Dziś jest: 25.04.2024
Imieniny: Jarosława, Marka
Data dodania: 2010-01-08 10:33
Ostatnia aktualizacja 2022-01-12 13:29

Iwona Starczewska

Pokraczny miks ''polisz-inglisz''

Pokraczny miks ''polisz-inglisz''
Zdjęcie ilustracyjne
Fot. Iwona Starczewska

Zafascynowanie zachodem przekroczyło już wszelkie możliwe granice. Widać to po naszych ubiorach, zachowaniu i... co denerwować może najbardziej - po mieszaniu języka polskiego z angielskim.

reklama

Polacy mają słabość do kopiowania stylu życia zachodnich sąsiadów. To zachłyśnięcie się inną kulturą, niestety masową, powoduje pokraczność naszych zachowań. Jesteśmy śmieszni w wersji przerobionych Paris Hilton i ostrych gangsterów. Kreujemy się na postacie, które w społeczeństwie zachodnim są wielbione, a wśród Polaków po prostu odbierane jako żałosne. Nie o wygląd tu chodzi, choć również. Na to, że moda, style, charakteryzacja - przenikają, nie mamy wpływu. To efekt globalizacji, która jest już procesem nie do ogarnięcia. Najbardziej żałosnym efektem naszego próżnego ''uzachodnienia'' jest tworzenie ''nowomowy polisz-inglisz'' zwanej przez językoznawców ''pongliszem''.

Dotyczy to głównie tych, którzy wrócili z emigracji lub nadal pracują za granicą. Słynne już "jeśli nie będzie busy, wezmę offa'" lub "luknij no przez łyndoł czy nasz kar stoi na kornerze" są idealnym przykładem takiej niefortunnej mieszanki. Polacy na obczyźnie, ''wyłapujący'' niektóre słowa używane przez Amerykanów czy Anglików, tworzą swoisty slang. Każdy z nas widział przecież kultowy film ''Szczęśliwego Nowego Jorku'', w którym Polacy posługują się taką właśnie charakterystyczną mową.

Najgorsze jest to, że ludzie młodzi, nie mający jeszcze doświadczenia w pracy za granicą, w 50 % swoich wypowiedzi używają zapożyczeń lub określeń anglojęzycznych. Denerwuje mnie kiedy w autobusie słyszę jak dwie przyjaciółki umawiają się na ''szoping''!

Każdy z nas, niemal codziennie używa zwrotu "ok" czy "extra" nie zdając sobie sprawy ze stosowania zapożyczeń. Młodzi kochają określenia "trendy", "cool", "glamour", "jazzy..." Wyrażenie ''lajtowo'' - używane nagminnie, przez wielu Polaków zostało już właściwie uznane za polskie słowo.  Zakorzeniły się również te obraźliwe, których cytować nie będę. W większych korporacjach usłyszeć polskie określenie graniczy z cudem. "Profity", "targety" i inne brednie... Nawet stanowiska określane są już jako "Key Account Manager" lub "Headhunter"... szkoda słów. Modni, samotni, ludzie, którzy żyją w dużych miastach nie mówią o sobie, że są samotni... Moi drodzy, oni są singlami!

A teraz pozwólcie, że zrobię sobie "brejka"...

Iwona Starczewska

Komentarze (14)

