Dziś jest: 25.04.2024
Imieniny: Jarosława, Marka
Data dodania: 2012-02-22 12:11

Redakcja

Zwodzą zamiast obwodzić, czyli sprawa obwodnicy Okiem Ekonomisty

Polscy politycy traktuje nasz region jak kolonię. To wielowiekowa tradycja, polskie państwo robi to od dawna, z grubsza liczącutraciło zainteresowanie naszymi terenami mniej więcej po wygaśnięciu panującej w kraju dynastii Jagiellonów. A w zasadzie może zaczęło się to wraz z ich przyjściem?

reklama

Wtedy to ziemie wschodnie, różne Ukrainy i Kijowy stały się ważniejsze niż Olsztyn, Elbląg czy nawet Gdańsk. A potem były żale, że Prusak zabrał...- piszą autorzy Bloga ''Olsztyn Okiem Ekonomisty''.

Skoro jedno państwo uważa, że mu się należy, a inne organizmy państwowe budują zamki, miasta, kanały, drogi,  koleje etc. to potem różnie wychodzi. Nawet dzisiaj można dojechać w ciągu 7 godzin pociągiem z Olsztyna do Berlina, a przecież wydaje się, że to już inna galaktyka. Do "sąsiedniego" Białegostoku najkrócej dojedziemy w 4:36. Z kolei miasta takie jak Wrocław czy Rzeszów to z perspektywy Olsztyna jakaś egzotyka, tak trudno tam dojechać.  Nasz region jest zupełnie nie połączony komunikacyjnie z resztą kraju, dotyczy to zarówno dróg, jak i kolei a najbardziej chyba połączeń lotniczych.

 

To się ładnie wpisuje w odwieczne ignorowanie tego regionu przez rządzących. Czy to Batory, czy Sobieski, czy Piłsudski albo Gierek, Miller i Tusk, wszyscy oni mieli/mają nas w poważaniu. Zawsze albo Smoleńsk, albo Wiedeń, albo Kijów, albo Łódź są ważniejsze. Olsztyn będzie jedynym miastem wojewódzkim, do którego nie dojedziemy ani autostradą ani drogą ekspresową. Nawet droga ekspresowa z Warszawy do Gdańska, która miała się o nas otrzeć, po pierwsze tylko się otrze (Olsztynek i Ostróda), a po drugie jest daleka od powstania w najbliższych latach. Plany łącznika Olsztynek - Olsztyn (jako S-51 o standardzie ekspresowym), obwodnicy Olsztyna oraz drogi krajowej nr 16 (Grudziądz - Ełk) w standardzie dwupasmowej drogi ekspresowej zostały schowane na dno archiwów. To samo dotyczy południowej obwodnicy Olsztyna, w budżecie państwa na rok 2012 GDDKiA nie otrzymała nawet kliku milionów złotych na prowadzenie prac projektowych. W polskich realiach jeśli czegoś się jeszcze nie projektuje to znaczy, że w ciągu najbliższych 10 lat to na pewno nie powstanie. Bo wiadomo jak to jest, projekty, pozwolenia, środki na budowę, przetargi, dopiero potem sama budowa + opóźnienia.

 

Pośród całego wykluczenia komunikacyjnego nie możemy się jeszcze doprosić obiecanej nam już wielokrotnie obwodnicy. Niejeden z lokalnych oficjeli obiecywał, że "załatwił" pieniądze. Najwięcej obiecano za ministra Grabarczyka podczas jego wizyty w Olsztynie. Po czym spotkanie się odbyło a obwodnicy ani śladu. Najstarsi górale nie pamiętają już ile razy ta obwodnica była obiecana i "zagwarantowywana".

 

Czemu ta obwodnica jest taka ważna? Wbrew pozorom wcale nie jesteśmy tak daleko od europejskich szlaków transportowych. Z analiz rządowych można wydobyć taką oto prognozę natężenia ruchu tranzytowego samochodów ciężarowych do roku 2025. Oczywiście jest to schemat, linie łączą po prostu skrajne punkty na granicy, bez oddania rzeczywistego przebiegu ruchu. Jednakże co najmniej część z tych samochodów będzie się przedzierać przez Warmię i Mazury oraz Olsztyn. 


W końcu więc lokalny matrix dostrzegł problem, postanowił więc podziałać i urządził nasiadówkę przy w świetle fleszy i kamer. Poziom dyskusji jak i głębia analizy jakoś nie zachwyciły.

 

Co gorsza prezydent Grzymowicz buduje nam trasy przelotowe dla TIRów przez centrum miasta, tym samym wybijając Olsztynowi argumenty w sprawie niezbędności obwodnicy. Jeśli bowiem przysłowiowy litewski albo ruski TIR śmignie Sielską, Nowoartyleryjską, Wojska Polskiego albo poszerzoną Partyzantów (takie są plany) a potem Limanowskiego to żaden rząd nie da pieniędzy na obwodnicę. U nas pieniądze znajdują się tylko w sytuacji ostatecznej, podbramkowej, gdy coś się wali. Najlepiej byłoby świadomie utrudniać tranzyt przez Olsztyn, tak jak to robią inne duże miasta. Niestety nasi włodarze nie rozumieją, że miasto to wspólnota obywateli i im ma służyć, oni uważają, że miasto ma dbać o tych co tylko przejazdem... Absolutne postawienie na głowie priorytetów.

 

Swego czasu ratusz zorganizował jedną godną pochwały akcję, wysyłanie listu do ministra Grabarczyka, sęk w tym, że minister się dawno zmienił a ratusz teraz śpi. Przecież to prosta sprawa, zaktualizować petycję, rozpocząć akcję na nowo i atakować ministrów Nowaka i Bieńkowską siłami mieszkańców. A petycja nadal do Grabarczyka:

http://www.obwodnicadlaolsztyna.eu/


Tu trzeba postawić na masowy nacisk mieszkańców Olsztyna na polityków centralnych. Wysłać nie 5 tysięcy ale 50 tysięcy maili. Albo przywieźć J. Kaczyńskiego, niech powie: "Ja bym Olsztynowi dał obwodnicę, ale Tusk nie chce dać" od razu zrobi się głośniej o sprawie :-)

Zachęcamy też panów prowadzących ten profil do reaktywacji:
TAK DLA BUDOWY OBWODNICY OLSZTYNA

 

Cały tekst znajdziecie na Blogu - Olsztyn Okiem Ekonomisty

Źródło: olsztynski.blogspot.com/

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz


www.autoczescionline24.pl