Dariusz Rudnik pozwie olsztyńskiego redaktora: ''Spada na mnie hejt ze strony lewackich faszystów pod wodzą Moniki Falej''

Przypomnijmy, że chodzi o następstwa niedzielnej manifestacji pod olsztyńską katedrą. O akcji protestacyjnej pisaliśmy w artykule pt. Kobiety poszły do kościoła. Radny PiS: ''Hitlerjugend'' [ZDJĘCIA, WIDEO]. Nie tylko my, ale również inne media relacjonowały to wydarzenie.

Dariusz Rudnik odniósł się do tekstu, który ukazał się w Debacie. Jego zdaniem w tekście redaktor Adam Socha zamieścił „szereg licznych kłamstw i manipulacji dotyczących udziału” działacza PiS w trakcie niedzielnego zabezpieczania olsztyńskiej katedry.

Podający się za dziennikarza, prowokator medialny Adam Socha zamieścił na swoim internetowym portalu szereg licznych kłamstw i manipulacji dotyczących mojego udziału w niedzielnym zabezpieczeniu olsztyńskiej katedry, przed atakiem lewackich bojówek z pod znaku tzw. „Strajku kobiet”.

Socha, siedząc na kanapie, w oparciu o zamieszczone przeważnie w mediach społecznościowych, tendencyjnie zestawione materiały, tworzy pseudoreportaże potęgujące wylew wściekłego hejtu, jaki od wczoraj spada na mnie ze strony lewackich faszystów pod wodzą Moniki Falej, elbląskiej posłanki Lewicy.

Podchwytując jej kłamliwe i absurdalne oskarżenia pod moim adresem w nagłówku „artykułu”-fejka pt. „Posłanka Falej: „Naruszono moją cielesność”. Radny Rudnik: „Hitlerjugend”, usiłuje zasugerować jakobym miał cokolwiek wspólnego z rzekomym incydentem, do którego podobno doszło w Iławie podczas kolejnego tego dnia napadu na kościół organizowanego przez tą „bojowniczkę”.

– napisał Dariusz Rudnik.

Działacz PiS zapowiedział, że podejmie kroki prawne.

– Wobec tej bezczelnej manipulacji i próby zniesławienia, po konsultacji z prawnikami skieruję pozew przeciw prowokatorowi Sosze – stwierdził radny sejmiku województwa.

Zwrócił się także do czytelników Debaty, którym zadał pytanie, dlaczego redaktor portalu od lat stara się deprecjonować działaczy PiS.

– Wszystkim czytelnikom jego „portalu” stawiam pytanie: na czyje zlecenie i w jakim celu ten powołujący się na swój solidarnościowy „rodowód” polityczny intrygant usiłuje od lat deprecjonować olsztyńskich działaczy PiS i rozbijać środowiska patriotyczne, prawicowe i konserwatywne? – zapytał Rudnik.