Dziś jest: 18.05.2024
Imieniny: Eryka, Feliksa, Jana
Data dodania: 2011-08-11 12:02

Redakcja

Więcej o tragedii w Szczepankowie

Przypomnijmy, w miejscowości Szczepankowo (warmińsko-mazurskie) doszło do tragedii rodzinnej. Mężczyzna zabił swoją żonę, dwójkę dzieci, a następnie popełnił samobójstwo. Zobacz szczegóły sprawy.

reklama

Wczoraj do późnych godzin wieczornych na miejscu zbrodni pracowali  policjanci prewencji, którzy zabezpieczali teren, policjanci z pionu dochodzeniowo – śledczego oraz prokuratorzy. Zostały przeprowadzone oględziny miejsca zdarzenie oraz ciał. Policjanci zbierali dowody, przesłuchiwali świadków, rozpytywali okolicznych mieszkańców. Z przyjętych kilku wersji, najbardziej prawdopodobne jest to, że było to samobójstwo rozszerzone, gdzie sprawca najpierw zabija inne osoby - w tym przypadku swoją rodzinę - a następnie popełnia samobójstwo.


Na miejscu zdarzenia znaleziono także list pożegnalny zawierający testament.

51-letniego mężczyznę policjanci znaleźli powieszonego. Żona i pasierbica zmarły najprawdopodobniej wskutek obrażeń głowy, córka została uduszona.

Mężczyzna 6 sierpnia wyszedł z zakładu karnego, gdzie był tymczasowo aresztowany do sprawy o molestowanie 13-letniej pasierbicy i odbywał karę pozbawienia wolności za znęcanie się nad swoją pierwszą żoną i konflikty z sąsiadami. Zaraz po wyjściu na wolność z 51-latkiem skontaktował się dzielnicowy i rozmawiał z nim na temat jego dalszych planów.


W czerwcu tego roku, kiedy mężczyzna odsiadywał jeszcze poprzedni wyrok, policjanci wszczęli postępowanie w sprawie znęcania się mężczyzny nad obecną rodziną. Dzielnicowy odpowiadający za ten rejon między innymi wdrożył procedurę Niebieskiej Karty, w ramach której jeszcze przed wyjściem 51-latka z więzienia nawiązał kontakt z rodziną, przekazując wiadomość o wyjściu mężczyzny z zakładu karnego. Policjant poinformował kobietę również o tym, żeby w razie jakichkolwiek obaw, problemów, niepokojących ją sytuacji, natychmiast powiadamiała policję.

Z zebranych materiałów wynika, że między kobietą a jej mężem w tym okresie nie było konfliktu, a wręcz przeciwnie - strony chciały dojść do porozumienia odnośnie posiadanego majątku. Nic nie wskazywało na to, że może dojść do takiej tragedii.

W tej chwili ustalane są wszystkie okoliczności tego zdarzenia i motywy, które kierowały sprawcą. Śledztwo będzie prowadziła Komenda Powiatowa Policji w Ostródzie wspólnie z Prokuraturą.

 

Źródło: KWP Olsztyn

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz


www.autoczescionline24.pl