Działka, na której usytuowany jest budynek dawnej zajezdni trolejbusowej, zlokalizowana jest w centrum Olsztyna, w sąsiedztwie Starego Miasta, na terenie dawnej dzielnicy przemysłowej. Od strony wschodniej pośrednio graniczy z odnowionym Tartakiem Raphaelsohnów, w którym działa Muzeum Nowoczesności. Od strony południowej granicę wyznacza teren, który zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego ma stanowić plac przestrzeni publicznej. Granice północną i zachodnią stanowią działki związane z obsługą komunikacyjną dzielnicy (droga dojazdowa, parking).
Sam budynek dawnej zajezdni powstał na przełomie lat 30/40 XX wieku. Pierwotnie, była to jednoprzestrzenna, cztero-traktowa hala o wymiarach około 18x22 m, kryta dachem dwuspadowym. Od strony północnej przylegała do niej, niższa od hali głównej, przybudówka, kryta dachem jednospadowym. W następnych latach, aż do końca XX w, obiekt był rozbudowywany i przebudowywany, m.in. przedłużono korpus główny w kierunku zachodnim, a od strony północnej dostawiono szereg dobudówek o zróżnicowanych wielkościach i wysokościach. W takiej formie budynek przetrwał do dnia dzisiejszego .
Pierwotnie w budynku mieściła się zajezdnia trolejbusowa, która funkcjonowała w nim do 1971roku, czyli do czasu likwidacji miejskiej komunikacji trolejbusowej. Po tym czasie pełnił on funkcje magazynowe i warsztatowe. Od kilku lat budynek nie jest użytkowany.
Miasto chce, by budynek stał się nową wizytówką miasta i połączył się Muzeum Nowoczesności. Z uwagi na zalecenia konserwatorskie oraz planowaną funkcję muzealną, która wraz z budynkiem dawnego tartaku ma stanowić o estetyce tej części miasta, koncepcja przedstawia powrót do pierwotnego wyglądu budynku, a więc odtworzenie bryły północnej przybudówki, powrót do ceglanej elewacji oraz wymianę stolarki okiennej i drzwiowej na wzór pierwotnej.
Na podstawie tej koncepcji, na którą kilka lat temu miasto otrzymało dotację unijną, powstać ma teraz dokumentacja projektowa, która da zielone światło dla realizacji projektu.
Tu pojawia sie jednak pewna obawa. Zaproszenie do składania ofert w przetragu pojawiło się w Biuletynie Informacji Publicznej w miniony piątek 12 lutego, a zainteresowani współpracą mogą składac oferty do najbliższego wtorku 16 lutego. To wyjątkowo ''ekspresowe'' tempo zaniepokoiło społeczników z Forum Rozwoju Olsztyna.
- Koalicja stowarzyszeń od ośmiu lat naciskała prezydenta aby Muzeum w tartaku rozszerzyć o dawną zajezdnię trolejbusową. Przez sześć lat udało się Urzędowi Miasta zlecić wykonanie koncepcji, pomijamy że bez żadnych konsultacji, po czym przez dwa lata nie działo się nic. Co takiego stało się w lutym 2016 roku, że w niewytłumaczalnym pośpiechu urzędnicy postanowili zamieścić na BiP informację o przetargu? Ogłoszenie umieszczono 12 lutego, a termin składania ofert mija we wtorek o godz.10:00 (16 lutego). A my pytamy – kto robi przetarg w weekend? Zdumiewa też, że na wykonanie głównej części zadania umowa przewiduje tylko 75 dni. Nie musimy chyba wspominać o tym, że wszystko zależy od subiektywnej oceny pracowników ratusza. Pytanie czy przetarg gwarantuje prawidłową jakość wykonania i konkurencyjność? Sądząc z założonych terminów i kryteriów wyboru oferty w których 100% punktów to cena, wydaje się że nie. Sposób zorganizowania przetargu powinien wzbudzić uwagę nie tylko mieszkańców, ale i instytucji, które zajmują się ich kontrolą - komentują społecznicy FRO.
Komentarze (4)
Dodaj swój komentarz