O planach ograniczenia ruchu samochodowego na starówce mówiło się w Olsztynie od dawna. Pomysł społeczników poparł Prezydent, a pierwsze kroki ku realizacji planu poczyniono wraz z wprowadzeniem letniej organizacji ruchu. Co z tych poczynian pozostało?
W marcu ratusz postanowił opracować plan zmian w strefie Starego Miasta, które przede wszystkim miałyby służyć pieszym. Jak wtedy zapowiadano - z czasem ruch samochodów z tej części miasta ma zostać wyprowadzony. Planowano ograniczenie prędkości, miejsc postojowych, a także wprowadzenie strefy zamieszkania.
Po konsultacjach z przedsiębiorcami, ratusz musiał pójść na kompromis. Pierwszymi krokami, które poczyniono, by zrealizować plan było ustawienie zakazów parkowania na ulicy Okopowej, zamknięcie ulicy Rodziewiczówny oraz późniejsze oddanie do użytku parkingu przy Starej Warszawskiej, by odciążyć nieco starówkę.
Już po miesiącu od wprowadzenia zakazu parkowania na Okopowej, część ograniczenia cofnięto. Zakaz zatrzymywania pozostał po lewej stronie ul. Okopowej od amfiteatru do ul. Jana z Łajs, a od ul. Jana z Łajs do skrzyżowania z ul. Kołłątaja znak został usunięty.
- Mieliśmy wiele sygnałów od mieszkańców i przedsiębiorców prowadzących działalność w sąsiedztwie ulicy Okopowej. Uskarżali się na kłopoty z pozostawieniem pojazdów w okolicy miejsca zamieszkania. I rzeczywiście nie wszystkie budynki mają podwórka, czy inną przestrzeń pozwalającą na parkowanie samochodów. Na podstawie abonamentu mieszkańca nie mogą np. zaparkować na parkingu przy ul. Mochnackiego, a jedynie w innych częściach starówki. W związku z tym, że w tej części ul. Obiegowej nie będzie ogródków restauracyjnych (a to był jeden z powodów wprowadzenia zakazu zatrzymywania) postanowiliśmy przywrócić możliwość parkowania na dolnym odcinku ulicy - tłumaczył wtedy, rzecznik MZDiM, Paweł Pliszka.
Dziś już wiemy, że po tym zakazie nie będzie śladu. Komisja Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego na ostatnim posiedzeniu wniosła o przywrócenie możliwości parkowania na całej ulicy Okopowej na czas zimowej organizacji ruchu.
Jak informowaliśmy dwa tygodnie temu - również uliczka Rodziewiczówny została otwarta po tym, jak wnieśli o to sami pracownicy MOK-u, którzy walczyli w czerwcu o jej zamknięcie.
Z hucznie zapowiadanej rewolucji nic więc nie zostało, poza dodatkowymi miejscami parkingowymi, które rzeczywiście stworzono na Starej Warszawskiej. Niestety, z tego parkingu niewiele osób korzysta. Za dnia stoi pusty, bo przedsiębiorcy ze starówki i ich klienci wolą parkować choćby wokół Starego Ratusza.
Komentarze (2)