Dziś jest: 25.04.2024
Imieniny: Jarosława, Marka
Data dodania: 2011-11-18 11:00

Iwona Starczewska

''Muchy'' o sobie - dla Was

Młodzi, a jednak dojrzali. Zapracowani, ale nie tracący serca do swojej roboty. Poznańska kapela ''Muchy'' - kilka słów o sobie dla olsztyn.com.pl.

reklama

Jesteście określani często dojrzałą już grupą, która na rynku ma już swoje miejsce. Zgadzacie się z tym?

Damian: Ale my nie czujemy się dojrzałą kapelą, będziemy nią po siódmej płycie. O dojrzałości będziemy mogli mówić po 40 wspólnych latach na scenie (śmiech).

Tomek: Jest coś w tym, co mówi Damian. Nie możemy jeszcze o sobie powiedzieć, że jesteśmy dojrzałą kapelą, bo my wciąż widzimy tyle do zrobienia, chcemy ewoluować, nie pozostać z metką ''dojrzałej'' - określonej już kapeli.

Terroromans uznany był  za płytę 2007 roku m.in. przez słuchaczy PR3 i magazynu muzycznego Pulp, a Wy jako zespół zostaliście określeni odkryciem roku 2006 przez miesięcznik Machina i Program 3 Polskiego Radia. To chyba do czegoś zobowiązuje, czujecie się zobowiązani?

Szymon:
Absolutnie nie czujemy się do niczego zobowiązani. To, że zostaliśmy przez kogoś określeni jako ''zespół roku'', czy nasz krążek został uznany ''płytą roku''- to wszystko jest miłe, jednak to jakby działo się bez naszego udziału. Dlaczego więc mamy czuć się zobowiązani? Zwłaszcza, że szufladkowania, czy nadawania tytułów, często podejmują się osoby, które niekoniecznie przychodzą na nasze koncerty, a jedynie podążają za modą. Muchy – pod skrzydłami Piotra Stelmacha - autorytetu, więc dajemy im plus – bez sprawdzenia. Nie dajmy się zwariować. Nie chcemy czuć się zobowiązani, żeby drugą płytą podtrzymać sukces pierwszej, a trzecią podtrzymać sukces drugiej. To nie po to gramy, żeby spełnić oczekiwania dziennikarzy muzycznych.

Tomek: A poza tym wobec kogo mamy czuć się zobowiązani? Fakt, pojawiły się te tytuły, ale potem te osoby jakoś nie czekały z niecierpliwością na nasz dalszy rozwój, nie śledziły nas. A szkoda...

Szymon: Powiedzmy sobie szczerze, takie tytuły to naprawdę fajna sprawa, dały nam bardzo wiele. Ale ja bym chciał, żeby osoby, które najpierw nas utytułowały, potem się od nas odwróciły – bo taka jest kolej rzeczy – pojawiały się na naszych koncertach. Wtedy ich oceny mają wartość. Zobowiązani czujemy się tylko wobec fanów.

Co możecie uznać za swoje największe sukcesy?

Damian: Brak depresji tej jesieni (śmiech).

Szymon: To dwie płyty i przygotowania do trzeciej.

Pracujecie nad trzecią płytą? Jaka będzie?

Michał: Tak pracujemy. Będzie zupełnie inna niż dwie poprzednie. Będzie to płyta ''bez puszczania oka''. Myślę, że pojawi się za około 4 miesiące.

Zanim nagraliście pierwszą płytę wykonywaliście utwory w języku angielskim, czy na nowej płycie powrócicie do tego?

Michał: Nie. Nie będziemy nagrywać nic w języku angielskim. Wolimy grać w ekstraklasie u siebie niż w III lidze na zachodzie.

W 2010 roku można było Was spotkać na każdym festiwalu letnim. W 2011 roku nie było Was już widać. Dlaczego?

Michał: To proste, nie było nowej płyty, festiwale były już ograne. Tak to działa...

Czy możemy liczyć na to, że po wydaniu nowej płyty znowu odwiedzicie Olsztyn?

Michał: Oczywiście!

A czego można Wam życzyć?

Michał: Można nam życzyć wytrwałości i siły, bo są ciężkie czasy w naszej branży.

Tego Wam życzę i dziękuję za rozmowę.

Muchy: Dziękujemy.

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz


www.autoczescionline24.pl