Dziś jest: 12.09.2025
Imieniny: Gwidona, Marii
Data dodania: 2025-09-12 15:31

Aleksandra Sawczuk

43-letni Rustam A., Rosjanin oskarżony o brutalny napad na jubilera w Dobrym Mieście, stanął przed sądem [ZDJĘCIA, WIDEO]

43-letni Rustam A., Rosjanin oskarżony o brutalny napad na jubilera w Dobrym Mieście, stanął przed sądem [ZDJĘCIA, WIDEO]
W piątek (12 września) przed Sądem Okręgowym w Olsztynie rozpoczął się proces przeciwko 43-letniemu Rosjaninowi, Rustamowi A., oskarżonemu, m.in. o dokonanie rozboju z użyciem niebezpiecznego przedmiotu, w postaci młotka ślusarskiego
Fot. Aleksandra Sawczuk / Olsztyn.com.pl

W piątek, 12 września, przed Sądem Okręgowym w Olsztynie ruszył proces przeciwko obywatelowi Rosji, Rustamowi A., oskarżonemu o dokonanie rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia w sklepie jubilerskim w Dobrym Mieście, do którego doszło 7 kwietnia br. oraz o posiadanie nieznacznych ilości marihuany i substancji psychotropowej, a także uszkodzenie mienia w postaci wyrobów jubilerskich, lad sprzedażowych oraz wnętrza lokalu. Łączna wartość strat szacowana jest na ponad 50 000 zł. Rustam A. przyznał się do zarzucanego mu czynu oraz tłumaczył, że dopuścił się rozboju, ponieważ potrzebował pieniędzy na leczenie zębów. Chodziło o wstawienie implantów, których koszt wynosi 80 000 zł.

reklama

Dokonał rozboju, bo potrzebował pieniędzy na nowe zęby. Ruszył proces

W piątek (12 września) przed Sądem Okręgowym w Olsztynie rozpoczął się proces przeciwko 43-letniemu Rosjaninowi, Rustamowi A., oskarżonemu, m.in. o dokonanie rozboju z użyciem niebezpiecznego przedmiotu, w postaci młotka ślusarskiego (art. 280 §2 Kodeksu karnego). [Czytaj również: Napadł na jubilera w Dobrym Mieście, bo potrzebował pieniędzy na leczenie zębów. Rusza proces Rustama A.] Oskarżony zjawił się na sali rozpraw wraz z obrońcą. Sąd przesłuchał również troje świadków, w tym dwoje pokrzywdzonych w sprawie.

Syn pokrzywdzonej, właściciel salonu jubilerskiego, Michał M.

Oskarżony w pierwszym dniu procesu przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów. Sąd odczytał wyjaśnienia 43-latka, złożone w toku postępowania przygotowawczego.

Rustam A. wskazał, że dopuścił się rozboju, ponieważ potrzebował pieniędzy na leczenie zębów. Zamierzał poddać się wstawieniu implantów, których koszt określił na 80 000 zł. Po dokonaniu rozboju zamierzał sprzedać złoto, jednak, jak tłumaczył, nie miał opracowanego konkretnego planu działania.

Dokładnie wiedział, że jestem sama, bo obserwował”

Do rozboju doszło 7 kwietnia 2025 r. w jednym z zakładów złotniczo-jubilerskich w Dobrym Mieście. Około godziny 16:30 do lokalu wszedł 43-letni Rustam A. Mężczyzna jest obywatelem Rosji, a w Polsce przebywa od 2021 r. Od tego czasu zatrudniony był w jednym z lokalnych zakładów produkcyjnych. 43-latek zamieszkiwał w Barczewie i do tej pory pozostaje w konkubinacie z Kristiną K. Podczas rozprawy zeznał, że nie leczył się psychiatrycznie.

Kiedy Rustam M. zdecydował się na podjęcie rozboju, w salonie jubilerskim obecna była mama jednego z właścicieli lokalu, 60-letnia Grażyna M. Pokrzywdzona wyjaśniła, że zwykle w sklepie są dwie trzy osoby sprzedające. Natomiast w momencie zdarzenia jeden z jej synów odwoził dziecko do domu, a drugi wyszedł do sklepu.

- Ten pan dokładnie wiedział, że jestem sama, bo obserwował. Przeszedł wzdłuż okna, zobaczył, że siedzę sama i wrócił do sklepu – tłumaczyła seniorka.

Po wejściu do zakładu, mężczyzna, nucąc coś pod nosem, zaczął rozglądać się po jego wnętrzu.

Ze względu na zbliżające się zamknięcie salonu, 60-latka była w trakcie zabezpieczania asortymentu i chowania biżuterii. Początkowo też, jak zeznała, Rustam A. nie wydał jej się podejrzany.

- Wzięłam go za klienta, nie podejrzanego. Ale potem zaczął zachowywać się dziwnie – mówiła.

Oskarżony rosyjskim akcentem zapytał seniorkę, czy w zegarki, znajdujące się w jednej z gablot, są ze złota. Kiedy 60-latka odpowiedziała przecząco, Rosjanin podszedł lady głównej, przy której stała kobieta i starając się odwrócić jej uwagę, poprzez wskazanie gestem na kamerę, włożył ręce go gabloty ze złotą biżuterią.

