39-letni Łukasz I. mieszkał wspólnie z rodzicami w jednym z bloków przy ul. Żurawskiego w Olsztynie (osiedle Pieczewo). Oskarżony od dłuższego czasu nadużywał alkoholu i substancji psychoaktywnych, a jego rodzice już wcześniej mieli niejednokrotnie wzywać policję do mieszkania z uwagi na nieprzewidywalne zachowania syna.
Krytycznego dnia 25 listopada 2024 r., około południa, oskarżony przyszedł do domu, będąc pod wyraźnym wpływem alkoholu, po czym udał się do kuchni, gdzie kontynuował jego spożywanie. Niedługo potem oskarżony miał podejść do siedzącego w salonie 64-letniego ojca i bez powodu uderzyć go z otwartej dłoni w twarz.
Gdy po chwili pokrzywdzony zadzwonił pod numer alarmowy, zgłaszając naganne zachowanie syna, oskarżony, słysząc rozmowę z dyspozytorką, w przypływie złości miał zabrać ze swojego pokoju nóż kuchenny i zaatakować nim ojca.
Zdaniem prokuratora, Łukasz I., działając w zamiarze bezpośrednim, usiłował wówczas pozbawić życia swojego ojca w ten sposób, że zadał mu nożem kilka uderzeń w różne części ciała, w tym w okolice twarzy, głowy i klatki piersiowej.
Łukasz I. jeszcze tego samego dnia został zatrzymany w pobliżu miejsca swojego zamieszkania, a następnie tymczasowo aresztowany.
Podczas dzisiejszej rozprawy Łukasz I. przyznał się do zaatakowania ojca, jednak zaprzeczył, że chciał go zabić.
- Gdybym chciał go pozbawić życia, to mógłbym to zrobić. Gdy zobaczyłem, że ojcu leci krew, przestałem go atakować – powiedział i dodał: - Bardzo żałuję tego, co się stało. Nie wiem, dlaczego zwykła wymiana zdań skończyła się szarpaniną i użyciem noża.
Oskarżony w czytanym z kartki oświadczeniu przeprosił ojca i poprosił go o wybaczenie.
Na sali rozpraw obecni byli rodzice oskarżonego. - Przyjmuję przeprosiny i chciałbym, żeby syn wrócił jak najszybciej do domu – powiedział ojciec Łukasza I.
Prokurator w związku z pojednaniem się stron i faktem, że Łukasz I. nie był wcześniej karany wniósł o nadzwyczajne złagodzenie kary do 5 lat pozbawienia wolności. Według kodeksu karnego usiłowanie zabójstwa zagrożone jest karą od 8 lat pozbawienia wolności do dożywocia.
Sąd Okręgowy w Olsztynie uznał dzisiaj Łukasza I. za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu i przy zastosowaniu instytucji nadzwyczajnego złagodzenia kary wymierzył mu karę 4 lat pozbawienia wolności. Sąd zadecydował również, że oskarżony powinien odbywać orzeczoną karę pozbawienia wolności w systemie terapeutycznego oddziaływania dla osób uzależnionych od alkoholu i innych środków psychoaktywnych.
Sąd podając ustne motywy wyroku wskazał, że krytycznego dnia Łukasz I., będąc pod wpływem alkoholu i środka psychotropowego, bez powodu zaatakował ojca, zadając mu co najmniej 7 uderzeń nożem, w tym część tych uderzeń została zadana ze znaczną siłą. W ocenie sądu, gdyby w obronie pokrzywdzonego nie stanęła jego małżonka i zarazem matka oskarżonego, Łukasz I. miałby możliwość zadania ojcu tego ostatniego ciosu pozbawiającego go życia. Stąd, zdaniem Sądu, nie budzi wątpliwości to, że oskarżony usiłował zabić swojego ojca.
Jednocześnie sąd uznał, że Łukasz I. zasługuje na to, by wymierzyć mu karę z nadzwyczajnym jej złagodzeniem. Sąd wziął pod uwagę w szczególności postawę samego pokrzywdzonego, który przyjął przeprosiny syna. W ocenie sądu, oskarżony ma wyjątkowe szczęście. Chodzi nie tylko o fakt, że jego ojciec przeżył (doznane przez pokrzywdzonego obrażenia ciała nie okazały się poważne), ale również o to, że ma rodzinę, która wybaczyła mu jego zachowanie i oczekuje szybkiego powrotu oskarżonego do domu.
Komentarze (9)
Dodaj swój komentarz