I postępowanie konkursowe
Pierwszy w tym roku konkurs na dyrektora Biura Wystaw Artystycznych (BWA), znajdującego się obecnie na terenie hali Urania, zorganizowany został już w styczniu. Ratusz określił wówczas wszystkie wymogi formalne, jakimi powinni wyróżniać się zainteresowani posadą.
- Kandydaci na stanowisko dyrektora BWA muszą mieć co najmniej wyższe wykształcenie magisterskie i 5-letnią, udokumentowaną działalność kulturalną lub artystyczną w instytucji kultury, w tym 3-letnie doświadczenie w kierowaniu zespołem. Dodatkowo oczekuje się znajomości przepisów prawnych z zakresu prowadzenia działalności kulturalnej, finansów publicznych czy prawa pracy – napisano na stronie internetowej urzędu miasta, zaznaczając przy tym, że kandydaci, którzy wystartują w konkursie zobowiązani będą do przedstawienia koncepcji, zawierającej cele, zarys programu, plan promocji czy gospodarowania środkami finansowymi jednostki.
Rozstrzygnięcie konkursu zapowiedziano w terminie do 30 marca br. Finalnie wpłynęły cztery zgłoszenia, w tym jedno ze strony ówczesnej dyrektorki, Małgorzaty Bojarskiej-Waszczuk (15 kwietnia mijał okres obowiązywania jej umowy), która pełniła funkcję szefowej instytucji od 2015 r. Okazało się, że Bojarska-Waszczuk była jedyną kandydatką, spełniającą przytoczone wyżej wymagania. Posiada bowiem stopień doktora w zakresie sztuk pięknych, zajmuje się malarstwem, rysunkiem, grafiką oraz fotografią.
Zaskakująca decyzja komisji?
O losach kierownika galerii zadecydowała 9-osobowa komisja, pod przewodnictwem prezydenta, Roberta Szewczyka, w składzie: Sylwia Rembiszewska-Piątek, Anna Staśkiewicz. Donata Jaworska, Emilia Orzechowska, Anna Nasalska, Monika Sadowska, Grażyna Prusińska i Piotr Obarek.
Co ciekawe, Małgorzata Bojarska-Waszczuk otrzymała cztery głosy „za” i cztery „przeciw”. Jeden ze członków komisji wstrzymał się od głosu. Była zarządzająca nie otrzymała więc kredytu zaufania na dalsze kierowanie jednostką. O sprawie pisaliśmy w artykule pt. „Nowa era BWA w Olsztynie? Zmiany dyrektorskie i przeprowadzka do Uranii”.
- Organizator zapowiedział, że konkurs będzie rozpisany jeszcze raz, a do tego czasu BWA będzie miało wyznaczonego p.o. dyrektora – tłumaczyła Bojarska-Waszuk.
Wskazaną rolę objęła Monika Sadowska, zatrudniona wcześniej w instytucji jako kierowniczka ds. programowych i kuratorka wystaw.
Kolejny konkurs i trzech kandydatów
Drugi konkurs na stanowisko dyrektora ratusz ogłosił 29 maja br. W tym przypadku również zamieszczono wymagania, które spełniać powinni kandydaci.
- M.in. wykształcenie wyższe, minimum 5-letnie doświadczenie zawodowe w sektorze kultury oraz co najmniej 6 miesięcy praktyki na stanowisku kierowniczym. Wymagana jest także autorska koncepcja funkcjonowania BWA oraz komplet dokumentów aplikacyjnych – wymieniono.
Ponownie bez sukcesu. Kto pokieruje BWA?
Przedsięwzięcie miało zostać rozstrzygnięte do 31 sierpnia. Tym razem o objęcie funkcji obiegały się trzy osoby. Okazało się, że znów nie udało się wskazać faworyta. Jak przekazał mediom rzecznik prasowy olsztyńskiego ratusza, Patryk Pulikowski, „żaden z kandydatów nie przekonał dziewięcioosobowej komisji”.
Kolejne postępowanie jest w trakcie przygotowania, aczkolwiek termin konkursu póki co pozostaje nieznany. Niezmiennie więc obowiązki dyrektora jednostki pełni Monika Sadowska.
Komentarze (3)
Dodaj swój komentarz