Dziś jest: 02.05.2024
Imieniny: Anatola, Atanazego
Data dodania: 2005-09-03 00:00

magda_515167

Wyśpij się w szpitalu

Niewielki pokój, w nim dwa wygodne łóżka, na półeczce aniołki i obrazki - tak wygląda pierwszy na Warmii i Mazurach Ośrodek Diagnostyki Zaburzeń Snu. Leczą tu z chrapaniaOśrodek przyjmuje przede wszystkim osoby chrapiące, które mogą mieć kłopoty z tzw. bezdechem w czasie snu. To dolegliwość, która nieleczona objawia się przemęczeniem i sennością w ciągu dnia.

reklama
Pacjent przyjmowany do ośrodka musi się stawić o godz. 20. Dwie godziny później leży już w łóżku, czekając na sen. - Oczywiście, nie sam - uśmiecha się Andrzej Rosłan, wicedyrektor ds. lecznictwa Zespołu Gruźlicy i Chorób Płuc w Olsztynie. - Obok niego leży polisomonograf, zapisujący czynności organizmu w czasie snu. Urządzenie przypomina niewielką skrzynkę, do której prowadzą przewody z czujnikami zamocowanymi pod nosem pacjenta (mierzy się w ten sposób ilość przepływającego powietrza), na gardle (siła chrapania), na klatce piersiowej (mierzy ruchy przepony) i na nodze (notuje ruchy pacjenta w czasie snu). Pacjenta budzi się o 6 rano, a z polisomonografu wyjmuje się kartę z wynikami pomiarów. Na tej podstawie wydaje się diagnozę o przyczynach bezdechu. Może to być krzywa przegroda nosowa, polipy lub nadmiernie rozrośnięty migdałek. - Zaburzenia snu mogą okazać się bardzo groźne - dodaje dr Rosłan. - Jedynie wczesne rozpoznanie bezdechu w czasie snu może zapobiec chorobom serca, udarowi mózgu, otyłości i utracie potencji. Jeśli badanie wykaże zaburzenia, pacjenta kieruje się na zabieg lub przepisuje kurację farmakologiczną. Najczęściej jednak stosowanym antidotum jest tzw. proteza powietrzna, czyli maska tlenowa, połączona z urządzeniem w razie potrzeby pompującym sprężone powietrze. Staje się tak, kiedy chory przechodzi w fazę bezdechu. Dzięki temu organizm otrzymuje potrzebną mu dawkę tlenu. Andrzej Rosłan dodaje, że skala sennego bezdechu jest ogromna. Dotyczy ok. 70 proc. mężczyzn w wieku powyżej 50 lat. - U młodszych występuje rzadziej, co jednak nie znaczy, że jest przez to mniej groźna - zaznacza pulmonolog. O powadze problemu świadczy też kolejka: 44 pacjentów czeka na wolne łóżko w ośrodku. - Jesteśmy pierwszym ośrodkiem badającym zaburzenia snu i jak widać nasza działalność jest potrzebna - dodaje Rosłan. Zmierzą też ciśnienie Zespół Gruźlicy i Chorób Płuc w Olsztynie w przyszłym tygodniu otwiera pracownię badań czynnościowych. Najważniejszym urządzeniem w niej jest pletyzmograf - szklana kabina, w której zamyka się chorego i mierzy zmiany ciśnienia w czasie oddychania. Uzyskiwane wyniki są wyświetlane na ekranie komputera i zapisywane na jego twardym dysku. Mówią one stanie układu oddechowego badanego. Urządzenie może być wykorzystywane np. do badania sportowców i osób cierpiących na choroby zawodowe.
Tagi: szpital

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz


www.autoczescionline24.pl