Dziś jest: 29.04.2024
Imieniny: Bogusława, Katarzyny
Data dodania: 2015-11-16 18:16

Piotr Tyszkiewicz

Piotr Tyszkiewicz Dorotowo 3 E: Puste głowy i puste serca?

Zmiany w Polsce, których jesteśmy aktywnymi świadkami, mają mentalne podłoże.Ludziom po prostu nie wystarcza ciepła woda w kranie... Podobnie zaczyna się dziać w futbolu- Rodzicom i ich utalentowanym dzieciom nie wystarcza, że instytucja nazywa się klubem piłkarskim, w którym piłki nożnej jest tyle co w regulaminach i przepisach. Trenerom w klubach już nie wystarczają szczątkowe informacje z zakresu szkolenia i praca na klepiskach. Szukają wiedzy, rozwoju i solidnego pracodawcy, który za profesjonalną pracę zapłaci godną pensję.

reklama

Ludzie budzą się i również moja skromna firma widzi to zjawisko... Jeszcze dziesięć lat temu, jak proponowałem rodzicom formę doszkalania indywidualnego dla ich dziecka, to zazwyczaj kończyło się wysłuchaniem, pokiwaniem głową i... tyle. Teraz przeżywamy w firmie duże zainteresowanie naszym produktem doszkalania indywidualnego.

Dzieci i młodzież wraz z rodzicami z całego kraju odwiedzają nas w Dorotowie i korzystają z nowoczesnej formy pracy w różnych kategoriach wiekowych.

Jest wielką nobilitacją dla nas, jeżeli klienci przyjeżdżają 300, 400, 500 km. aby uczyć się, właśnie w Dorotowie, futbolu. Cieszymy się bardzo z każdego talentu z naszego regionu, który nas odwiedza w Dorotowie.

Obserwuję niesamowitą zmianę mentalności rodziców i... ich dzieci. Powiedzenie niedaleko pada jabłko od jabłoni oddaje przyczynę zmian mentalnościowych w Polsce, zmian widocznych nawet w ramach usług związanych z futbolem. Tak rodzice AD 2015, to już inne pokolenie i jestem przekonany, że ten trend będzie się rozwijał...

W związku  z powyższym, za nic nie potrafię odpowiedzieć sobie na pytanie, dlaczego jakość bazy, ale i usług związanych ze szkoleniem dzieci i młodzieży w klubach naszego regionu jest tak marna?!

Jak związki lokalne, kluby i władze samorządowe wyobrażają sobie współpracę z rodzicami i ich dziećmi?

Czy te instytucje myślą, że ludzie, którzy odnoszą sukcesy zawodowe, poznali doskonale przez 26 lat co to jest kapitalizm, zobaczyli mecze Barcelony i Realu, często na żywo, dadzą sobie wcisnąć kit i bezkrytycznie przyjmą fakt, że w klubie nie ma programu szkolenia, trenerzy pracują za 500 PLN, a baza treningowa jest fatalna?

Wydaje im się, że rodzice nie zauważą, że tzw. szkolenie w szkołach o profilu sportowym z dofinansowaniem budżetowym i związkowym jest mierne i bez kontroli?

Dzieci i młodzież oraz ich rodzice zauważają oczywiście także tych, którzy nie poddają się bylejakości i mimo trudnych warunków pracy i braku profesjonalnego wsparcia ze strony ludzi prawnie odpowiadających za kształt szkolenia w tych placówkach edukacyjnych robią swoje, często kosztem swojego życia prywatnego, ponieważ jak wiadomo piłka nożna, to praca na 24 h. Również spotykam takich szkoleniowców...

W Olsztynie jest ich spora grupa. Piotr Żurawel, Marcin Wincel, Maciej Szostek, Michał Alancewicz to tylko przykłady oddanych futbolowi trenerów młodego pokolenia.

Jak długo młodzież i dzieci będą zakładnikami chorego systemu, który zabija nie tylko talenty dzieci i młodzieży, ale i inwencję trenerów?

Ludzka praca, talent, zaangażowanie, pomysł, jakość usługi i pracy etc. powinny być motorem rozwoju futbolu, a nie uznaniowość, układy, przypadek etc.

Moim zdaniem należy szkolenie oprzeć o kluby, ponieważ na dzisiaj mamy sytuację, że to organizatorzy szkół sportowych są ich beneficjentami obecnego systemu szkolenia, a nie młodzież, która nie dość, że otrzymuje mierny trening, to jeszcze poziom edukacji w szkołach bardzo często zamyka tym młodym ludziom szansę na rozwój poza futbolem...

