Linia kolejowa nr 38 Ełk – Giżycko – Korsze będzie zelektryfikowana. Ponadto inwestycja zakłada, że na 100-kilometrowej trasie przebudowanych zostanie łącznie 14 stacji i przystanków. Wyższe perony mają z kolei zapewnić podróżnym wygodę podczas wsiadania do pociągów.
W marcu br. PKP PLK S.A. informowały, że na szlaku trwa montaż sieci trakcyjnej, natomiast wznowienie ruchu pociągów na odcinku Ełk - Giżycko planowane jest na czerwiec, a na odcinku Giżycko - Korsze na grudzień 2025 roku (oba terminy dotyczą trakcji spalinowej, proces elektryfikacji potrwa dłużej).
Jak jednak donosi portal Rynek Kolejowy grudniowy termin oddania drugiego z odcinków nie jest pewny. Pojawił się natomiast na tapecie marzec 2026.
- Termin dotyczący marca 2026 r. wynika z harmonogramu sieciowego dla rocznego planowania zamknięć torowych linii – tłumaczy Przemysław Zieliński z Zespołu Prasowego PKP Polskich Linii Kolejowych. - Zakładamy możliwość skrócenia tego terminu i udostępnienia infrastruktury dla przewoźników już w grudniu br. – zastrzega Zieliński.
Jeśli chodzi o czerwcowe otwarcie odcinka Ełk-Giżycko również nie mamy dobrych informacji. Zarówno PKP Intercity jak i Polregio nie skorzystają z uruchomienia pociągów w wakacje.
Narodowy przewoźnik zamierza skierować tam pociągi dalekobieżne dopiero po przywróceniu przejezdności na pełnym odcinku, a więc do Korsz. Może to nastąpić dopiero za rok, ponieważ w pierwszym okresie po trasie będą mogły kursować tylko pociągi spalinowe. Ruch taboru elektrycznego będzie zaś dopuszczony po uzyskaniu wszelkiej niezbędnej dokumentacji, co oznacza, że inwestycja ma zakończyć się w połowie 2026 roku.
Pociągi regionalne również w najbliższym czasie nie zagoszczą na torach między Giżyckiem a Ełkiem. Samorząd województwa nie planuje przywrócenia połączenia, ponieważ wiązałoby się z przesiadkami i byłoby „niekorzystne dla pasażerów”.
- Analiza możliwości uruchomienia od czerwca tego roku połączenia z Olsztyna do Ełku z wykorzystaniem linii nr 38 wskazała, że ewentualne uruchomienie pociągu spalinowego na części trasy Giżycko – Ełk byłoby niekorzystne dla pasażerów. Podróżni do czasu oddania do użytkowania odcinka Giżycko – Korsze musieliby aż trzykrotnie zmieniać środek lokomocji, co szczególnie w przypadku podróży z bagażem jest bardzo uciążliwe – przekazało portalowi Rynek Kolejowy biuro prasowe Urzędu Marszałkowskiego Województwa Warmińsko-Mazurskiego
Podróżni są więc zdani na autobusową komunikacją zastępczą na odcinku Korsze – Ełk (po drodze Kętrzyn i Giżycko) i przewozy kolejowe pomiędzy Olsztynem a Korszami, co oznacza jedną przesiadkę.
Przypomnijmy, że modernizacja linii Korsze-Giżycko-Ełk ma znaczące opóźnienie. Pierwotnie zakładano wznowienie połączeń we wrześniu 2023 r.
Koszt robót na odcinku Ełk – Giżycko wynosi 649 mln zł netto, a na odcinku Giżycko – Korsze 876 mln zł netto.
Jak przekonują kolejarze po zakończeniu prac pociągi pasażerskie pojadą dwukrotnie szybciej, niż obecnie (160 km/h zamiast 80 km/h). Skróci to czas podróży pociągiem z Olsztyna do Ełku przez Korsze i Giżycko o około 50 minut (przejazd poniżej 2 godzin).
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz