Dziś jest: 01.05.2024
Imieniny: Filipa, Jeremiasza
Data dodania: 2004-09-21 00:00

magda_515167

Zaproszenie dla Romów

Świetlica rodzinna z atrakcyjnym programem dla olsztyńskich Romów jest już czynna. Ale czy Romowie będą chcieli do niej chodzić?

reklama
Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej postawił sobie ambitne zadania m.in.: zmobilizować Romów z Olsztyna do zdobycia wykształcenia, rozwijać ich zainteresowania. Ma w tym pomóc świetlica rodzinna przy ul. Mochnackiego 37, którą otworzyły wczoraj władze miasta. W programie są m.in. nauka czytania, zajęcia z przedszkolakami, nauka angielskiego i aerobic. Placówka będzie otwarta przez pięć dni w tygodniu - i dla dzieci, i dla dorosłych. Szanujemy różnice Na otwarcie przyszła Danuta Federowicz, jedna z nielicznych osób w społeczności olsztyńskich Romów, która ukończyła szkołę. - Wszyscy Romowie przychodzą do mnie, gdy muszą załatwić sprawę w urzędzie i napisać jakieś pismo - opowiada. - Jeśli korzystaliby z tych zajęć, nie potrzebowaliby niczyjej pomocy. Teraz urzędnicy trzymają kciuki, by Romowie chcieli przychodzić do świetlicy. - Mamy nadzieję, że to się uda - mówi Hanna Czesla, wicedyrektor MOPS-u. - Nie chcemy zmieniać ich mentalności, cenimy ich odrębność kulturową, wiemy, że mają swoje zwyczaje. Szanujemy to. Chcemy zlikwidować różnice między dziećmi polskimi a romskimi, żeby Romom łatwiej było odnaleźć się w życiu. Na wczorajszym otwarciu był jednak tylko znany olsztyński zespół romski Hitano i zaledwie pięciu innych Romów. To bardzo mało. Podczas spisu powszechnego do romskiego pochodzenia przyznało się w Olsztynie około 400 osób. - Jesteśmy jedną wielką rodziną i mam nadzieję, że jak jeden zacznie tu chodzić, to przyciągnie pozostałych - mówi Brygida Bilicka, Romka, która przyszła wczoraj do świetlicy. Alladyn Federowicz podkreśla, że wszystko zależy od nastawienia rodziców. Na otwarcie przyszedł z żoną, bo wie, jak ważne jest wykształcenie dzieci. Ich córka Kamila uczy się w podstawówce. Ma uzdolnienia plastyczne i postanowiła, że zostanie projektantką ubrań. Rodzice chcą jej w tym pomóc, dlatego będzie przychodziła na zajęcia na Mochnackiego. Dorośli już przychodzą O tym, że zmienia się nastawienie Romów do wykształcenia, widać po liczbie romskich dzieci, które chodzą do szkoły. W Olsztynie zarejestrowanych jest około 60 dzieci, które powinny się uczyć. Do SP 2, gdzie jest największa grupa małych Romów, uczęszcza w tym roku 28 osób - o 10 więcej niż przed rokiem. W szkole Romom jest jednak coraz łatwiej. Pracuje z nimi dwóch nauczycieli wspomagających, a także asystent romski, ojciec piątki dzieci, który pośredniczy we wszystkich sprawach między Romami a szkołą. - Niekiedy nawet dorośli Romowie przychodzą i pytają, gdzie mogliby nauczyć się czytać i pisać - mówi Iwona Jasińska, dyrektorka szkoły. - Świetlica im to umożliwi.

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz


www.autoczescionline24.pl