyje. Skuteczność leczenia nowotworów w Polsce – w porównaniu do krajów Europy Wschodniej – jest dramatyczna. Wyprzedza nas Litwa, gdzie 5 lat od diagnozy przeżywa średnio 46 proc. chorych, Słowenia – 49 proc. chorych, Słowacja – 47 proc. czy Czechy, z poziomem przeżywalności 51 proc. – mówi Bartosz Poliński, prezes Fundacji Alivia.

Komentarze (5)

Dodaj swój komentarz

  • Coś na ten temat wiem 2019-09-24 12:54:17 62.133.*.*
    Przede wszystkim śmiertelność jest spowodowana brakiem kompetencji lekarzy (to nie zawsze ich wina- uczą ich że na raka to albo operacja albo chemia...). Gdyby odciąć kurek koncernom farmaceutycznym i nie kupować drogiej chemii zostałyby pieniądze na o wiele skuteczniejsze metody naturalne. Taka jest prawda ale zakłamani politycy i środowisko "naukowe" i lekarskie nie chcą dopuścić do tego. Pozdrawiam i życzę miłego dnia
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 2 0
  • Ryszard Ochódzki 2019-09-24 11:29:12 37.47.*.*
    Ciekawe jak TVP by przestawiła ten problem. Jakieś pomysły?
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 1 0

www.autoczescionline24.pl