A.W Zdobyte puchary, czy medale traktuje raczej jako nagrodę za ciężkie treningi. Taką nagrodą był również wyjazd w ubiegłym roku na Mistrzostwa Świata do Tokio, gdzie mogłam wystartować wraz z najlepszymi zawodnikami.
Kiedy rozpoczęłaś swoją przygodę ze sportem i jak to wyglądało?
A.W Trenuję już 11 lat. W wieku 5 lat Tata zabrał mnie na trening…. spodobało mi się i teraz nie mogę sobie wyobrazić jak wyglądałoby moje życie gdybym 11 lat temu nie była na tym treningu.
W jaki sposób dzielisz czas pomiędzy szkołę, a treningi. Czy tak młodej osobie wystarcza czasu?
A.W Nie jest to łatwe zadanie, szczególnie teraz, gdy zaczęłam naukę w Liceum, ale przyzwyczaiłam się do małej ilości wolnego czasu i tak go organizuję by nie zaniedbywać szkoły, treningów ani przyjaciół.
Start na Mistrzostwach to chyba ogromny stres? Masz już swoje sposoby na pokonanie go?
A.W Każde zawody to sprawdzian umiejętności i chcę wypaść jak najlepiej więc stres zawsze jest obecny. W Warszawie działał z podwójną siłą, ale nauczyłam się go zamieniać na motywujący stres, który mobilizuje mnie przed walką. Tuż przed wyjściem na matę zaczyna działać adrenalina i to czekanie jest niesamowitym uczuciem, samo Kumite (walka) czy Kata (układy) to mieszanka emocji, za którymi tęsknię przy dłuższej przerwie między zawodami.
Jakie masz plany na przyszłość - te związane ze sportem. O czym marzysz?
A.W Chciałabym ćwiczyć przez kolejne 11 lat - albo dłużej! Dalej jeździć na zawody i startować. Dzięki temu, że zdobyłam drugie miejsce na Mistrzostwach Europy mogę spełnić marzenie o powrocie do Japonii. To niesamowite miejsce i od wyjazdu rok temu nie mogę się doczekać kiedy znów tam się wybiorę.
Zbliżają się święta – czy będą dla Ciebie chwilą na odpoczynek?
A.W W te święta odpoczynku będzie mniej niż dotychczas. Oczywiście zrobię sobie krótką przerwę ale chcę utrzymać wypracowaną już kondycję.
List do Mikołajka chyba możesz sobie w tym roku odpuścić, przecież najlepszy prezent już chyba sobie sprawiłaś?
A.W Jeśli chodzi o prezenty to rzeczywiście ten prezent w postaci drugiego miejsca na ME jest najlepszy, moja praca została doceniona i to mnie bardzo bardzo cieszy. Mikołaj będzie miał ciężki orzech do zgryzienia by móc mi zrobić lepszy prezent. (Śmiech)
Jak to jest pracować z własną córką? Czy to nie osłabia wyciągania konsekwencji?
M.W Praca z każdym zawodnikiem, który już jest na poziomie Mistrzostw Polski jest ciężka. Wymaga to dużego poświęcenia z każdej ze stron. Od Oli nie wymagam na treningu więcej, niż od innych zawodników, jak również nie ma u mnie dodatkowej taryfy ulgowej.
Czy nie jest to trudne - pracować z tak młodymi zawodnikami jak Ola? To przecież okres buntu? Czy może sportowiec - jak Ola - nie pozwala sobie na żaden bunt?
M.W Młodzież ma w dzisiejszych czasach wiele zainteresowań, ale nie zawsze jest to sport. Gdy już trafiają do klubu sportowego musimy o nią wyjątkowo dbać, szczególnie kiedy przechodzą okres dojrzewania. Na szczęście z Olą nie mam problemów, chociaż czasami są łzy, złość, żal i pretensje, ale gdy nadchodzi moment wygranych walk i staje na podium każdy z nas się mocno cieszy.
Jak Pan ocenia przyszłość Oli i co Pana zdaniem jest w stanie osiągnąć ten młody sportowiec?
M.W Ola ma wielki potencjał, mam nadzieję, że to dopiero jej początek sportowej kariery. Nowi Mistrzowie w klubie będą dużą motywacją, siła napędową i wzorem dla najmłodszych, którzy dopiero zaczynają przygodę z karate kyokushin.
Jakie cechy charakteru należy mieć by zacząć trenować karate?
M.W W trenowaniu każdej dyscypliny sportu należy być przede wszystkim wytrwałym. Uprawianie karate przynosi wiele korzyści, uczy stanowczości i asertywności. Karate rozwija zarówno stronę fizyczną jak i psychiczną. Kształtuje takie cechy jak: odwaga, szacunek, uprzejmość, upór oraz zmaganie się z własnymi słabościami i panowanie nad emocjami.
Dziękuję za rozmowę.
Iwona Kamińska
Komentarze (3)
Dodaj swój komentarz