Dziś jest: 03.05.2024
Imieniny: Antoniny, Marii
Data dodania: 2014-08-25 09:26
Ostatnia aktualizacja 2014-09-02 12:00

Redakcja

Głos Nowej Prawicy: Ruchy pozorowane ministra Arłukowicza

Od przyszłego roku nie dostaniemy się do dermatologa ani okulisty bez skierowania od lekarza rodzinnego. Minister Arłukowicz rzucony na odcinek Zdrowia dostał zadanie zrobienia "czegoś" z kolejkami pacjentów do lekarzy. No i zrobił.

reklama

Od 01.01.2015 pacjent będzie siedział zamiast w jednej- w dwóch kolejkach. Do lekarza POZ i do lekarza specjalisty. Skutki będą następujące: wściekły lekarz rodziny, bo przyjmie nie 30-50 pacjentów na dobę, tylko 50-60 oraz wściekły pacjent, bo będzie musiał wysiedzieć "skierowanie". Nastąpi oczywiście triumf ministerstwa zdrowia (celowo piszę z małej litery), bo przecież wkurzony pacjent machnie ręką i pójdzie prywatnie, a więc kolejki do specjalistów na "pańszczyźnie" rzeczywiście będą krótsze.

Przy tych kuriozalnych rozwiązaniach jednocześnie sprawia się wrażenie dbania o pacjenta przez rząd, bo "przecież robimy co w naszej mocy". Oświadczam jako lekarz z 25-letnim stażem, iż są to działania pozorowane. Dobrych skutków nie będzie, a winę zwali się na lekarzy. Naszym tyranom chodzi przecież o dotrwanie do wyborów parlamentarnych w przyszłym roku z jak najmniejszymi stratami wizerunkowymi, a nie o to żeby zrobić dobrze ludowi pracującemu miast i wsi.

A przecież wystarczy:

1 - zlikwidować NFZ.

2 - zlikwidować Ministerstwo Zdrowia.

3 - zlikwidować składki zdrowotne, chorobowe, wypadkowe itp. (ok. 300zł/miesiąc) i pozwolić rabowanym podatnikom samodzielnie decydować o swoim zdrowiu. Trzeba przestać traktować ludzi jak bydło, które nie potrafi dbać o własne życie i zdrowie. Przestać okradać naród w postaci tzw. składek na ZUS. Każdy "składkowicz" płaci w ten sposób nie tylko na przychodnie i szpitale, ale też na utrzymanie tysięcy urzędasów zajmujących się "zdrowiem". Trzeba znieść Służbę Zdrowia i pozwolić na rozwój Ochrony Zdrowia - prywatnego rynku usług zdrowotnych. Należy pozbawić urzędasów prawa do regulacji tej dziedziny życia.

Często słyszę: a co z tymi, których nie stać na leczenie? Odpowiadam: a co z tymi, których nie stać na jedzenie? Czy chleb jest za darmo? Czy ktoś umiera z głodu? Jakoś nie słychać o stworzeniu Narodowego Funduszu Żywienia. Proszę państwa, każdego będzie stać na leczenie pod warunkiem, że ukróci się grabież podatkową doprowadzającą naród do biedy.

Swoją drogą, skoro ta rewolucyjna "kolejkowa" zmiana jest tak dobra, to dlaczego Panie Kolego Ministrze nastąpi ona dopiero 01.01.2015? Nie lepiej od jutra?

Andrzej Wyrębek

lekarz ginekolog
Prezes Olsztyńskiego Oddziału
Kongresu Nowej Prawicy

**

Od redaktora: Ja też jestem z natury liberałem. W sprawie ochrony zdrowia byłbym jednak nieco ostrożniejszy. Uwierzę w tezy pana Andrzeja Wyrębka jeśli pokaże mi choć jeden cywilizowany kraj, który do ochrony zdrowia swoich obywateli podchodzi jak do typowych transakcji rynkowych, gdzie niema socjalnego systemu emerytalnego, gdzie brak jest obowiązkowych ubezpieczeń zdrowotnych - Krzysztof Szczepanik

