Dziś jest: 25.04.2024
Imieniny: Jarosława, Marka
Data dodania: 2015-08-27 09:02

spk

Zabił uderzając barowym stołkiem. Został zatrzymany kiedy czekał na transport do Wielkiej Brytanii

Policjanci wydziału kryminalnego KWP w Olsztynie wspólnie z funkcjonariuszami z Giżycka na terenie Warszawy zatrzymali mieszkańca Ostrołęki, który w jednym z giżyckich lokali zadał śmiertelne uderzenie stalowym barowym stołkiem w tył głowy 26-latka. Po ustaleniu, że 31-latek uciekł z rodzinnego miasta, policjantom wystarczyło zaledwie kilkanaście godzin, aby zdemaskować jego kryjówkę w blisko 2-milionowym mieście.

reklama

15 sierpnia przed godziną 4.00 nad ranem w jednym z giżyckich lokali doszło do utarczki słownej, a chwilę później do szarpaniny pomiędzy dwoma mężczyznami. Ze wstępnych ustaleń wynika, że 26-latek – kolega jednego z nich, chciał zainterweniować i podbiegł do mężczyzn. Tak samo zachował się Artur S. – kolega drugiego z uczestników sprzeczki. Chwycił stalowy barowy stołek i uderzył nim w tył głowy 26-latka. Pokrzywdzony nieprzytomny padł na ziemię. Uczestnicy zajścia widząc tą sytuację, natychmiast uciekli, pomimo, że patrol Policji był już na miejscu po zaledwie kilku sekundach. 26-latek z rozległymi obrażeniami głowy trafił do szpitala. Niestety nie odzyskując przytomności, po dwóch dniach, zmarł.

Na miejscu policjanci przeprowadzili oględziny, zabezpieczyli ślady, przedmiot, który posłużył sprawcy do zadania śmiertelnego ciosu. Z pomocą pospieszyli właściciele lokali, którzy dostarczyli nagrania z kamer monitoringu.

Ze względu na charakter i wagę sprawy do ustalenia sprawcy bądź sprawców włączyli się także policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie. Już na wstępnie wykonywanych czynności wykluczyli, aby sprawcą był ktoś z Giżycka. Trop początkowo prowadził do Ostrołęki. Spośród mieszkańców tego miasta policjanci wytypowali podejrzanego. Wykonując szereg czynności operacyjnych, bardzo szybko ustalili, że 31-letni mężczyzna uciekł z miasta i ukrył się na terenie Warszawy. Kryminalni podejrzewali, że Artur S. będzie chciał uciec zagranicę. Od tego momentu rozpoczęła się walka z czasem. Policjanci musieli działać błyskawicznie. Zaledwie kilkanaście godzin wystarczyło im, aby w blisko 2-milionowym mieście zdemaskować kryjówkę podejrzanego.

Wczoraj skoro świt funkcjonariusze KWP w Olsztynie wspólnie z policjantami z Giżycka wkroczyli do jednego z wynajmowanych mieszkań na Bielanach. Tam zastali totalnie zaskoczonego 31-latka. Mężczyzna nie mógł uwierzyć, że został zlokalizowany, bo jak przyznał robił wszystko, aby utrudnić pracę policjantom i nie dać się złapać. Był przekonany, że skutecznie uniknie odpowiedzialności, dlatego był już spakowany i czekał na transport do Wielkiej Brytanii.

Artur S. zamiast jednak wyjechać zagranicę, trafił do policyjnego aresztu. W rozmowie z policjantami nie kwestionował swojej winy. Czynności w tej sprawie trwają. Po przesłuchaniu 31-latka, który w przeszłości był karany za przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu, zapadną decyzje dotyczące zarzutów.


 

Źródło: KWP Olsztyn

Galeria

Komentarze (1)

Dodaj swój komentarz

  • J 2015-08-27 23:07:37 89.228.*.*
    Proszę poprawić w tekście wiek chłopaka, który stracił życie miał 22 lata Trochę więcej rzetelności
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 1 0

www.autoczescionline24.pl