Piotr Lisiecki jest prezesem Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz. W ubiegłorocznych wyborach parlamentarnych, zdobył 11 220 głosów w okręgu olsztyńskim. Najlepszy wynik na liście Konfederacji nie pozwolił jednak na uzyskanie mandatu.
W czerwcowych eurowyborach Lisiecki powalczy o przepustkę do Brukseli. Jak przyznał w rozmowie z naszym portalem nie jest entuzjastą Unii Europejskiej i 21 lat temu prowadził kampanię przeciwko wstąpieniu Polski do Wspólnoty.
- Projekt polityczny „Unia Europejska” służy głównie temu, żeby narzucić niemieckie kierownictwo w Europie. W takim projekcie nie chcielibyśmy uczestniczyć - powiedział.
Dlaczego, jako eurosceptyk, chce się dostać do europarlamentu? - Chcę zaznaczyć eurosceptyczny głos w parlamencie - odpowiedział i dodał, że podatki płacone przez przeciwników Unii "eurokratom nie śmierdzą".
Lisiecki skrytykował politykę Prawa i Sprawiedliwości względem Unii Europejskiej, zwłaszcza w kontekście negocjowania tzw. Zielonego Ładu. - Zostaliście oszukani - zwrócił się wyborców PiS, argumentując, że to premier Mateusz Morawiecki nie zawetował kontrowersyjnego projektu.
Ponadto w rozmowie pojawiły się wątki: waluty euro, paktu migracyjnego, bajońskich zarobków europosłów a także "ruskich onuc".
Komentarze (15)
Dodaj swój komentarz