Dziś jest: 25.04.2024
Imieniny: Jarosława, Marka
Data dodania: 2018-08-04 21:51
Ostatnia aktualizacja 2018-08-05 19:16

Redakcja

''Zwycięstwo mieliśmy w głowach''. Stomil pokonał Podbeskidzie [ZDJĘCIA, WIDEO]

''Zwycięstwo mieliśmy w głowach''. Stomil pokonał Podbeskidzie [ZDJĘCIA, WIDEO]
Grzegorz Lech zdobył pierwszą bramkę dla olsztyńskiego zespołu
Fot. Paweł Piekutowski / Olsztyn.com.pl

Piłkarze Stomilu wysoko pokonali na wyjeździe Podbeskidzie Bielko-Biała. - Stomil nie zaskoczył nas niczym czego byśmy się nie spodziewali - powiedział po meczu trener Podbeskidzia, Krzysztof Brede.

reklama

Na potyczkę z Podbeskidziem, względem ostatniego spotkania w Bytowie, od pierwszych minut wybiegł pozyskany z Pogonii Szczecin Dominik Kun, który zastąpił Wołodymyra Tanczyka.

Pierwszy kwadrans gry należał do gości, którzy udokumentowali to bramką w 16 minucie. Grzegorz Lech popisał się indywidualną akcją, który uciekł obrońcom Podbeskidzia i pokonał Rafała Leszczyńskiego.

Po stracie bramki inicjatywę przejęło Podbeskidzie, jednak olsztyńska obrona w pierwszej odsłonie spotkania nie popełniła żadnego błędu.

Druga cześć spotkania rozpoczęła się szczęśliwie dla gospodarzy. W 50 minucie po dośrodkowaniu Łukasza Sierpiny, Łukasza Sołowieja ubiegł Bartosz Jaroch i skierował piłkę do olsztyńskiej bramki.

Wprawdzie ataki "Górali" były coraz groźniejsze to bramki zdobywali olsztynianie - dwukrotnie za sprawą Piotra Głowackiego, który najpierw w 63 minucie pięknym, technicznym strzałem wrzucił piłkę "za kołnierz" Rafała Leszczyńskiego, w samo okienko bramki, natomiast cztery minuty później wyszedł sam na sam z bramkarzem Podbeskidzia i nie miał problemów z ponowym umieszczeniem piłki w siatce.

Dwubramkowe prowadzenie zostało utrzymane przez zespół z Olsztyna już do końca meczu.

Kolejne spotkanie olsztynianie rozegrają w następną sobotę również na wyjeździe. Tym razem podopieczni Kamila Kieresia wybiorą się na gorący teren do Łodzi, gdzie będą podejmować beniaminka ligi - Łódzki Klub Sportowy. Początek spotkania o godzinie 17.

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Stomil Olsztyn 1:3 (0:1)

0:1 - Grzegorz Lech 16'
1:1 - Bartosz Jaroch 50'
1:2 - Piotr Głowacki 63'
1:3 - Piotr Głowacki 67'

Podbeskidzie Bielsko-Biała: Rafał Leszczyński - Bartosz Jaroch, Mavroudís Bougaḯdis, Dominik Jończy, Paweł Oleksy (68' Jakub Bąk), Kacper Kostorz (46' Przemysław Mystkowski), Guga Palawandiszwili (46' Adrian Rakowski), Kamil Wiktorski, Łukasz Sierpina, Valērijs Šabala, Grzegorz Goncerz

Stomil Olsztyn: Michał Leszczyński - Lukáš Kubáň, Łukasz Sołowiej, Tomasz Wełnicki, Remigiusz Szywacz, Piotr Głowacki, Miłosz Trojak, Marcin Stromecki, Grzegorz Lech (87' Łukasz Jegliński), Dominik Kun (84' Janusz Bucholc), Michał Góral (90' Rafał Śledź)

Żółta kartka: Lech (Stomil)

Sędziował: Mariusz Korpalski (Toruń)

Widzów: 2353

* * *

Zapis konferencji pomeczowej:

Krzysztof Brede, trener Podbeskidzia: - Bolesny moment. Nie tak sobie planowaliśmy to spotkanie. Złość jest bardzo duża ze względu na to, że to co mieliśmy robić zostało zrealizowane tylko po części, a elementy przed którymi mieliśmy się zabezpieczać nie funkcjonowały, Stomil nie zaskoczył nas niczym czego byśmy się nie spodziewali. Trzeba wyciągnąć wnioski, bo tak nie możemy się prezentować, tak nie możemy funkcjonować, tym bardziej że nie zostaliśmy niczym zaskoczeni, tylko rzeczy, przed którymi się przygotowywaliśmy nie funkcjonowały. Zespół Stomilu był bardzo skuteczny, był nastawiony na szybki atak. My próbowaliśmy ataku pozycyjnego, ale robiliśmy to zbyt wolno. Nasze decyzje był nie właściwe, nie tak powinniśmy funkcjonować i to na pewno jest złe i to tym bardziej powoduje w nas złość.

Kamil Kiereś, trener Stomilu: - To zwycięstwo mieliśmy w głowach przed meczem. Przyjechaliśmy tutaj właśnie z nastawieniem wystąpienia w roli gospodarza, bowiem - jak wiadomo - nasze boisko jest w budowie. Jadąc na mecze wyjazdowe musimy ustawiać swoje głowy, jak byśmy grali jako gospodarz. Musimy być silni mentalnie. Mieliśmy swój plan na spotkanie. Wydaje mi się, że w pierwszej części meczu zawodnicy realizowali plan w 100 proc., bo przede wszystkim graliśmy dobrze w obronie, wyprowadzaliśmy kontry, ale także byliśmy w posiadaniu piłki w ataku pozycyjnym. Kluczowe było pierwsze 20 minut, gdzie w tym okresie byliśmy na tyle skuteczni, że potrafiliśmy stworzyć sytuacje i zdobyliśmy bramkę. Wiadomo, piłka jest taka, że mecz trwa 90 minut i czasami jest tak, że nie wszystkie fazy spotkania są dla jednej drużyny. Straciliśmy bramkę po stałym fragmencie gry. Przez kolejne 10 minut przeżywaliśmy trochę trudnych momentów - nie mogliśmy złapać swojego rytmu gry, ale w tym zespole jest charakter. Przetrwaliśmy trudne momenty i zadaliśmy na stadionie w Bielsku-Białej kolejny cios - bramka Piotra Głowackiego, później dołożyliśmy kolejną. Uważam, że w pełni zasłużenie dowieźliśmy zwycięstwo.

Radość piłkarzy Stomilu po zwycięskim meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała

Kto wygrał mecz?

Opublikowany przez Stomil Olsztyn SA Sobota, 4 sierpnia 2018

Komentarze (2)

Dodaj swój komentarz

  • Edmund 2018-08-04 22:13:26 37.47.*.*
    Kiedy jakies wiesci od Prezesa?
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0

www.autoczescionline24.pl