Dziś jest: 16.04.2024
Imieniny: Bernardety, Cecylii
Data dodania: 2005-05-27 00:00

magda_515167

Leader Price skontrolowany przez Inspekcję Pracy

Kolejna sieć handlowa łamie prawa pracowników. Tym razem Leader Price - informuje Okręgowy Inspektorat Pracy w Olsztynie.

reklama
W Warmińsko-Mazurskiem działa dziesięć sklepów sieci Leader Price: w Olsztynie, Szczytnie, Elblągu, Mrągowie, Ełku, Ostródzie i Działdowie. Pracuje w nich 176 osób, z czego 140 to kobiety. Najpoważniejsze nieprawidłowości inspektorzy OIP stwierdzili w sklepach w Olsztynie. W raporcie pokontrolnym czytamy m.in., że w umowach o pracę nie określono długości urlopu. - Były też i poważniejsze uchybienia prawne, jak choćby fałszowanie ewidencji czasu pracy - zaznacza Jacek Żerański, rzecznik Inspektoratu. W jednym ze sklepów kierownik, który formalnie był na urlopie, otwierał i zamykał sklep, co łatwo stwierdzono na podstawie analizy używanych do włączania alarmów kodów. Analizując zaś rolki kasowe inspektorzy odkryli, że pracownicy, którzy w oficjalnej ewidencji czasu pracy byli na wolnym, w rzeczywistości pracowali. Inspektorzy odkryli też, że pracownicy sieci dźwigają ciężary ponad miarę: w Szczytnie dwóch magazynierów zwykłym wózkiem ciągnęło 960 kg cukru, a w Olsztynie jeden z pracowników takim samym urządzeniem ciągnął paletę z piwem, która ważyła ok. 700 kg. - O tym, co się dzieje w sklepach sieci Leader Price, najlepiej świadczy to, że inspektorzy wydali aż 165 decyzji nakazujących usunięcie nieprawidłowości, 11 osób ukarali mandatami, a właścicielka sklepu w Ostródzie stanie przed sądem, bo nawet w obecności kontrolerów poniżała i obrażała swoje pracownice - mówi Jacek Żerański. Leader Price broni się, że tylko sklep w Działdowie należy do sieci, reszta jest własnością prywatnych przedsiębiorców, którym jedynie udostępnia logo i asortyment towarów. - Nie ingerujemy w układy między pracownikami a właścicielem - mówi Damian Ponczek, rzecznik prasowy sieci handlowej. Ponczek deklaruje jednak, że Leader Price ściśle współpracuje z inspekcją pracy i stara się przestrzegać praw pracowniczych. - Niestety, nie jesteśmy w stanie upilnować porządku we wszystkich placówkach z naszym szyldem - stwierdza. Jeśli w skontrolowanych sklepach nie poprawi się sposób traktowania pracowników, ich właścicielom grożą sprawy karne. Wydali wojnę pracodawcom Pracownicy sieci handlowych coraz odważniej sprzeciwiają się łamaniu swoich praw. W ostatnich miesiącach w naszym regionie do sądów pracy złożyli pozwy m.in. pracownicy *olsztyńskich sklepów Biedronki, którzy domagają się zapłaty za nadgodziny * sklepu Intermarche w Giżycku, którym także nie zapłacono za dodatkowy czas pracy * E.Leclerc w Olsztynie, których market najpierw wyrzucił z pracy, a potem kazał oddawać pieniądze za szkolenia, na które obowiązkowo ich wysłał. W tej ostatniej sprawie sąd pracy przyznał rację byłym pracownikom.

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz


www.autoczescionline24.pl