Do olsztyńskiej komendy zgłosił się 64-latek, który padł ofiarą oszustów. W poniedziałek (26 maja) skontaktował się z nim nieznany mu mężczyzna, który poinformował go, że ktoś właśnie próbuje zaciągnąć kredyt na dane pokrzywdzonego. Poinformował, że zajmuje się tym również "dział cyberbezpieczeństwa" i za chwilę skontaktuje się z nim pracownik tego działu.
Pokrzywdzony po chwili odebrał kolejne połączenie. W słuchawce usłyszał męski głos, który poinformował, że prawdopodobnie doszło do wycieku danych i 64-latek może paść ofiarą przestępstwa. Polecił pokrzywdzonemu, by pojechał do placówki banku i wziął pożyczkę gotówkową. To miało uchronić go przed działaniem przestępców. Pokrzywdzony będąc cały czas na linii z oszustem pojechał do swojego banku i zaciągnął kredyt na kwotę 35 tys. zł. Następnie, zgodnie z poleceniami oszusta, wpłacił gotówkę we wpłatomacie za pomocą kodów BLIK podawanych przez rozmówcę. W ten sposób miał zabezpieczyć pieniądze, a także uniemożliwić zaciągnięcie kredytu przez nieuczciwe osoby. Niestety, padł ofiarą oszustwa.
Komentarze (5)
Dodaj swój komentarz