Niekorzystne działania nowych sąsiadów
Sprawa ma swój początek już wiele lat temu. Czytelniczka, która zwróciła się do naszego portalu z prośbą o pomoc, zamieszkuje lokal, położony przy ul. Reymonta 30 w Olsztynie od 1983 r. Pierwsze lata należały do udanych pod względem funkcjonowania w mieszkaniu. Sytuacja zmieniła się, kiedy mieszkanie, znajdujące się piętro niżej, na parterze, zmieniło właścicieli, a nowa nabywczyni wprowadziła zmianę w kwestii formy wentylacji w lokalu.
- Poprzednia właścicielka miała w łazience zewnętrzną rurę. Oni wcześniej ogrzewali mieszkanie piecem. Węgiel mieli w piwnicy. Sądownie walczyła, żeby mieć wentylację w łazience. Sąd jej przyznał, dlatego rurę musiała umieścić na zewnątrz, bo ja muszę mieć dwa przewody kominowe. Ona swoje dwa ma w piwnicy – relacjonuje w rozmowie z naszym portalem pani Celina.
Ówczesna sąsiadka zdecydowała się jednak na sprzedaż lokalu. W 2002 r. mieszkanie zyskało nowych nabywców. Jak wynika z informacji, przekazanych przez Czytelniczkę, sąsiedzi pozbyli się zewnętrznej rury łazienkowej, a tym samym podpięli się do kanału, należącego do pani Celiny.
- Kilka lat późnej zakładaliśmy centralne i ekspertyza kominiarska wykazała, że są podpięci do nas. Administrator miał do załatwić, ale nic nie zrobił – twierdzi seniorka.
Za administrowanie budynku odpowiada firma prywatna – Licencjonowany Zarządca Nieruchomości Tadeusz Szeklicki.
Dwa podłączenia w jednym kanale i szwankowanie pieca
Przytoczony stan rzeczy potwierdza protokół z okresowej kontroli przewodów kominowych, przeprowadzonej 9 października 2015 r. W jednym z punktów określonych, jako „uwagi ogólne” widnieje następujący zapis: „wentylacja łazienki mieszkań nr 2-4 podłączone do jednego przewodu kominowego”.
Stwierdzony fakt dał o sobie dotkliwie znać w październiku 2022 r.
- Miałam piec dwu funkcyjny, z otwartą komorą i nie dało się go jesienią odpalić. Musieliśmy z mężem otwierać wszystkie okna, żeby do mieszkania wpadło powietrze i żeby piec zaczął działać. Był ustawiony w ten sposób, że włączał się o godzinie 6 rano. Wtedy cała chałupa się trzęsła – wyjaśnia Czytelniczka.
Jakie kroki podjął zarządca?
Po zgłoszeniu sprawy zarządcy budynku, ten miał pojawić się na miejscu, jednak wizyta nie przyniosła efektu. Pani Celina twierdzi, iż administrator szybko stracił zainteresowanie sprawą.
- Zlikwidowali mi tylko kratkę wentylacyjną w suficie i zamontowali nawiewnik. Nie sprawdzał się - dodaje kobieta.
Kolejno, w lipcu 2023 r., w czasie trwania upałów, pojawił się problem z przepływem powietrza w mieszkaniu seniorki. Co za tym idzie, sześcioletni, wspomniany wyżej piec, przestał działać. Czytelniczka wezwała na miejsce fachowca.
- Poprosiłam pana, który konserwował wcześniej ten piec, żeby przyszedł i może go wyczyścił. Na miejscu powiedział, żebym dla własnego bezpieczeństwa, kupiła nowy piec, taki z komorą zamkniętą, bo wylecę w powietrze – opowiada.
Sprzeczności w dokumentacji
Seniorka wystosowała wówczas pismo do Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego dla miasta Olsztyna, w którym wskazała, iż administrator budynku nie wywiązał się z obietnicy przedłożenia protokołu przeglądu kominiarskiego wraz z inwentaryzacją przewodów kominowych. Pani Celina podkreśliła także, że według niej przewody wentylacyjne w zamieszkiwanym przez nią lokalu, są niedrożne, za co odpowiadać ma nieprawidłowe podłączenie przewodu w mieszkaniu na parterze.
19 marca 2024 r. kobieta otrzymała zawiadomienie o sposobie załatwienia wniosku. Pismo uznano jako uzasadnione.
- W protokole wpisano, że wentylacja łazienki w lokalu nr 4 nie została sprawdzona. Mistrz kominiarski dokonujący przeglądu wpisał w protokole, że w przewodzie znajduje się „rura od CO gazowego”. Kocioł gazowy posiada prawidłowy przepływ powietrza. Z uwagi na brak pełnej jasności zapisów w protokole organ nadzoru budowlanego uzyskał zapewnienie administratora budynku o przeprowadzeniu ponownej kontroli przewodów kominowych do dnia 23.02.2024 r. - czytamy w dokumencie.
Z dokonanej ekspertyzy kominiarskiej wynika jednak, że podłączenia przebiegają prawidłowo. Dlaczego?
