Dziś jest: 18.05.2024
Imieniny: Eryka, Feliksa, Jana
Data dodania: 2019-03-29 14:35

Monika Smolik

Ratownicy medyczni na sygnale wyjechali do osoby umierającej. Na miejscu znaleźli... manekina

Ratownicy medyczni na sygnale wyjechali do osoby umierającej. Na miejscu znaleźli... manekina
Fot. To nie z mojeje karetki/FB

Olsztyńscy ratownicy medyczni otrzymali zgłoszenie z numeru alarmowego, że na Zatorzu leży nieprzytomna osoba. Medycy karetką na sygnale pojechali we wskazane miejsce, gdzie zastali... nogi manekina.

reklama

To zgłoszenie ratownicy medyczni zapamiętają na długo. Starszy mężczyzna spacerujący z psem zadzwonił na numer 112 i poinformował dyspozytora, że w krzakach przy stadionie Warmii przy al. Sybiraków leży nieprzytomny człowiek.

- Otrzymaliśmy zgłoszenie z numeru alarmowego, co oznacza, że musimy reagować natychmiast. Z rozmowy ze zgłaszającym wynikało, że jest tam nieprzytomny człowiek. Ruszyła więc karetka, a na miejscu okazało się, że są to nogi manekina – opowiada nam Krzysztof Jurołajć, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego.

Choć sprawa wydaje się zabawna, Jurołajć zaznacza, że fałszywe zgłoszenia mogą doprowadzić do tragedii.

- Gdy mamy wiele zgłoszeń, to mogłoby się zdarzyć tak, że nie byłoby zespołu, który mógłby wyjechać do poważnej sprawy. Proszę sobie wyobrazić, że ratownicy jadą do takiego zgłoszenia, a w tym czasie ktoś naprawdę potrzebuje pomocy i jej nie otrzyma na czas. Każdy wyjazd karetki musi zostać udokumentowany, a to zajmuje kilkanaście lub kilkadziesiąt minut. Dostajemy mnóstwo fałszywych zgłoszeń, które później są przekazywane policji – tłumaczy rzecznik WSPR.

Jednak sytuacja ta może innych wiele nauczyć nauczyć.

- Być może po nagłośnieniu tej sprawy, ludzie zastanowią się dwa razy, zanim zadzwonią na numer alarmowy – dodaje Krzysztof Jurołajć.

Jak to napisali chłopaki: "Kiedy jedziesz w K-1 do 'chyba nie żyje' a na miejscu w krzakach leżą porwane jeans'y" :)

Opublikowany przez To nie z mojej karetki Czwartek, 28 marca 2019
Galeria

Komentarze (2)

Dodaj swój komentarz

  • Issru 2019-03-29 20:58:48 5.173.*.*
    ..ja nie widzę problemu..dziadek zobaczyl nogi bal sie podchodzic blizej wiec wezwal służby..jaki problem.. To co mial nie wzywac a jakby to okazal prawdziwy czlowiek to potem bylby lament ze wszyscy przechodzili i nikt nie wezwal ..jakby nie zrobic to niektorum zawsze zle
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 7 2
  • lwx 2019-03-29 20:53:52 83.9.*.*
    Ukarać dziadka i już. Jak się źle poczuje niech nie myśli dzwonić na pogotowie bo może tylko się mu tak wydaje. A najlepiej dać mu karę pracę w kamieniołomach. Więcej już nie będzie dzwonił.
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 1 6

www.autoczescionline24.pl