O możliwych nieprawidłowościach w funkcjonowaniu klubu Stomil Olsztyn za czasów prezesa Jacka Czałpińskiego poinformowała latem ubiegłego roku prokuraturę, Przewodnicząca Komisji Rewizyjnej Stomilu Olsztyn - Ewa Bagińska. Po przyjęciu zawiadomienia prokurator prowadzący sprawę zlecił policji przeprowadzenie czynności sprawdzających. Zebrany materiał uzasadnił przeprowadzenie w tym zakresie śledztwa. W sierpniu ubiegłego roku prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie Stomilu.
Zarząd, który na podstawie statutu OKS Stomil był obowiązany do zajmowania się sprawami majątkowymi klubu, w okresie od 2012 roku do czerwca 2014 roku miał doprowadzić m.in. do zawarcia niekorzystnej umowy użyczenia samochodu osobowego, udzielania bez rozliczeń zaliczek i pożyczek z kasy klubu, a także nieprawidłowego rozliczenia delegacji pracowniczych, co mogło wyrządzić klubowi znaczną szkodę majątkową.
Równoległe z prowadzonym śledztwem, w Stomilu zaszło wiele zmian, które na dzień dzisiejszy doprowadziły do zawiązania się spółki akcyjnej z udziałem miasta, po tym jak z finansowania klubu wycofała się Galeria Warmińska.
Dziś okazuje się, że śledztwo w sprawie Stomilu umorzono. Jak przyznaje olsztyńska prokuratura – do nieprawidłowości przy rozliczaniu środków dochodziło, jednak nie można mówić o świadomym działaniu na szkodę klubu, czy oszustwie, a kwota straty o której mowa to około 3- 4 tysięcy złotych. By mówić o oszustwie, czy wyłudzaniu wartość strat musiałaby sięgnąć 200 tysięcy złotych.
Komentarze (3)
Dodaj swój komentarz