To, co dzieje się na ulicy Bałtyckiej pozostawia wiele do życzenia. Nie wiadomo, którędy można obejść remontowaną drogę, a jeśli już wyznaczony zostanie taki trakt – to jest on w fatalnym stanie, zwłaszcza, kiedy spadnie trochę śniegu, który przekształca się w błoto pośniegowe. Tak jest między innymi z traktem dla pieszych wyznaczonym po śladzie południowo-zachodniej jezdni ul. Bałtyckiej, który ma służyć tym, którzy wcześniej poruszali się traktem na wysokości sklepu Lidl.
O uprzątnięcie terenu w ubiegłym tygodniu apelowała Komisja Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, która nakazała firmie ,,Pol-Dróg” natychmiastowe uporządkowanie zajmowanego terenu, poprawę oznakowania poziomego na całym odcinku, oczyszczenie z zalęgającego błota i zapewnienie swobodnego dojścia do budynku ,,Poczty”. Komisja wniosła również o cofnięcie przystanku autobusowego, przy skrzyżowaniu z ul. Jeziorną, do wysokości zatoki postojowej.
Niestety, pomimo tych wniosków – na Bałtyckiej nadal bardzo często nie wiadomo, którędy można chodzić, bo brak jest jasnego oznakowania, gdzie trwają prace, gdzie chodnik jest zajęty, a którędy mogą poruszać się rowerzyści. Żółte pasy zniknęły i ciężko uznać co właściwie można.
Obecnie wszystkie chodniki są dostępne. Kiedy pracują podwykonawcy - chodnik zajmowany jest jedynie częściowo, tak by piesi mogli swobodnie przejść.
- Przejście dla pieszych jest poza ogrodzonym miejscem pracy z lewej strony i ma szerokość ok 2 metrów, piesi nie mają problemów z przejściem w tym miejscu. Dbamy o zabezpieczenie placu budowy, bezpieczeństwo pieszych i umożliwienie im przechodzenia pomimo prowadzonych prac co nie jest rzeczą łatwą. W trakcie przebudowy niemalże każdy metr użytkowanego chodnika zostanie przebudowany w zakresie sieci podziemnych - z uwagi na sposób połączeń jaki istnieje w sieciach telekomunikacyjnych musimy to robić jednocześnie po obu stronach ulicy. Więc aby piesi mogli w ogóle z niej korzystać musimy to robić na czynnym chodniku - czytamy w przesłanym do nas sprostowaniu jednego z podwykonawców.
Kierowcy z kolei borykają się z problemem ogromnych ubytków w jezdni, które generalny wykonawca przebudowy Bałtyckiej miał załatać już na początku miesiąca.
Komentarze (1)
Dodaj swój komentarz