Dodane: 2013-08-14 14:05:18
Gdyby Marek nie zdjął kamizelki ratunkowej, wyjechałby na studia do Włoch. Gdyby Leszek pod wpływem alkoholu nie wskoczył do wody, byłby przy narodzinach swojego drugiego dziecka. Gdyby Marcin nie popisywał się przed kolegami, żyłby nadal i we wrześniu stanąłby na ślubnym kobiercu. To tylko kilka przykładów, jak mogłoby się potoczyć życie tych, którzy z powodu alkoholu, brawury zakończyli je w warmińsko-mazurskich jeziorach.
Przeczytaj artykuł: Ostry Dyżur Służb Ratunkowych na warmińsko-mazurskich plażach
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz