Inwestycja zakładała zlikwidowanie ognisk zanieczyszczenia gruntu i wód podziemnych w wyniku usunięcia podziemnego zbiornika ze smołami pogazowymi, podziemnej infrastruktury i zanieczyszczonej gleby.
W 2011 roku ratusz podpisał w tej sprawię umowę z NFOŚiGW, a koszt usunięcia substancji oszacowano na niemal 5 milionów złotych. Szybko jednak okazało się, że teren jest bardziej zanieczyszczony niż wskazywała na to dokumentacja. Miasto zleciło wykonanie kolejnych badań, których wyniki potwierdziły konieczność dodatkowego oczyszczania. Ratusz musiał jednak zdobyć dodatkowe pieniądze na ten cel, poprzednie 5 milionów złotych nie wystarczyło.
W lutym tego roku miasto zaciągnęło pożyczkę w ramach umowy z Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej na dokończenie prac jeszcze w czerwcu tego roku.
Podczas robót okazało się jednak, że sąsiednia działka również wymaga oczyszczenia. Prace zostały więc przedłużone do października tego roku i tego terminu rzeczywiście udało się dotrzymać. Zakończenie prac nie oznacza, że teren pozostanie bez kontroli. Za 12 miesięcy specjaliści ponownie zbadają teren w ramach gwarancji udzielonej przez wykonawcę.
Teraz, kiedy miasto uporało się z zanieczyszczeniami, grunty nad Łyną mogą zostać sprzedane. Zgodnie z planami zagospodarowania może tu powstać zabudowa mieszkalna, usługowa, czy hotelowa.
Teren w zakolu Łyny zgodnie z planami ratusza stanie się elementem naturalnego ciągu komunikacyjnego prowadzącego ze Starego Miasta i Parku Podzamcze do zakola Łyny i Parku Centralnego.
Komentarze (0)
Dodaj swój komentarz