Dziś jest: 26.04.2024
Imieniny: Klaudiusza, Marii
Data dodania: 2016-11-26 17:46

Redakcja

Sporo emocji w Olsztynie. Stomil remisuje z Chojniczanką Chojnice [ZDJĘCIA]

Sporo emocji w Olsztynie. Stomil remisuje z Chojniczanką Chojnice [ZDJĘCIA]
Remisem zakończyło się spotkanie Stomilu Olsztyn z Chojniczanką Chojnice
Fot. Łukasz Kozłowski / Olsztyn.com.pl

Trzy czerwone kartki, dwa gole oraz sporo kontrowersji - tak wyglądał ostatni mecz ligowy Stomilu Olsztyn w tym roku.

reklama

W spotkaniu z liderem I ligi, Chojniczanką Chojnice, trener Adam Łopatko nie mógł skorzystać z usług Pawła Głowackiego, Tomasza Wełnickiego i Krzysztofa Szewczyka, bowiem wszyscy trzej zawodnicy leczą kontuzje. W składzie gości zabrakło natomiast dobrze znanego w Olsztynie Irakliego Meschii, który nie załapał się do 18-nastki meczowej.

Chwilę przed meczem doszło do miłej uroczystości. Za 200 występów w olsztyńskim klubie pamiątkową koszulkę otrzymał Łukasz Suchocki. Minutą ciszy uczczono również Bogusława Rudnickiego, wieloletniego działacza Stomilu, który zmarł kilkanaście dni temu.

Pierwsze dwa kwadranse gry to istny majstersztyk w wykonaniu Chojniczanki, która praktycznie nie schodziła z połowy przeciwnika. Podopieczni brazylijskiego trenera Hermesa byli lepsi niemal w każdym elemencie gry: szybciej operowali piłką, dokładnie ją rozgrywali, a także ze sporą łatwością przedostawali się w pole karne olsztynian. Jedynie kwestią czasu było zdobycie pierwszej bramki. Udało się to już w 16 minucie kiedy dogranie w pole karne od Jakuba Biskupa wykorzystał Tomasz Mikołajczak.

Olsztynianiom udało się wyrównać w 33 minucie za sprawą Tsubasy Nishiego, który wykorzystał niezdecydowanie obrońców Chojniczanki i płaskim strzałem pokonał Łukasza Budziłka. Bramka zaskoczyła nie tylko bramkarza gości, ale również... zgromadzonych kibiców, bowiem nie był to silny i trudny do obrony strzał.

Na chwilę przed zakończeniem pierwszej odsłony spotkania doszło do kuriozalnej sytuacji. Na linii pola karnego piłkę ręką dotknął jeden z zawodników Chojniczanki. Sędzia ukarał piłkarza żółtą kartką, jednak nie podyktował rzutu karnego, a jedynie rzut wolny z linii pola karnego. Po strzale Rafała Kujawy piłka trafiła jednak w dobrze ustawiony mur gości, po czym sędzia z Katowic po chwili zakończył pierwszą część spotkania.

Od 57 minuty gospodarze grali w przewadze jednego zawodnika, bowiem za dwie żółte kartki boisko musiał opuścić Łukasz Kosakiewicz. Po niecałych 20 minutach siły się wyrównały, bowiem drugą żółtą kartkę za nieprzepisowe zatrzymanie kontrataku Chojniczanki, a w konsekwencji czerwoną kartkę otrzymał Grzegorz Lech. Na pięć minut przed końcem kibice zgromadzeni przy al. Piłsudskiego zobaczyli kolejne "czerwo". Tym razem jej adresatem był ponownie piłkarz Stomilu - Wiktor Biedrzycki, który również na swoim koncie uzbierał dwie żółte kartki.

"Biało-niebiescy" mogli jednak przeważyć szalę zwycięstwa na swoją korzyść w doliczonym czasie gry. Wprawdzie piłka po strzale Rafała Kujawy zatrzepotała w siatce to sędzia główny spotkania dopatrzył się pozycji spalonej napastnika gospodarzy.

Okres przygotowawczy do rundy wiosennej olsztynianie rozpoczną 5 stycznia, natomiast najbliższe ligowe spotkanie odbędzie się w weekend 4-5 marca. Przeciwnikiem na wyjeździe będzie Zagłębie Sosnowiec.

* * *

Stomil Olsztyn - Chojniczanka Chojnice 1:1 (1:1)

0:1 -  Tomasz Mikołajczak 16'
1:1 - Tsubasa Nishi 33'

Stomil Olsztyn: Piotr Skiba - Marcel Ziemann, Piotr Klepczarek, Arkadiusz Czarnecki, Jarosław Ratajczak, Tsubasa Nishi, Łukasz Jegliński, Wiktor Biedrzycki, Grzegorz Lech, Patryk Kun (88' Igor Biedrzycki), Rafał Kujawa

Chojniczanka Chojnice: Łukasz Budziłek - Wojciech Lisowski (88' Patryk Mikita), Michał Markowski, Piotr Kieruzel, Łukasz Kosakiewicz, Jacek Podgórski, Mariusz Kryszak, Paweł Zawistowski, Andrzej Rybski (71' Bartłomiej Niedziela), Jakub Biskup (83' Michał Jakóbowski), Tomasz Mikołajczak

Żółte kartki: Lech, W. Biedrzycki (Stomil); Markowski, Kosakiewicz, Mikołajczak, Kieruzel (Chojniczanka)

Czerwone kartki: Grzegorz Lech (76', Stomil, za drugą żółtą), Wiktor Biedrzycki (85', Stomil, za drugą żółtą); Łukasz Kosakiewicz (58', Chojniczanka, za drugą żółtą)

Sędziował: Rafał Rokosz (Katowice)

* * *

Adam Łopatko, trener Stomilu: Było to emocjonujące widowisko. Mieliśmy słabsze wejście w spotkanie. Nie wiem, czy to wina tego, że wybraliśmy pierwszą część meczu pod wiatr i nie mogliśmy sobie też z tym poradzić. Im dalej tym było jednak coraz lepiej - z dużymi szansami, aby dziś z solidnym zespołem powalczyć o komplet punktów. Mecz się zakończył remisem. Mamy teraz trochę czasu na przemyślenia i analizę tej rundy. Tego, co należy poprawić od strony sportowej, a co od strony organizacyjnej, a następnie brać się za solidną pracę. Należą się podziękowania chłopakom za solidną pracę w tej rundzie, bowiem ciężko pracowali, w trudnych warunkach i od początku do końca wierząc, że ta praca ma sens, jak również kibicom za doping, bo zawsze nas wspierają. Na dalsze refleksje przyjdzie jeszcze czas.

Hermes Neves Soares, trener Chojniczanki: Był to mecz, który mogliśmy po 30 minutach prowadzić przynajmniej 2:0, a następnie sytuacja na boisku się odwróciła. Ten mecz mogliśmy i wygrać, i przegrać. W pierwszej części to my mieliśmy przewagę i tworzyliśmy sytuacje, natomiast druga połowa była całkowice odwrotna. Szanujemy ten punkt, bowiem graliśmy przeciwko bardzo dobrej drużynie. To był nas kolejny mecz, który nie przegraliśmy.

Źródło: własne

Komentarze (2)

Dodaj swój komentarz

  • Alek 2016-11-26 18:02:55 88.156.*.*
    Panie Lopatko odejdz prosze odejdz
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 3 1

www.autoczescionline24.pl