Proszę uwierzyć, że skala problemów, nie tylko w naszym regionie, w tych szkołach jest tak duża, że lepiej, aby dzieci i młodzież swoje talenty rozwijały w zdrowych, rodzimych klubach, przy matce i ojcu...

Czas jest najwyższy na budowę w Polsce właśnie zdrowych, profesjonalnych klubów, które stworzą i wykreują nowoczesną rzeczywistość futbolową. Klubów, które stworzą i programy, i internaty dla futbolowo uzdolnionej młodzieży.

Na dzisiaj mamy zdolne dzieci, fikcję w szkoleniu wspieraną przez podatników i związek, który opanował do perfekcji działania pozorne, które nie przybliżają nas do wykorzystania ogromnego potencjału ludzkiego. Na szczęście coraz większa ilość rodziców na ten humbug nie daje się nabrać. Oni chcą widzieć po prostu nowoczesne szkolenie, z przygotowanymi pod każdym względem kadrami trenerskimi. Chcą także, jako podatnicy, widzieć swoje dzieci trenujące na równych, trawiastych boiskach z oświetleniem! I mają prawo żądać od samorządu, aby ten wydał ich pieniądze na ten cel!

Zupełnie nie rozumiem naszych lokalnych władz, które przez 26 lat nie zrobiły wiele, żeby zapewnić uprawianie futbolu już dla... kilku pokoleń piłkarzy!

Przecież mówimy tutaj o najbardziej popularnej dyscyplinie sportu na świecie!

Dla tych przyszłych i aktualnych prezydentów i radnych mam złą wiadomość- obecne pokolenie wyborców nie pozwoli na to, aby ich dzieci kopały piłkę na gumowiskach i orlikach.

Ich- samorządu- nic nie robienie w tej kwestii jest widoczne gołym okiem. I nawet jeżeli łaskawie zbudują boisko treningowe dla Stomilu- rewelacji 1 ligi, to dla mnie są po prostu politykami z przypadku i nawet nie potrafię napisać jak bardzo nisko oceniam ich niekompetencję i brak wyobraźni! Dlaczego? Tylko ludzie bez wyobraźni sięgają po władzę i nie myślą o następnych pokoleniach!

Sprawdźcie drodzy lokalni politycy ile milionów wydaliście przez te 26 lat niby na kluby, a tak naprawdę na płace dla piłkarzy, siatkarzy etc. Popatrzcie na bazę szkoleniową w Olsztynie i... zacznijcie kojarzyć fakty!

Czy nie jest wam wstyd za tysiące zmarnowanych talentów i miliony złotych, które w żaden znaczący sposób nie wpłynęły na rozwój sportu w Olsztynie? Brak boisk jest dodatkowo znakomitym alibi dla rzeszy nieudaczników, którzy udają, że szkolą, a zarazem jest zmorą dla wielu młodych, utalentowanych szkoleniowców, którzy codziennie muszą walczyć z materią głupoty olsztyńskich władz samorządowych i piłkarskich również...

Miarą tej głupoty był protest zawodników Stomilu, którzy za swoją pracę nie otrzymują zapłaty.

To politycy samorządowi, na czele z Panem Prezydentem, doprowadzają do sytuacji dramatycznych, z których nie ma dobrego wyjścia!

Widzę to tak, że nawet dwunastoletnie dzieci w Polsce są bardziej świadome od tych polityków, prezesów związków etc. One- dzieciaki i młodzież- chcą pracować i zdobywać świat!

I dopóty Stomil Olsztyn nie będzie klubem wszystkich olsztynian i ludzi związanych z tym klubem, dopóty nie zmieni się zraczały system organizowania piłki nożnej w Olsztynie i regionie, dopóki także kluby będą po prostu słabe swoją biedą, brakiem kadr, zaplecza. W takim stanie rzeczy będziemy świadkami porywania się poszczególnych prezesów- często mądrych i ambitnych ludzi- na reformowanie Stomilu i jednocześnie będziemy świadkami jak ich potencjał i zapał gaśnie, ponieważ... diagnoza zjawiska jest po prostu niewłaściwa.

Jak rozwiązać ten problem? Tutaj piłeczka jest po stronie tych, którzy sięgnęli po władzę i w samorządzie, i w związku i w olsztyńskich klubach. To na nich ciąży odpowiedzialność za rozwój futbolu! I jeżeli jest, tak jak jest, to oznacza, że nie odrobiliście właściwie zadania, do odrobienia którego zobowiązaliście się...