- Przycisnęłam mu ręce w gablocie, starałam się ją zamknąć – tłumaczyła pokrzywdzona.

Uderzył pokrzywdzoną czy zamierzał ją tylko „nastraszyć”?

Finalnie oskarżony zdecydował się na wyciągnięcie rąk z szuflady i wyjął młotek, który znajdował się w jego odzieży. Kolejno miał nim uderzyć seniorkę w lewe przedramię, powodując u niej powierzchowny uraz. Rustam A. nie przyznał się jednak do zadania kobiecie uderzenia. Wskazał, że młotek służyć miał jedynie jako forma „nastraszenia” sprzedawczyni i rozbicia szyby. Zapytany o obrażenia, których doznała seniorka, odpowiedział, że mogły pojawić się, kiedy usiłował ją od siebie odepchnąć. Warto dodać, iż w czasie pierwszego składania wyjaśnień seniorka zeznała, że nie pamięta, czy uderzenie młotkiem nastąpiło, czy oskarżony złapał ją tylko za rękę. Podczas rozprawy wyraziła jednak pewność, że doszło do użycia młotka.

Następnie 43-latek kilkukrotnie uderzyć miał narzędziem w szybę gabloty i zabrać umieszczoną w niej biżuterię, w postaci wisiorków, łańcuszków i medalików, o wartości 61 100 zł.

- Do dzisiaj mam głowie trzask tej szyby. Przechodzę traumę. Nawet, jak coś spadnie w domu... Mam nerwicę lękową i stany depresyjne – wspomniała Grażyna M, dodając, że podczas zdarzenia była w bardzo dużym stresie, a sytuacja wywołała u niej traumę.

Szkło robiło się po powierzchni lokalu, a same uderzenia wywołały szereg zniszczeń (zarzut z art. 288 §1 Kodeksu karnego). Z relacji prokuratora wynika, że łączna wartość szkód oszacowana została na 54 651 zł. Chodzi, m.in. o uszkodzenie dwóch lad sprzedażowych, paletek do przechowywania biżuterii oraz ściany lokalu.

Ucieczka z miejsca zdarzenia

Kiedy oskarżony zabrał kasetkę z wyrobami ze złota i zaczął kierować się w stronę wyjścia, Grażyna M. wybiegła za nim. Jak tłumaczyła, w nadziei, że uda się jej go zatrzymać. Wtedy mężczyzna miał dwukrotnie zamachnąć się młotkiem w stronę głowy pokrzywdzonej. Seniorka uważa, że nie była to deklarowana próba wystraszenia, a celowy zamiar zadania uderzenia.

Rustam A. po dokonaniu rozboju udał się do zaparkowanego w pobliżu busa, uszkadzając oraz gubiąc po drodze część z trzymanej w rękach biżuterii, po czym odjechał z miejsca zdarzenia.

Część skradzionego asortymentu została odnaleziona na drodze ucieczki oskarżonego. Wizerunek mężczyzny udało się ustalić dzięki wspomnianej kamerze, zainstalowanej w lokalu.

Fot. monitoring jubilera

Posiadanie substancji psychoaktywnych i marihuany

8 kwietnia br. około godziny 8:30 43-latek został zatrzymany przez policję. Przebywał wówczas w mieszkaniu. Podczas dalszych czynności funkcjonariusze, przy wsparciu kryminalnych z Komendy Wojewódzkiej Komisji w Olsztynie, znaleźli w zajmowanym przez oskarżonego lokalu substancje psychotropowe (środki odurzające) oraz marihuanę. Podczas rozprawy 43-latek przyznał się, iż zabezpieczone narkotyki należały (miał posiadać je na własny użytek).

Rustam A. przyznał się do zarzucanych mu czynów oraz przeprosił pokrzywdzoną, Grażynę M. Kobieta nie przyjęła przeprosin, twierdząc, że bardzo przeżyła całe zdarzenie.

Kiedy zapadnie wyrok?

Rustam A. jest obecnie tymczasowo aresztowany. Przestępstwo rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia zarzucane oskarżonemu zagrożone jest karą do 20 lat pozbawienia wolności. Z uwagi na konieczność doprecyzowania przez pokrzywdzonego wartości poniesionej przez niego szkody rozprawa została przerwana do 16 października 2025 r. Planowane jest wówczas zakończenie postępowania dowodowego w tej sprawie.

Komentarze (3)

Dodaj swój komentarz

  • Janusz Pisiewicz 2025-09-12 17:16:37 95.160.*.*
    Forumowe Iwany mogłyby zrobić zrzutkię, na nową klawiaturę dla kolegi i całego zajścia mogłobi nie być.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0
  • TO 2025-09-12 16:24:07 176.221.*.*
    typowy kacap!!
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 2 1
  • lewy koalicyjny 2025-09-12 16:09:26 37.31.*.*
    Co to kogo obchodzi? Im takich więcej w kierunku Królewca, tym lepiej !
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 4