Data dodania: 2007-12-03 11:30                                                                                    
                         
                     
                                            
                            
                        
                                        Znowu zabrakło szczęścia
                                        
                    Olsztyńscy piłkarze ręczni przegrali na wyjeździe 27:28. Mecz było niezwykle wyrównany, ale mimo to komplet punktów zdobył Kiper Piotrków Trybunalski.
                                                                
                                                                
                        Traveland był bliski zwycięstwa jednak nie wykorzystane sytuacje, zemściły się. Przez cały mecz toczyła się zacięta walka. A losy spotkania ważyły się do ostatnich sekund. Do 45 minuty olsztyńscy piłkarze prowadzili dwoma bramkami. W końcówce więcej zimnej krwi mieli gospodarze, doprowadzili do remisu. Późnej wykorzystali nieskuteczność Olsztynian i rozstrzygnęli mecz na swoją korzyść. 
Wynik spotkania mógł być zupełnie inny. Marcin Malewski nie zapunktował z rzutu karnego przy stanie 27:27 oraz nie trafił ze skrzydła w ostatniej minucie meczu. Zmarnowane dwie bramki miały ogromny wpływ na końcowy rezultat. 
Zawodnicy Kipera stawiali duży opór, w końcu to trzecia drużyna tabeli. Olsztyński zespół grał także w osłabieniu. W Piotrkowie nie wystąpił najskuteczniejszy szczypiornista Traveladu, Piotr Frelek, przeziębienie wykluczyło z gry również Szymona Hegiera. Konrad Misiewicz pauzuje za czerwoną kartkę, a kontuzje leczą Maciej Wasilenko i Mateusz Kopyciński.
Kolejny mecz już w środę, 5 grudnia. Traveland Społem Olsztyn podejmie na własnym boisku Zagłębie Lublin. Emocjonujące spotkanie z drugą drużyną ekstraklasy rozpocznie się o 18.00 w hali Urania.
                                            
                                                        
                        
                                                                                    
                                                                
                                        
                                                            
                    
                                        
                                     
                                                    
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz