Dziś jest: 18.04.2024
Imieniny: Apoloniusza, Bogusławy
Data dodania: 2007-12-28 23:02

magda_515167

48 godzin pracy lekarzy

Od nowego roku wchodzą przepisy o 48-godzinnym czasie pracy lekarzy w tygodniu. Medycy będą mogli pracować dłużej, jeśli wyrażą na to zgodę. W wielu placówkach w regionie trwają rozmowy.

reklama
Do tej pory nie było ograniczeń w czasie pracy lekarzy, dlatego wprowadzone zmiany powodują problemy. Po pierwsze, nie ma wystarczającej liczby medyków, a po drugie - lekarze zgadzają się na dłuższy czas pracy pod warunkiem, że dostaną za to więcej pieniędzy - powiedziała Polskiemu Radiu Olsztyn dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Dziecięcego w Olsztynie, Krystyna Piskorz-Ogórek. Nowy czas pracy obowiązuje tylko lekarzy zatrudnionych na etacie. Większość medyków w szpitalu powiatowym w Braniewie ma kontrakty, dlatego tu problem nie występuje. Z lekarzami, którzy są na etacie na razie nie prowadzę rozmów - podkreślił dyrektor placówki Ryszard Kudła. Odwrotna sytuacja jest w szpitalu w Piszu i w Biskupcu. Tam większość lekarzy jest zatrudnionych na etacie. Medycy żądają dwu-, a nawet trzykrotnej podwyżki wynagrodzeń. Rozmowy trwają. Dyrektor piskiej placówki Marek Skarzyński podkreślił, że część oddziałów nie ma jeszcze ustalonych dyżurów, brakuje lekarzy. Nie mamy skąd wziąć pieniędzy na podwyżki. Na przyszły rok dostaliśmy z NFZ 5 procent więcej funduszy i wszystko poszło na wzrost poborów - zaznaczył Skarzyński. Natomiast w Biskupcu może zostać zamknięty oddział dziecięcy. Jeśli nie dojdziemy z lekarzami do porozumienia nie będzie miał kto pracować i oddział czeka likwidacja - powiedział dyrektor szpitala Marek Pietras. W Piszu, oprócz lekarzy, wzrostu wynagrodzeń chcą również pielęgniarki. W Ełku od nowego roku może zabraknąć 30 lekarzy. Za godzinę pracy domagają się 40 zł, a za godzinę dodatkowego dyżuru chcą 70 zł. Na takie stawki nie zgadza się miejska spółka Pro-Medica, która zarządza szpitalem. 30 lekarzy zagroziło, że 1 stycznia odejdzie z pracy, jeśli ich postulaty nie zostaną spełnione. Rozmowy w tej sprawie toczą się codziennie. Na razie nie ma żadnego kompromisu. Lekarze z Warmii i Mazur liczą na pomoc z Warszawy. Minister zdrowia Ewa Kopacz zapowiedziała więcej pieniędzy na szpitalne kontrakty. Nie wiadomo jednak, kiedy te obietnice zostaną spełnione. A jak podkreślają dyrektorzy szpitali, to kwestia paru tygodniu, jak trzeba będzie ograniczyć działalność oddziałów w placówkach, ponieważ nie będzie miał kto pracować.

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz


www.autoczescionline24.pl