Dziś jest: 21.07.2025
Imieniny: Dalidy, Daniela
Data dodania: 2014-08-25 09:40
Ostatnia aktualizacja 2014-09-02 11:00

Iwona Starczewska

Przedwyborcza kłótnia o galerię i zagospodarowanie brzegów jeziora

Sukces ma wielu ojców, a porażka jest sierota - wiadomo nie od dziś. Obecny prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz i piastujący niegdyś to stanowisko Andrzej Ryński rozpoczęli przepychankę słowną na Facebooku. Ryński twierdzi, że to za jego kadencji przyjęto plany zagospodarowania dla Galerii Warmińskiej i brzegów jeziora Krzywego. Grzymowicz dementuje.

reklama

Kto jest winien temu, że na terenach między Jarotami a Nagórkami powstanie centrum handlowe, a kto jest ojcem sukcesu Galerii Warmińskiej i zagospodarowania brzegów Jeziora Krzywego – tak w skrócie można opisać spór słowny pomiędzy obecnym prezydentem miasta Piotrem Grzymowiczem, a byłym prezydentem Olsztyna Andrzejem Ryńskim.

Spór rozpoczął się od wpisu na blogu Piotra Grzymowicza.

- Warto przypomnieć, że do prac nad planem zagospodarowania terenu między Nagórkami i Jarotami przystąpiono już w kwietniu 1995 roku, a miesiąc później część gruntów użytkowanych przez  ówczesny PUDiZ została przekazana tej spółce w użytkowanie wieczyste. W lutym 1997 roku plan zagospodarowania przestrzennego został przyjęty, a w październiku tegoż roku oraz grudniu 1998 roku spółka PUDiZ sprzedała prawo użytkowania wieczystego nabytych wcześniej gruntów kolejnej spółce, z tą różnica, że w nowym planie były już one zarezerwowane pod… handel. Jak widać, to nie ten prezydent i nie ta Rada Miasta zmienili charakter tego terenu. Na koniec małą zagadkę: kto był prezydentem Olsztyna w czasie uchwalania pierwszego planu w roku 1997? - napisał na swoim blogu Prezydent Olsztyna, Piotr Grzymowicz.

Wywołany do tablicy ówczesny prezydent Olsztyna, Andrzej Ryński, zareagował niemal natychmiast.

- Zaświadczył – i napisał na blogu, że wszystkiemu złu winien jestem ja, czyli Andrzej Ryński. Tym złem jest tym razem oczywiście plan miejscowy dla terenu między Jarotami i Nagórkami, który pan prezydent co prawda przygotował, ale z widocznym wstrętem i niechęcią. Czyli jest jak zwykle - odwrócił kota ogonem – odniósł się do zamieszczonego wpisu Andrzej Ryński.

Ryński na swoim profilu na Facebooku napisał:

- PUDiZ był przedsiębiorstwem, które po 1990 roku było zarządzane przez Miasto Olsztyn. Na mocy jednej z ustaw z tzw. pakietu Balcerowicza ówczesne władze miasta w 1991 roku podjęły decyzję o prywatyzacji dwóch miejskich przedsiębiorstw, PGM i PUDiZ, przekształcając je w spółki pracownicze. Za tamtej kadencji została podpisana umowa prywatyzacyjna, wyceniono majątek i określono warunki prywatyzacji. Jednym z nich była wpłata do kasy miejskiej stosownej kwoty oraz realizacja określonych świadczeń na rzecz miasta i załogi. Proces ten obliczony został na kilka lat i zakończył się w 1995 roku, a więc już za mojej prezydentury. I ja, jako prezydent Olsztyna, dokończyłem to, co powinienem, podpisałem umowę notarialną i przekazałem PUDiZ-owi na własność to, co zostało ustalone cztery lata wcześniej przez mojego poprzednika. Czy pan, panie prezydencie Grzymowicz, postąpiłby inaczej? Czy zerwałby pan tę umowę? W latach 1994-1998 ówczesna Rada Miejska uchwaliła bardzo wiele planów miejscowych, w tym i ten pod dzisiejszą Galerię Warmińską czy określający zagospodarowanie brzegów Jeziora Krzywego. Jednym z nich był również plan dla terenu między Jarotami i Nagórkami, faktycznie dopuszczający handel wielkopowierzchniowy. Przypominam, że było to w 1997 roku, kiedy to miasto miało znacznie niższe dochody niż dzisiaj, o Unii Europejskiej nikomu się nie śniło, a każdy potencjalny inwestor był na wagę złota. Pan prezydent zresztą o tym doskonale wie, bo kiedy my uchwalaliśmy plany, on wraz z innymi olsztyńskimi przedsiębiorcami pracował na budowie hipermarketu Real.Czy był to plan zły? Jak na tamte lata, tamte warunki i tamte standardy plan był bardzo dobry. Nie było wtedy Galerii Warmińskiej, nie było Aury, nie śniła się nikomu galeria przy dworcu – wyjaśnia Ryński.

Tymczasem Grzymowicz prostuje informacje podane przez Ryńskiego.

- Pisząc dużo o historii przekształceń własnościowych w latach dziewięćdziesiątych Pan Andrzej przemilcza istotne fakty finansowe. Spółka PUDiZ z tytułu wieczystej dzierżawy w 1995 roku płaciła miastu 2,13 zł/m2, a już trzy lata później, po wcześniejszym chwaleniu planu i zmianie klasyfikacji gruntów na handel,  sprzedała te same grunty po 210 zł/m2.Ponieważ mówimy o hektarach – powtórzę pytanie: kto i za czyją zgodą się na tym wzbogacił, bo miasto, kierowane wówczas przez Pana Andrzeja, z pewnością nie?! Tamte decyzje rzutują także na odpowiedź dlaczego nie zmieniliśmy planów lokując na tych,dziś prywatnych (!) terenach  „zieleń parkową”? Dokonana 17 lat temu  zmiana klasyfikacji w planie zagospodarowania poprzez wpisanie tych gruntów pod handel wielkopowierzchniowy oraz ich sprzedaż i wyprowadzenie „lekką ręką” z zasobów  gminy Olsztyn powodują, że dokonywanie dzisiaj takiej zmiany kosztowałoby nas dziesiątki milionów  złotych odszkodowań, na które miasta i mieszkańców, jako podatników, nie stać. Kto jak kto, ale autorzy tamtych przemian i decyzji powinni o tym wiedzieć i to rozumieć! Niestety zaczęła się kampania wyborcza i wyraźnie widać, że nie o prawdę tu chodzi. I jeszcze jedno sprostowanie do wypowiedzi Pana Andrzeja. To za mojej Prezydentury przyjęto plany zagospodarowania umożliwiające budowę Galerii Warmińskiej i modernizację brzegów jeziora Krzywego – pisze Grzymowicz.

Źródło: grzymowicz.pl/FB/własne

Komentarze (1)

Dodaj swój komentarz

  • Diux 2014-08-26 23:30:00 88.156.*.*
    Co na to nasz Prezydent? Panie Małkowski Jesteśmy, Czekamy, Wierzymy!
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0