Dziś jest: 13.05.2024
Imieniny: Glorii, Roberta
Data dodania: 2012-03-18 16:40

Redakcja

Stomil przegrał na inaugurację - zobacz skrót meczu!

Walczący o awans do I ligi Stomil Olsztyn przegrał pierwszy ligowy mecz w 2012 roku. Podopieczni Zbigniewa Kaczmarka ulegli 1:2 Stali Stalowa Wola.

reklama

Dwie bramki Stomil stracił w odstępie dwóch minut. Najpierw o olbrzymim pechu może mówić Paweł Baranowski. Nasz środkowy obrońca tak niefortunnie wybijał piłkę, że... przelobował kompletnie zaskoczonego Piotra Skibę. Następnie Stal przeprowadziła szybką kontrę i Skiba musiał drugi raz wyjmować piłkę z siatki. - Te dwie bramki straciliśmy po szkolnych błędach - mówił po meczu Andrzej Biedrzycki, który oglądał mecz z trybun...

W następnym meczu Stomil Olsztyn zagra z Jeziorakiem Iława. Spotkanie zaplanowano na 25 marca, godz. 14:00.

Stal Stalowa Wola - Stomil Olsztyn 2:1 (2:1)

1:0 - Paweł Baranowski (16' s.)
2:0 - Michał Kachniarz (18')
2:1 Łukasz Suchocki (44')

Żółte kartki: Cebula, Skórski, Dydo, Getinger (Stal), Suchocki (Stomil)

Stal Stalowa Wola: Dydo - Demusiak, Czarny, Żmuda, Radawiec,  Kachniarz (57' Widz), Białek (89' Majowicz), Piątkowski, Horajecki, Cebula (80' Getinger), Skórski

Stomil Olsztyn: Skiba - Bucholc, Baranowski, Remisz, Stefanowicz,  Tunkiewicz, Szaraniec (29' Segarra), Świderski (59' Kun), Suchocki,  Jegliński, Łukasik

Wypowiedzi pomeczowe:

Angel Segarra (pomocnik Stomilu Olsztyn): "Przegraliśmy. To nie był wymarzony debiut. Dostaliśmy 2 szybkie bramki i było nam ciężko odrobić straty. Stal była dobrze zorganizowana w defensywie. Mój występ był taki sobie. Na początku czułem się dość dobrze, później grało mi się gorzej. Dołożę wszelki starań, aby następny mecz był zdecydowanie lepszy".

Paweł Baranowski (obrońca Stomilu Olstzyn): "Pierwsza stracona bramka to na pewno mój błąd. Piłka mnie przeszła, chciałem ją wybić za siebie w aut i niestety niefortunnie ją uderzyłem i wpadła do bramki. Muszę się pozbierać i myśleć o przyszłości. Po tym spotkaniu cel na koniec sezonu nam się nie zmienił. Musimy zrobić wszystko, żeby wygrać następny mecz."

Dominik Kun (pomocnik Stomilu Olsztyn): "Szybko straciliśmy bramki. Ciężko było się po nich podnieść. Udało nam się strzelić gola przed przerwą i w drugiej połowie robiliśmy wszystko, żeby strzelić kolejne. Na boisku starałem się zrobić wszystko, aby zmienić wynik. Próbowałem akcji indywidualnych, oddałem strzał na bramkę. Trochę ciężko było się przestawić do tego boiska - piłka czasami skakała i uciekało mieliśmy problem z podaniem. W drugiej połowie pokazaliśmy, że stać nas na dobrą grę. Myślę, że jeżeli z Jeziorakiem zagramy tak agresywnie i zdecydowanie jak właśnie w drugiej części meczu, to wszystko będzie dobrze".

Łukasz Suchocki (pomocnik Stomilu Olsztyn): "Cały czas jestem optymistą i wierzę, że uda nam się awansować. Będziemy chcieli udowodnić, że porażka w tym meczu to był przypadek. Przypomnę, że rundę jesienną też rozpoczęliśmy od porażki w Siedlcach, ale podnieśliśmy się i wskoczyliśmy na ten właściwy tor. Nie wiem, dlaczego dzisiaj zagraliśmy w ten sposób. Próbowałem dziś akcji indywidualnych. Parę razy dośrodkowałem piłkę w pole karne. Strzeliłem też bramkę, ale jak się później okazało, ona nic nam nie dała. Ciężko mi siebie oceniać. Zrobi to trener. Włożyliśmy w to spotkanie mnóstwo sił, szkoda, że nie wywozimy ze Stalowej Woli dobrego wyniku. My graliśmy w piłkę, Stal strzelała".

Zbigniew Kaczmarek (trener Stomilu Olsztyn): "Byliśmy trochę zaskoczeni. Źle weszliśmy w mecz. Bramki straciliśmy na własne życzenie - pierwsza to gol samobójczy, a druga to złe zagranie do tyłu. Tak naprawdę to na pierwszą połowę nie dojechaliśmy. Prawdziwy Stomil widać było w drugiej części, w której pokazaliśmy, że potrafimy grać w piłkę. Zdominowaliśmy przeciwnika, chociaż nie stwarzaliśmy sytuacji. Stal praktycznie całym zespołem cofnęła się do defensywy. Na tak nierównym boisku ciężko przeprowadzić atak pozycyjny. W drugiej połowie to, co przygotowywaliśmy przez cały okres przygotowawczy funkcjonowało w miarę dobrze, ale to już było za późno. Mogę być zadowolony tylko z drugiej części, bo w niej podjęliśmy walkę".

Źródło: własne, stomil.olsztyn.pl, stomilolsztyn.com

Tagi: Stomil

Komentarze (0)

Dodaj swój komentarz


www.autoczescionline24.pl