Dziś jest: 09.05.2024
Imieniny: Bożydara, Grzegorza
Data dodania: 2016-05-11 12:29

Redakcja

Stomil coraz niżej w tabeli. Porażka z Zagłębiem Sosnowiec [ZDJĘCIA]

Stomil coraz niżej w tabeli. Porażka z Zagłębiem Sosnowiec [ZDJĘCIA]
Fot. Paweł Piekutowski / Olsztyn.com.pl

Nie udał się wyjazd piłkarzy Stomilu do odległego Sosnowca. Podopieczni Mirosława Jabłońskiego przegrali z tamtejszym Zagłębiem.

reklama

W spotkaniu z drużyną Zagłębia Sosnowiec trener Mirosław Jabłoński nie mógł skorzystać z kilku podstawowych zawodników. Za cztery żółte kartki pauzować musiał Piotr Klepczarek, natomiast Łukasz Suchocki w dalszym ciągu leczy uraz mięśnia łydki. Do dyspozycji trenera nie był również Łukasz Jegliński, który także ma problemy zdrowotne. Względem ostatniego meczu od pierwszych minut na boisku pojawili się natomiast Tomasz Wełna i Tsubasa Nishi.

Jedną z ciekawostek wtorkowego spotkania można uznać fakt, iż Polski Związek Piłki Nożnej wyznaczył do prowadzenia potyczki ligowej sędziego Karola Rudzińskiego z... Warmińsko-Mazurskiego Związku Piłki Nożnej, który na co dzień mieszka w Nidzicy. W poprzednim sezonie Rudziński prowadził dwa mecze piłkarzy Zagłębia, które to oba wygrali.

Samo spotkanie nie było porywającym widowiskiem. Pierwsze minuty wprawdzie należy do olsztyńskiego zespołu, jednak wraz z upływającym czasem coraz bardziej zarysowywała się przewaga gospodarzy. W 19 minucie Zagłębie wyszło na prowadzenie za sprawą Grzegorza Fonfary, który precyzyjnym strzałem z dystansu pokonał Piotra Skibę. Gospodarze przed przerwą mogli jeszcze podwyższyć wynik, ale znakomitym refleksem wykazał się olsztyński bramkarz, który zdołał obronić trudny strzał w samo okienko Roberta Bartczaka.

Druga odsłona meczu nie zmieniła obrazu gry olsztyńskiego zespołu. Zagłębie w pełni kontrolowało spotkanie, natomiast Stomil - nawet grając w przewadze jednego zawodnika - nie bardzo wiedział jak zagrozić bramce strzeżonej przez Wojciecha Fabisiaka. Udało to się dopiero w doliczonym czasie gry kiedy Zarko Udovicić faulował młodego piłkarza Stomilu - Bartosza Bartkowskiego, a Grzegorz Lech wykorzystał rzut karny.

Biało-niebieskich kolejne spotkanie ligowe czeka już w najbliższy piątek. Przeciwnikiem w stolicy Warmii i Mazur będzie Arka Gdynia, która wczoraj cieszyła się z awansu do Ekstraklasy. Początek spotkania zaplanowano na godzinę 20:30. Mecz będzie transmitował Polsat Sport Extra.

* * *

Zagłębie Sosnowiec - Stomil Olsztyn 2:1 (1:0)

1:0 - Grzegorz Fonfara 19'
2:0 - Grzegorz Fonfara 77'
2:1 - Grzegorz Lech 90' (k.)

Zagłębie Sosnowiec: Wojciech Fabisiak - Grzegorz Fonfara, Dimityr Wezałow, Krzysztof Markowski,  Žarko Udovičić, Jakub Wilk (86' Michał Bajdur), Carles Martínez, Łukasz Matusiak, Sebastian Dudek (62' Martin Pribula), Robert Bartczak, Jakub Arak (74' Michał Fidziukiewicz)

Stomil Olsztyn: Piotr Skiba - Janusz Bucholc, Rafał Remisz, Tomasz Wełna, Jarosław Ratajczak, Karol Żwir (69' Bartosz Bartkowski), Paweł Głowacki, Grzegorz Lech, Michał Trzeciakiewicz (46' Piotr Głowacki), Tsubasa Nishi (81' Rafał Śledź), Rafał Kujawa

Żółte kartki: Markowski, Matusiak, Wezałow (Zagłębie)

Czerwona kartka: Dimityr Wezałow (Zagłębie, za drugą żółtą)

Sędziował: Karol Rudziński (Nidzica)

* * *

Wypowiedzi pomeczowe:

Tomasz Łuczywek (trener Zagłębia): - Tak jak trener Stomilu zaznaczył, początek meczu należał do nas. Realizowaliśmy swoje założenia taktyczne, prowadziliśmy grę, szybko odbieraliśmy piłki, drugie piłki były w naszym zasięgu. Kreowaliśmy grę. Po strzelonej bramki drużyna Stomilu przycisnęła nas i zaatakowała wyżej, nie pozwalając na swobodne rozgrywanie piłki. Mieliśmy kłopot z przedostaniem się pod bramkę przeciwnika. Organizacja gry, determinacja chłopaków była na takim poziomie, na jakim chcielibyśmy, żeby zawsze była. Oczywiście w sytuacji, w której jesteśmy te punkty są niezmiernie ważne. Lżej nam się będzie pracowało. Do niedzieli musimy się przygotować na ciężki bój. Już wiem, że pojawiło się kilka urazów. Chciałem podziękować chłopakom za wkład w ten mecz. Oddali wszystko, żeby ten mecz wygrać i tak się stało.

Mirosław Jabłoński (trener Stomilu): - Poza pierwszymi minutami nie graliśmy wcale złego meczu, ale zabrakło nam takich atutów, jakie miało Zagłębie w postaci strzałów Fonfary. To były uderzenia praktycznie biorąc nie do obrony i to one ustawiły ten mecz. Mimo tego, że bardzo dążyliśmy przynajmniej do wyrównania i wywiezienia remisu, nie udało nam się to. Myślę, że jeżeli tak będzie grali w kolejnych meczach, to dopisze nam szczęście i te punkty zdobędziemy.

Komentarze (3)

Dodaj swój komentarz

  • koloro 2016-05-11 19:46:11 88.156.*.*
     żenada ten zespół
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 2 1
  • kok 2016-05-11 16:59:11 212.122.*.*
    ale też nie wygrali u siebie od 0,5 roku, śmiech na sali :)
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 3 0
  • Diux 2016-05-11 13:45:32 94.254.*.*
    Droga redakcjo, warto wspomnieć że nie przegrali u siebie od dawna, a piątkowy mecz będzie z drużyną awansującą do ekstraklasy!!! Piątek 20:30 Al.Piłsudskiego, chciałbym widzieć pełen stadion... Zapraszamy!!!
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 3 1

www.autoczescionline24.pl