Przypomnijmy, w ubiegłym roku Hołowczyc ukończył rajd na piątej pozycji. Tegoroczny start w rajdzie miał być dla niego kolejną szansą na zajęcie miejsca na podium. Niestety, trudne, pustynne warunki pokonały naszego zawodnika.
Krzysztof Hołowczyc miał pecha! Olsztynianin, na jednej z wydm pustyni Atacama, urwał tylny most i wał napędowy w swoim terenowym Nissanie Navara. Awaria okazała się zbyt poważna żeby mógł wrócić na trasę.
Komentarze (1)
Dodaj swój komentarz