- Jak kominiarz zapalił zapałkę, żeby sprawdzić, czy luft jest drożny, to niestety, ale w łazience było ciemno i ten czarny dym wyleciał, kiedy drzwi były otwarte – tłumaczy kobieta.
Kolejna ekspertyza
Kobieta kilkukrotnie podczas rozmowy z naszą redakcją podkreślała, że podłączenie do jednego kanału, wychodzące z dwóch lokali, poświadczają dokumenty. Poza opinią kominiarską z 2015 r., w sierpniu 2024 r. przeprowadzone zostały kolejne oględziny, za które seniorka poniosła dodatkowy koszt, mające na celu sprawdzenie przewodów kominowych. Wynik okazał się jednak spójny z ustaleniami z 2015 r.
- Na długości ok. 6 m widoczne jest (licząc od wylotu ponad dachem) podłączenie wentylacyjne pomieszczenia łazienki lokalu nr 4 (I piętro). Natomiast na długości ok. 9 m widoczne jest podłączenie wentylacyjne z lokalu na parterze. Wynika z tego, że lokal nr 2 i 4 podłączone są do tego samego kanału wentylacyjnego. Połączenie wentylacji grawitacyjnej w ten sposób, może powodować nieprawidłową pracę przewodów, np. częsty nawiew, zaciąganie zapachów od sąsiadów – poinformowano w opinii.
Warto wspomnieć, iż przytoczone ekspertyzy stworzone zostały przez dwóch mistrzów kominiarskich.
- Widać było, że komin jest cały zawalony – dodaje pani Celina.
Zalecenia nie zostały spełnione
Fachowiec, przeprowadzający oględziny, jak możemy przeczytać w opinii, zalecił następująco: wykonanie inwentaryzacji przewodów trzonu kominowego lokali, których problem dotyczy i znaleźć wolny przewód wentylacyjny i dokonać przełączenia wł. lokalu nr 2 do tego kanału.
- Do prawidłowej i wydajnej pracy przewodów wentylacyjnych zaleca się wykonanie stałego dopływu powietrza z zewnątrz do pomieszczeń – stanowi natomiast ostatni z zapisów.
„Wrzucił cebulę i stwierdził, że sąsiadka nie jest podłączona do tego samego luftu”
Sprawę postanowił wówczas ponownie zbadać administrator, przysyłając do mieszkania seniorki pracowników. Co ciekawe, ponownie stwierdzono poprawność podłączenia.
- Przyszedł pan, dałam mu drabinę, otworzył kratę, wrzucił cebulę i stwierdził, że sąsiadka nie jest podłączona do tego samego luftu – wyjaśnia seniorka.
Co więcej, we wrześniu 2024 r., Czytelniczka złożyła skargę do Wojewódzkiego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Olsztynie na działanie powiatowego inspektora nadzoru budowlanego w zakresie sposobu rozpatrzenia skargi na naruszenie praworządności, dot. drożności wentylacji łazienki w zajmowanym mieszkaniu. Organ, pismem z 7 października 2024 r., uznał jednak, że pismo nie jest zasadne, powołując się na wyniki z okresowej kontroli przewodów kominowych, w których wskazano, że połączenie przebiega prawidłowo.
- Obecny stan zagraża mojemu życiu i zdrowiu – uważa natomiast Czytelniczka.
Pani Celina do tej pory zmaga się z uciążliwym problemem. Zapytaliśmy kobietę, czy próbowała podjąć temat z właścicielką lokalu, przysparzającego kłopoty. Seniorka odpowiedziała, iż sąsiadka podkreśla jedynie, że jest jej niezwykle przykro przez zaistniały stan rzeczy.
Odpowiedź zarządcy oraz powiatowego inspektoratu nadzoru budowlanego
Warto wspomnieć, że zgodnie z umową o zarządzanie, zawartą pomiędzy Wspólnotą Mieszkaniową ul. Reymonta 30-32 a Licencjonowanym Zarządcą Nieruchomości mgr Tadeuszem Szeklickim, do obowiązków administratora należy, m.in. podejmowanie decyzji i dbanie o bezpieczeństwo mieszkańców, poprzez wdrażanie stosownych działań.
Po zapoznaniu się ze sprawą, w środę, 30 lipca, poprosiliśmy drogą mailową o przedstawienie stanowiska w sprawie zarządcę budynku. Przez blisko dwa tygodnie odpowiedź niestety nie nadeszła, więc podjęliśmy próbę kontaktu telefonicznego. Zarządca wskazał, iż wprowadzenie rozwiązania mogącego pomóc seniorce, zależy od decyzji wspólnoty, która odpowiada za dysponowanie środkami. Potrzebne jest więc wydanie stosownej uchwały. Dowiedzieliśmy się, że w planach jest dokonanie inwentaryzacji przewodów kominowych w budynku. Jak przewiduje zarządca, konieczne może być przebicie się przez ścianę, aby w efekcie pani Celina uzyskała odpowiednią wentylację. Wszystko więc w rękach wspólnoty.
Wystąpiliśmy też z prośbą o odniesienie do sprawy do Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego dla miasta Olsztyna. Czekamy na odpowiedź.
Komentarze (8)
Dodaj swój komentarz