Dziś jest: 18.05.2024
Imieniny: Eryka, Feliksa, Jana
Data dodania: 2023-08-31 18:30

Mateusz Sikorski

IPN wydał 100 tys. zł na uświadamianie olsztynian ws. ''szubienic''

IPN wydał 100 tys. zł na uświadamianie olsztynian ws. ''szubienic''
Billboardy o ''straszących'' w mieście ''szubienicach'' pojawiły się pod koniec czerwca
Fot. Jarosław Krawczyk / Olsztyn.com.pl

Jedne osoby przechodzą obok niego obojętnie, inne - wściekłe, że dalej stoi w centrum miasta - szykują szampana na moment jego wyburzenia. Pomnik Wyzwolenia Ziemi Warmińsko-Mazurskiej, czyli popularnie zwane "szubienice", od miesięcy pozostaje w umysłach Polaków. Ostatnio pojawił się także na plakatach, które rozwieszone były po całym mieście. Finansowane przez IPN kampanie, mające uświadamiać olsztynian na temat monumentu, kosztowały ponad sto tysięcy zł. 

reklama

Pod koniec lipca w Olsztynie pojawił się prezes IPN - Karol Nawrocki. Razem z nim do stolicy Warmii i Mazur zawitała grupa reprezentujących instytucję badaczy. Konferencja na placu Xawerego Dunikowskiego, na której obecni byli także m.in. Olga Semeniuk-Patkowska czy wojewoda Artur Chojecki. Byli to przedstawiciele grupy, domagającej się usunięcia "szubienic" z centrum miasta.

Na początku lipca w przestrzeni miejskiej pojawiły się billboardy, uświadamiające olsztynian co do czynów, jakich dopuścili się żołnierze Armii Czerwonej na ziemi Warmińsko-Mazurskiej. Oprócz tego mieszkańcy mogli zauważyć samochód, który ciągnąc na lawecie mobilną wersją billboardu miał pomóc ludności Olsztyna w zrozumieniu, czym są "szubienice". 

Według IPN stojący w centrum Olsztyna pomnik "straszy" mieszkańców. Instytucja uważa, że nie można w stosunku do niego używać takich słów jak "wdzięczność" czy "wyzwolenie". 

Czy władze Olsztyna, które wciąż odmawiają usunięcia obiektu, mogą uczciwie rekomendować mieszkańcom taką narrację i historię? - czytamy na stronie IPNu.

Zakończona niedawno kampania "Dekomunizacja przestrzeni publicznej w Olsztynie - straszy w mieście" miała kosztować prawie 100 tys. zł. Niecałe 21 tys. zł wydane zostało na ekspozycję plakatów informacyjnych na nośniku mobilnym, czyli lawecie. o wiele więcej, bo aż 75,5 tys. zł kosztować miała organizacja konferencji prezesa IPN w dniu 22 lipca.  

Władze miasta i pozostali zwolennicy pozostawienia pomnika twierdzą, że nie proponują gloryfikacji wojsk radzieckich. Zamiast tego "szubienice" mają być przestrogą i elementem edukacji społeczeństwa na temat czynów Armii Czerwonej. Ważnym walorem jest także autor pomnika - Xawery Dunikowski, jeden z najwybitniejszych polskich rzeźbiarzy. 

O ostatecznym losie "szubienic" zadecydować ma wojewoda. Według informacji medialnych w trakcie kampanii wyborczej ma zostać wydana decyzja zastępcza, postanawiająca usunięcie pomnika, co miałoby nastąpić jeszcze przed 15 października. 

Komentarze (91)

Dodaj swój komentarz

  • Janusz Pisiewicz 2023-08-31 18:44:40 95.160.*.*
    Jestem niezmiernie wdzięczny za uświadomienie. Tylko dzięki IPN wiem, że jestem Pisiewiczem. Towarzyszem Pisiewiczem. (Nie mylić z Bondem, symbolem zachodniego imperializmu i zepsucia moralnego). Amen.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 9 9

www.autoczescionline24.pl