Dziś jest: 25.04.2024
Imieniny: Jarosława, Marka
Data dodania: 2008-03-11 23:14

magda_515167

Radni pojadą uczyć się, jak opanować stres

Kilkoro radnych na zaproszenie szpitala miejskiego jedzie się odstresować. Są wśród nich tylko samorządowcy z dawnej ratuszowej koalicji PO-Po Prostu Olsztyn. Radni opozycji: - Czy my wyglądamy na mniej zestresowanych?

reklama
Radni w ostatnich tygodniach na brak emocji nie narzekają. Zaczęło się od przepychanek przy tworzeniu tegorocznego budżetu miasta. Nie spodobał się im projekt przygotowany przez prezydenta Czesława Małkowskiego, dlatego przez kilka tygodni żądali wprowadzenia w nim zmian. Przekonywali, że bez poprawek miasto stanie na krawędzi finansowej katastrofy. Ostatnio radnym sen z powiek spędza ratuszowa seksafera i zatrzymanie prezydenta Olsztyna, któremu prokuratura postawiła zarzuty za przestępstwa przeciwko wolności seksualnej i obyczajności. - Och, ta sprawa naprawdę dała popalić nam wszystkim - przyznaje radny Marian Zdunek z prezydenckiego klubu Po Prostu Olsztyn. - To wciąż nas kosztuje wiele nerwów, a przecież praca samorządowca i tak była wystarczająco stresująca. Jolanta Czużdaniuk, dyrektor szpitala miejskiego, wpadła na pomysł, by to wykorzystać. Chce pomóc zestresowanym radnym, a przy okazji szpitalowi, którym kieruje. Zaprosiła kilku radnych i przedstawicieli władz miasta do zamku w Karnitach na "spotkanie informacyjno-szkoleniowo-integracyjne". W programie dwudniowego wyjazdu jest prezentacja planów szpitala na następne lata i wykład "Skuteczne sposoby radzenia ze stresem", a oprócz tego kolacja integracyjna i koncert gitarowy. - Program nie jest przypadkowy - tłumaczy dyrektorka. - Chodzi o to, by zapomnieli o stresie, porozmawiali sobie i potańczyli. Na wykładzie o stresie pokażemy metody radzenia sobie w sytuacjach kryzysowych. Zaproszenie na spotkanie dostała rada społeczna szpitala miejskiego, w tym radni: Ewa Zakrzewska, Joanna Misiewicz, Łukasz Łukaszewski (wszyscy PO), Marian Zdunek. Rada to organ doradczy, który ma pomagać dyrektorowi szpitala w podejmowaniu najważniejszych decyzji. Istotne jest też to, że szpital miejski jest finansowany z budżetu Olsztyna, a radni ten budżet ustalają i przyjmują. Dyrektor Czużdaniuk nie ukrywa, po co zaprosiła urzędników i samorządowców. - Chcemy budować w najbliższym czasie nowy pawilon, do którego przeniosłaby się chirurgia, oddział intensywnej opieki medycznej, okulistyka - wylicza. - To inwestycja warta 40 mln zł, liczymy, że miasto da co najmniej 15 proc. tej kwoty. Metod walki ze stresem nie poznają radni opozycji. I o to mają żal do szpitala. Mówią, że ostatnie tygodnie też ich wiele kosztowały, tyle że - w przeciwieństwie do koalicji - oni stresowali się tym, że Małkowski wciąż jest prezydentem. Grzegorz Smoliński, radny PiS, mówi z ironią: - Czy to oznacza, że zdaniem szpitala opozycja jest mniej zestresowana? Czy my wyglądamy na wypoczętych? Dyrektorka nie miała wyjścia. Starając się o inwestycję z budżetu miasta musi liczyć także na przychylność innych radnych. - Dlatego z chęcią z tymi technikami zapoznamy również pozostałych. O szczegółach porozmawiam ze Zbigniewem Dąbkowskim, przewodniczącym rady miasta - zapowiada dyrektor Czużdaniuk.

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz


www.autoczescionline24.pl