Co sądzą radni na temat kroków czynionych ws. referendum?

– Uważam, że referendum jest prawem obywateli. Pytanie czy weźmie w nim udział tyle osób, aby było ono ważne. Na pewno jest grupa niezadowolonych mieszkańców, którzy nie zgadzają się z decyzjami prezydenta czy rady. Jednak czy jest ona na tyle liczna, aby zmienić stan rzeczy? Pamiętajmy, że większość mieszkańców wybrała obecnie urzędującego prezydenta. Dlatego też nie wróżę tej inicjatywie sukcesów. W dodatku pan prezydent Małkowski został uniewinniony, ale sam w czasie procesu potwierdził niektóre zachowania, moim zdaniem naganne, których się dopuścił. Moim zdaniem szans na prezydenturę ma niewiele – powiedział w rozmowie z nami Wiktor Wójcik z Klubu Radnych Platformy Obywatelskiej .Nowoczesnej Koalicji Obywatelskiej.

– Nie chcemy wchodzić w konflikty między Czesławem Małkowskim a Piotrem Grzymowiczem. Nie chcę wypowiadać się za wszystkich członków Prawa i Sprawiedliwości, ale uważam, że referendum nie dojdzie do skutku. Pomysłodawcy będą musieli zebrać przynajmniej 13 tys. podpisów. To nie jest mało. Ponadto w ostatnich wyborach samorządowych dużo ludzi głosowało na Piotra Grzymowicza, aby nie głosować na Czesława Małkowskiego. Możemy być przeciwnikami politycznymi i nie zgadzać się z decyzjami obecnego prezydenta, ale trzeba przyznać, że wiele inwestycji zostało zrealizowanych. Moim zdaniem referendum to zemsta byłego prezydenta na obecnym – udzielił nam komentarza Krzysztof Narwojsz z Klubu Radnych Prawa i Sprawiedliwości.

– Z szerszym komentarzem powstrzymam się do czasu, gdy zwolennicy referendum zdecydują się na oficjalne uruchomienie tej procedury. Staram się unikać polityczno-plotkarskich sfer naszego miasta. Czekam także na merytoryczne argumenty za sensem przeznaczenia środków publicznych (poprzednie referendum to koszt niemal 200 tys. zł) i skupienia (a raczej rozproszenia) uwagi mieszkańców na dążeniu do zmian kadrowych, których pozytywne znaczenie dla Olsztyna nie jest ani pewne, ani jednoznaczne, ani tak łatwe do uzyskania, jaki się wydaje wielu mieszkańcom – dodał Mirosław Arczak, radny niezależny.