Komentarze (6)

Dodaj swój komentarz

  • Raku 2014-09-04 20:43:56 87.207.*.*
    Po pierwsze też nie jestem za pełną prywatyzacją. Po drugie nie wyobrażam sobie nieskoordynowanej działalności karetek na rynku prywatnym w przypadku jakiejś katastrofy. Nikt nie zmusi prywatnej karetki do wyjazdu, bo zawsze można udowodnić w papierach że karetki na stanie nie było, a później się ewentualnie sądzić - to życia nie uratuje. Uważam, że minimum to państwowe opłacanie SORu i powiedzmy jednej doby po wypadku, a później klient czy rodzina musi sam ustalać co dalej, czy jest ubezpieczony itd. Niech karetki rywalizują o państwową kasę - która pierwsza na miejscu po klienta dostanie za dobę leczenia;) A co jak ktoś w firmie dostanie cynk że wypadkowi uległ jakiś biedak jadący na starym składaku? Po co po niego jechać skoro i tak się nie wypłaci? Oczywiście wzywanie karetek powinno być jakoś limitowane do np. dwóch rocznie. Jak ktoś chce sobie wzywać często i robić darmowe badania to od tego ma ubezpieczenie - każde kolejne wezwanie bez ubezpieczenia płatne. To taki mój zarys, ale i tak zaraz się dowiem że jestem komuchem;) Po trzecie Singapur to tylko bardzo mądrze dopracowany system socjalny i przymusowy - może być system beznadziejny jak w Polsce i niezły jak w Singapurze. Socjalizm też może być gorszy i lepszy. Po czwarte prywatnie też są kolejki. Do kilku lekarzy chciałem się zarejestrować i są nawet PÓŁROCZNE, bo nie mają czasu na działalność prywatną;) Po piąte u mnie, żeby się dostać do rodzinnego to trzeba wstać o 4:50, podejść i czekać aż o 7 otworzą i się zarejestrować. Wtedy ma się gwarancje... Na telefon nie ma szans;)
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0
  • Małgorzta Owieczko 2014-08-26 22:19:52 78.88.*.*
    Do dokończenie scenariusza by dostać receptę na szkła korekcyjne potrzebne są te dwie kolejki 1 lekarz rodzinny 2 okulista terminy 6 miesięcy, co zrobi obywatel pójdzie do apteki gdzie kupi okulary ale nie korekcyjne a niszczące wzrok ponieważ : nie uwzględniają rozstawu źrenic, nie uwzględniają różnowzroczności, nie uwzględniają astygmatyzmu, soczewki są wykonane ze złych materiałów z licznymi skazami optycznymi, mogą doprowadzić do osłabienia wzroku, widzenia pozaplamkowego, prowadzącego do trwałego obniżenia ostrości widzenia, co spowodowane jest brakiem prawidłowego ustawienia środków optycznych, zaburzenia w ocenie wielkości i odległości oglądanego przedmiotu (spowodowane brakiem prawidłowego ustawienia odległości soczewki itp, zagrożenia od strony dermatologów Dermatolog klasyfikuje czy zmiana na skórze to zmiana do wycięcia chirurgicznego czy też onkologicznego, następna sprawa dermatolog to choroby weneryczne .
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0
  • Ajka 2014-08-25 14:40:31 195.136.*.*
    Wizyta z dzieciakiem u specjalisty- wersja hard (NFZ) Przychodzisz na umówioną wizytę do lekarza rodzinnego (czekasz w kolejce godzinkę), dostajesz papierek ze skierowaniem. Pół godziny próbujesz dodzwonić się do rejestracji na obydwa podane numery (obydwie linie wolne, nikt nie podnosi słuchawki). Podajesz w rejestracji tryliard danych. Czekasz miesiąc na wizytę ("Najbliższy wolny 14 kwietnia, potem następne to już w maju"). W Wyczekanym dniu jedziesz do miasta wojewódzkiego i w deszcz z dzieciakiem na ręku biegniesz, żeby