Dodaj swój komentarz

  • Do Ady 2010-01-11 13:47:52
    Ada - uprawia to się pole.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0
  • Rs4 2010-01-11 08:40:40
    Łukasz zanim zaczniesz krytykowac proponowałbym pojsc do podstawowki, nauczyc sie poprawnie pisac po polsku. bo widac ominelo cie to ze pozniej sie pisze przez "ó" a nie "u". idac twoim tokiem rozumowania powinno sie napisac ze "kolejny analfabeta pisze komentarze, chociaz nie potrafi poprawnie pisac"
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0
  • polisz nie polisz 2010-01-10 21:40:32
    Już nawet w podstawówce uczą się dzieci które słowa są polskie a które zapożyczone z innych języków. To naturalne zjawisko. A żeby ktoś mówił: "Luknij no przez łyndoł czy nasz kar stoi na kornerze" to nie słyszałem. Chyba dla żartów ktoś tak rzucił. No chyba że akurat autor obraca się w takim a nie innym środowisku (niedowartościowanych ludzi z kompleksami którzy nie spełnili się ani w Polsce ani w Anglii- wtedy serdecznie współczuję. Normalni ludzie nie wypowiadają się w ten sposób.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0
  • Łukasz 2010-01-10 21:35:32
    Żałosny tekst! tylko polka mogła napisać takie bzdury o polakach! Kobieto,przecież to normalne zjawisko,na którym świecie ty zyjesz?! Może troche wiedzy z socjologii byś zaczerpnełą,a pużniej wzieła sie za pisanie,najlepszym przykłądem są meksykanie w stanach... Kolajna ciemnota zgrywa dziennikarstwo.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0
  • liki 2010-01-09 22:33:14
    ważne żeby nie przesadzać...a my niestety przesadzamy z tymi ''zapożyczeniami'' to rzeczywiście z deka debilizmy..
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0
  • ada 2010-01-09 06:01:29
    Bzdura?? A czy z praktyczności mówi się "uprawiać sex" Przecież to słowo znaczy "płeć" To co płeć uprawiać???
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0
  • Smutny 2010-01-08 14:22:54
    Zapożyczenia językowe nie dotyczą wyłącznie języka angielskiego. Po prostu niektóre wyrażenia stosuje się i koniec. Np. c'est la vie (se la wi)
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0
  • socjolog 2010-01-08 14:18:54
    A to jest zabawnego że czasem używa się określeń typu " lajf is brutal" i nie dlatego, żeby zaszpanować i nie dlatego, że jest się "ogłupiałym zachodem", ale wyłącznie dla śmiechu.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0
  • :/ 2010-01-08 14:08:59
    Co jest zabawnego w nędznych tekstach ogłupiałych zachodem ludzi?
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0
  • socjolog 2010-01-08 14:01:32
    Głupota nie polega na narodowości języka, ale na jego umiejętnym stosowaniu. Nadużywanie czegokolwiek jest niewskazane. Zapominamy też o jednej rzeczy. Wielokrotnie słów pochodzenia angielskiego używa się też nie dla szpanu, ale dla śmiechu. Poza tym tekst, że młodzież używa strasznego języka jest obecny od dawien dawna. nasi rodzice mówili językiem, który oburzał ich rodziców, my mówiliśmy językiem, który oburzał naszych rodziców, a nasze dzieci mówią w sposób, który oburza nas. Z tego się wyrasta z wiekiem, także nie siejmy paniki :)
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0
  • kru 2010-01-08 13:56:47
    Nie jest źle, mogło być gorzej :D Za 40 lat już tylko tak będzie: DoBrAnOc:*KoFfAm CiE kOtq MiŁeJ NoCkI=):*
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0
  • do socjologa 2010-01-08 12:14:59
    Jeśli nie ma polskiego odpowiednika to nic nie stoi na przeszkodzie by użyć słowa obcego. Ale podejrzewam, ze autorce chodziło właśnie o niepotrzebne zamienianie polskich słów na obce ot tak po prostu ''dla szpanu''... Bo czym wyjaśnić słowa 'trendy'', ''jazzy''itd.? Wiadomo, że przedmioty, które wymyślono i wyprodukowano za granicą w Polsce najczęściej mają takie same nazwy jak i tam i to jest logiczne - dekoder, mp3, mp4 itd. Jednak jest jedna prosta zasada -możesz coś powiedzieć po polsku to to powiedz, w końcu jesteśmy Polakami i mieszkamy w Polsce. Jak ktoś tak lubi angielski i chce się nim posługiwać to podobno Anglia stoi otworem;)
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0
  • Obserwator 2010-01-08 11:43:40
    Ale beka - tak powiem. Też bez sensu, też brzydko, też slangowo, ale po polsku. Czyli jestem kulturalnym młodzieńcem, bo choć mówię równie głupio, to po polsku.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0
  • socjolog 2010-01-08 11:39:36
    Bzdura. Bzdura i jeszcze raz bzdura. Używanie obcych słów wynika nie z mody, ale po pierwsze z praktyczności, a po drugie z braku odpowiedników w języku polskim. Czym innym jest slang młodzieżowy, a czym innych praktyczność stosowania języka. Skoro pewne zjawiska czy mechanizmy zostały wymyślone przez Amerykanów to po co szukać im na siłę polskiej nazwy? Zamiast dekoder mam mówić urządzenie elektroniczne służące do dekodowania sygnału?
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0

www.autoczescionline24.pl