Ewa ugryzła, dokończył Adam. Znaczy było tylko jedno drzewo z jednym owocem. Znaczy biblijny raj był na stepie a nie w lesie.
Godzina ósma, straż miejska otwarta, czas iść wlepić mandat. Dzień wcześniej klepisko wysypane ziemią ogrodową by nie było, iż nie na trawnik wjeżdżają. ,, Dyżury Straży Miejskiej? Chciałbym zgłosić parę samochodów do skasowania na półtoraka, ulica Burskiego wzdłuż ogrodzenia placu zabaw dla dzieci stoją na trawniku obok chodnika. Wszystkie na warszawskich rejestracjach." , ,, ...ebany Olsztyn, miasto donosicieli. Już nigdy więcej ciociu z Warszawy do Olsztyna do ciebie nie przyjadę".