nie spóźnić się na ustaloną godzinę 12.15.... a tam tłok."Kochana, ja miałam ustaloną godzinę na dwie godziny temu", "Pani, ja już 4 godziny czekam". "To się do gazety nadaje". Na końcu korytarza stoi kobieta z półrocznym dzieckiem na ręku. Ciekawe czy jej maluch ma też tyle cierpliwości... No nic, moja Blanka zaraz zgłodnieje, a co ja jej dam przez te kilka godzin w dusznej poczekalni? Snickersa z maszyny? Jak wyjdę na chwilę i minie moja kolejka to mogę i tak zapomnieć o wizycie. Nie będę męczyć dziecka- pewnie i tak skończy się na wizycie prywatnej. Wracam do domu i sprawdzam PIT męża. Przymusowa składka na ubezpieczenie zdrowotne- 5275,64 zł.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0
  • Arkadiusz Osiński 2014-08-25 14:27:49 83.25.*.*
    Panie Krzysztofie Szczepanik - ktoś musi być pierwszy. Dlaczego nie Polska? Ale idziemy dalej: modelem pośrednim może być obowiązkowe ubezpieczenie zdrowotne ( Szwajcaria ), gdzie obywatele sami wybierają pakiet, stawkę i ubezpieczyciela. Podczas debaty przedwyborczej pytałem zgromadzonych na sali, kto w ciagu ostatniego roku zrobił sobie badania kontrolne? Tak, zgadł Pan - nikt. Przewody kominowe potrafią co roku sprawdzać, przeglądy w samochodach itd. Ale o własne zdrowie nie zdbał nikt. Jak Pan myśli, dlaczego? Dlatego, że "leczenie jest darmowe". Przykłądów mogę podać Panu wiele, ale nie będę zanudzał czytających. Życzę dużo zdrowia.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0
  • ireeus 2014-08-25 14:20:34 213.107.*.*
    Panie redaktorze daleko nie trzeba szukać ponieważ nawet w Polsce jest prywatna firma podchodząca do ochrony zdrowia jak do typowych transakcji rynkowych. Nazwy nie będę wymieniał ze względu na reklamę chociaż biorąc pod uwagę stan rzeczy w naszym kraju, zdecydowanie powinienem ogłosić tutaj jak się nazywa ta firma aby ukrócić chorym cierpienia. Za 350 zł można wykupić ubezpieczenie, które obejmuje szeroki zakres usług i nie ma mowy o żadnych kolejkach ponieważ najważniejsza jest jakość oferowanych usług oraz ilość pacjentów wyleczonych... Gdyby prywatnym firmom opłacały się kolejki to byłyby one katastrofalnie dłuuuuuuuuuuuuuuuuuuugie. Wobec tego niech mi szanowny redaktor wskaże prywatne instytucje gdzie kolejki są ogromne. Taka sytuacja nie może mieć miejsca i jeśli kolejki zaczynają powstawać to znaczy że jest popyt na usługę i wobec tego zatrudnia się dodatkowych pracowników (Lekarzy) dbając jednocześnie o jakość oferowanych usług aby nie zepsuć wizerunku firmy. Wolny rynek to bardzo skomplikowana sieć naczyń połączonych, która kieruje się bardzo prostymi prawami. Popyt>podaż, jakość>popyt>podaż>rozkwit interesu. Kiedy jakość usług spada to klienci tracą zaufanie do danej instytucji i zaczynają rezygnować z usług na rzecz konkurencji. To konkurencja oraz wolność wyboru prowadzi do poprawy świadczenia usług oraz obniżenia cen. Proszę mi nie mówić że jest inaczej bo zacznę wątpić w kompetencje pana szanownego redaktora...
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0
  • W3bst3r 2014-08-25 14:17:08 91.214.*.*
    To zapraszam zobaczyć jak jest w Singapurze i ile ma w tym udziału państwo, albo zobaczyć jak sprywatyzowanie służby zdrowia podziałało w Gruzji niedawno, panie redaktorze ;)
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0

www.autoczescionline24.pl