Przypomnijmy, poseł PiS-u Jerzy Szmit we wrześniu ubiegłego roku w Lekitach, z grupą mieszkańców, blokował drogę wjazdu inwestorowi, który w ocenie mieszkańców nielegalnie chce postawić duże wiatraki na wzniesieniu – nazywanym też Piękną Górą lub Pogańską Górą - będącym dawnym miejscem kultu religijnego Prusów.
Blokada drogi zaszkodziła posłowi, gdyż policjanci zarzucili mu brak reakcji na rozkaz opuszczenia zbiorowiska. Policjanci wnioskowali o uchylenie Szmitowi immunitetu. Zdania policjantów nie podzielili koledzy z sejmowych ław, którzy zdecydowali, że Szmit zachowa immunitet, gdyż działał w ważnej sprawie społecznej.
Przypomnijmy, walka z inwestorem, który chce postawić farmę wiatraków na Świętej Górze w Lekitach rozpoczęła się w 2011 roku. Mieszkańcy okolicznych domów oraz stowarzyszenie Wolne Jeziorany twierdzą, że w świetle przepisów, decyzja burmistrza z dnia 26 czerwca 2008 r. o ustaleniu lokalizacji inwestycji celu publicznego dla dwóch elektrowni wiatrowych, które inwestor chce wybudować na Świętej Górze, jest nielegalna i jako taka powinna zostać wyeliminowana z obrotu prawnego.
Burmistrz tłumaczył, że w chwili, gdy wydawał decyzję, prawo nie określało jednoznacznie, czy wiatraki są, czy też nie są inwestycją celu publicznego.
- Niestety, Samorządowe Kolegium Odwoławcze w Olsztynie, powołując się na przyczyny formalne, czyli brak interesu prawnego Stowarzyszenia sprawą zająć się nie chce. A szkoda, bo według Krzysztofa Antczaka, Dyrektora Departament Gospodarki Przestrzennej i Budownictwa w Ministerstwie Transportu, wiatraki pobudowane w oparciu o taką decyzję są samowolą budowlaną i powinny zostać rozebrane – informowali członkowie inicjatywy Wolne Jeziorany.
Decyzje umożliwiające postawienie wiatraków ostatecznie podważył Naczelny Sąd Administracyjny nakazując ponowne rozpatrzenie sprawy. 25 sierpnia przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym rozpatrzona zostanie skarga mieszkańców Lekit na decyzję olsztyńskiego SKO.
Komentarze (1)
Dodaj swój komentarz