Żeby to zmienić potrzebna jest świadomość, a ją mają obecni 12, 13, 14 latkowie. Dla nich musicie to zrobić...

Czas skończyć z wzajemnym okłamywaniem się. Czas na racjonalne decyzje, rozmowy, analizy, które muszą się odbyć. Usiądźcie wreszcie drodzy ziomale- Prezydencie, Prezesi wszystkich klubów, Radni, zainteresowani wspieraniem sportu przedstawiciele firm, praktycy i teoretycy futbolu i sportu, przedstawiciele lokalnego związku piłkarskiego, przedstawiciele kuratorium oświaty, rodzice- przy jednym stole i niech wreszcie powstanie dokument, który będzie mapą działania dla olsztyńskiej piłki na najbliższe 5 lat. Zakres dokumentu powinien dotyczyć bazy szkoleniowej dla wszystkich kategorii wiekowych (jakość, lokalizacja, ilość), szkolenia dzieci i młodzieży (program szkolenia i organizacja szkolenia dzieci i młodzieży w mieście), edukacji trenerów (najnowocześniejsza wiedza z zakresu szkolenia), piłki profesjonalnej (finansowanie- budżet, baza, zaplecze ludzkie i odpowiedź na pytanie- czy Olsztyn dzisiaj stać na profesjonalną piłkę nożną?)

Ta odpowiedzialność w mojej ocenie jest za następne pokolenia młodych ludzi, którzy po prostu muszą mieć warunki do rozwoju, także fizycznego, ale także ta odpowiedzialność jest za wizerunek Olsztyna, miasta pięknego i działającego w sposób przemyślany w zakresie kultury fizycznej.

Nie ukrywam, że oczekuję jakiegoś jasnego komunikatu dla młodych ludzi w Olsztynie ze strony i samorządu i lokalnego związku piłkarskiego no i Stomilu i pozostałych klubów w Olsztynie, co do kierunków rozwoju piłki nożnej w stolicy Warmii i Mazur...

Łamy olsztyn.com.pl są otwarte dla Was. Sam chętnie odpocznę od pisania, aby Wam udostępnić swoje okienko w tym lokalnym medium.

Zapraszam do aktywności- nikt za Was nie uzdrowi olsztyńskiej piłki nożnej...

Samo gapienie się na tabelę pierwszej ligi nie zmieni nic! I nie mówcie tylko, że nie ma pieniędzy na kilka boisk. Dodam- pieniędzy podatników...

Ktoś mądry kiedyś powiedział: Puste kieszenie nigdy nie powstrzymały nikogo przed podjęciem działania. Mogą to zrobić tylko puste głowy i puste serca...

Powtórzę jeszcze raz specjalnie dla władz Olsztyna, władz lokalnego piłkarskiego związku i władz klubowych:  Puste kieszenie nigdy nie powstrzymały nikogo przed podjęciem działania. Mogą to zrobić tylko puste głowy i puste serca.

Powodzenia!

Pośrednik transakcyjny,
footballidea.pl Doszkalanie Indywidualne dla Talentów na bazie własnego programu i boiska w Dorotowie.
mail:
[email protected]
tel. 609 184 000
http://footballidea.pl/pracuj-z-teamem,13.html

Komentarze (4)

Dodaj swój komentarz

  • ktoś 2015-11-16 20:47:14 83.9.*.*
    Panie Piotrze, a mnie baaaardzo interesuje Pana zdanie na temat obecnej sytuacji w Stomilu Olsztyn. Jak Pan ocenia zachowanie obecnego Zarządu? Mija prawie tydzień od konferencji prasowej zorganizowanej przez piłkarzy OKS-u, a "góra" do tej pory w ogóle się nie ustosunkowała do w/w sytuacji. W kuluarach mówi się, że piłkarze nie mają dobrych relacji z Zarządem. Czy tam ma być w profesjonalnym klubie? Ponadto, wg Pana, co by Pan zrobił na miejscu przeciętnego piłkarza Stomilu? Z drugiej strony, czy Pana zdaniem miasto (właściciel) powinno dalej tyle wykładać na zespół, którego - co jak co - ale sponsorami są mieszkańcy stolicy WiM?
    Odpowiedz Przenieś Oceń: 0 0

www.autoczescionline24.pl