Działanie wskaźnika
Termin „WIBOR” to skrót od Warsaw Interbank Offered Rate. Pojęcie związane jest z wysokością oprocentowania na rynku międzybankowym, na którą banki umawiają się po to, by udzielać sobie wzajemnie pożyczek. Wysokość WIBOR (wraz ze stopami procentowymi) ma wpływ zarówno na oprocentowanie detalicznych, jak też hipotecznych, oferowanych poszczególnym klientom. Wskaźnik występuje najczęściej w trzech wariantach. Chodzi o WIBOR 1M, 3M i 6M. Często zdarza się, że kredytobiorcy, którzy zdecydują się na uwzględnienie wskaźnika w warunkach umowy, co okazuje się w efekcie niekorzystne, kierują sprawę do sądu. Sytuacja ma związek z poziomem stóp procentowych, które przekładają się na wysokość rat.
Pole do sądowych batalii
Jak podaje serwis Bankier, uwzględniając stan na III kwartał br., „notowane na giełdzie banki uczestniczą już w blisko 1,4 tys. sporów o kredyty hipoteczne o zmiennym oprocentowaniu bazującym na wskaźniku WIBOR”.
Warto podkreślić, iż zdarzają się przypadki, kiedy sądy orzekają na korzyść klientów banków. Przykład stanowić mogą dwa wyroki wydane przez Sąd Okręgowy w Suwałkach.
Sprawa rozpatrywana przez olsztyński sąd
Kolejna sprawa, dotycząca unieważnienia WIBOR-owej umowy rozegrała się przed olsztyńskim sądem. Przypadek dotyczy umowy, którą kredytobiorcy zawiązali w 2021 r. z Bankiem Spółdzielczym w Szczytnie. Klienci chcieli skorzystać z oferty ze stałym oprocentowaniem, jednak bank nie dysponował w tamtym okresie daną opcją. W efekcie zdecydowano o podpisaniu umowy na kredyt budowlany ze zmiennym oprocentowaniem uzależnionym od WIBOR 3M. Pieniądze wypłacane były w kilku transzach do kwietnia 2022 r.
Czego dotyczył spór?
We wrześniu 2024 r. klienci wystąpili do banku z reklamacją, uznając, że w umowie, którą podpisali zawarto niedozwolone klauzule dotyczące wskazanego wyżej wskaźnika. Tym samym kredytobiorcy wezwali bank do zapłaty 150 000 zł z tytułu nadpłaty rat odsetkowych. Reklamacja została odrzucona. W styczniu 2025 r. sprawa trafiła do sądu.
W złożonym pozwie kredytobiorcy domagali się następująco:
- zasądzenia zwrotu nienależnego świadczenia wynikającego z nadpłaconych rat odsetkowych wynikających z niedozwolonych klauzul w umowie kredytowej;
- ustalenia, że na przyszłość nie wiążą ich wybrane postanowienia umowy, odnoszące się do WIBOR 3M.
Wyrok na korzyść kredytobiorców
Klienci szczytnowskiego banku argumentowali, iż ani w umowie, ani żadnym innym dokumencie, mającym związek z jej zawarciem, nie poinformowano ich o kluczowych kwestiach związanych ze stawką referencyjną. Przedstawiciele pozwanej jednostki ubiegali się o oddalenie powództwa, zaprzeczając przedstawionym zarzutom.
Sąd stanął jednak po stronie kredytobiorców.
- Ani w tej umowie, ani w żadnym innym dokumencie związanym z jej zawarciem (ani też ustnie, na etapie przedkontraktowym) nie poinformowano powodów, czym jest stawka referencyjna WIBOR 3M, kto ją ustala i na jakich zasadach. Nie zostało również wskazane, gdzie powodowie mogą uzyskać informację na ten temat. Pozwany nie uświadomił powodów, że wysokość oprocentowania zmiennego będzie w rzeczywistości zależna od decyzji banków, które nie podlegają żadnej kontroli, co uniemożliwiało powodom ocenę uczciwości zaoferowanego produktu finansowego – zarówno w zakresie wysokości wynagrodzenia na udzielenie kredytu (oprocentowania), jak i wynikających z tego konsekwencji ekonomicznych. Ponadto uniemożliwiło to porównanie oferty pozwanego z ofertami innych banków i wybór najlepszej opcji – czytamy w treści orzeczenia, cytowanej przez jeden z ogólnopolskich serwisów.
Efekt wyroku
Sąd uznał, że bank był w obowiązku poinformowania kredytobiorców przynajmniej o źródłach, dzięki którym mogliby uzyskać wiedzę na temat wskaźnika oraz wskazania publikacji dostępnych na stronie internetowej. W podsumowaniu wskazano, iż niewywiązanie się z powyższego, było sprzeczne z zasadą dobrej wiary i doprowadziło do „nierównowagi kontraktowej na niekorzyść powodów”.
Kredytobiorcy mają więc spłacać zobowiązanie wyłącznie z oparciu o marżę i odzyskać mogą ponad 150 000 zł. Wyrok nie jest prawomocny.
Bank złożył apelację
7 października br. Bank Spółdzielczy w Szczytnie złożył apelację. Prezes jednostki, Krzysztof Karwowski, uważa, że obowiązki informacyjne wobec klientów zostały spełnione oraz, zwraca uwagę, że prawo nie przewiduje konieczności informowania klientów o zasadach ustalania wskaźnika referencyjnego.
- Stoimy na stanowisku, że wyrok ten jest niezasadny z wielu powodów, które zostały przedstawione w apelacji – skwitował, dodając, że póki co „nie ma żadnego prawomocnego wyroku, który kwestionowałby legalność i transparentność wskaźnika WIBOR”.











Komentarze (1)
Dodaj swój komentarz